Bejrut 2006. Agentka CIA Carrie Mathison zostaje zdekonspirowana i musi wracać do Waszyngtonu. Obsesyjnie ambitna, pewna siebie, a przede wszystkim uparta, Carrie nie potrafi się z tym pogodzić. Zostawiła w Bejrucie niedokończone sprawy, a po jej powrocie do Stanów, wszystko robi się jeszcze dziwniejsze. Kto chciałby żeby jej misja skończyła się niepowodzeniem? Dlaczego ze ściśle tajnych serwerów znikają dane? I co z tym wszystkim wspólnego mają trzy bejruckie modelki? Tajemnice, pytania bez odpowiedzi i ciągłe życie w stanie zagrożenia to dla Carrie codzienność - jednak nigdy wcześniej, gra nie toczyła się o tak wysoką stawkę.
Andrew Kaplan do tematu podszedł bardzo odważnie i ambitnie. Choć jego książka powstała na fali popularności produkcji Showtime, bez problemu obroni się i bez niej. To świetnie napisany thriller, który został przemyślany w najdrobniejszych szczegółach. Intryga jest skomplikowana, pełna zwrotów akcji, a przy tym niezwykle dopracowana. W fabule nie ma żadnych luk, wątki się zgrabnie zazębiają, a wszystkie wydarzenia logicznie z siebie wynikają. Co więcej, powieść trzyma czytelnika w ciągłym napięciu i aż do ostatniej strony nie można się od niej oderwać.
Największą zaletą powieści Kaplana jest kreacja postaci Carrie. Nie da się uniknąć porównań do jej serialowego odpowiednika, ale każde z nich wypadnie pozytywnie. Czytając o jej losach, wciąż miałam przed oczami genialną Claire Danes i dzięki temu łatwiej było wczuć się w emocje i przeżycia głównej bohaterki. Kaplan potraktował jej postać bardzo odpowiedzialnie. Niełatwym zadaniem było dorównać tej, którą obserwujemy w Homeland. Jemu to się jednak udało - książkowa Carrie ma przemyślany rys psychologiczny, ma swoje wady i zalety, swoją przeszłość i niesamowity charakter. To postać wielowymiarowa, z niejednoznacznymi motywacjami, która wzbudza ogromne emocje i obok której nie da się przejść obojętnie.
Nie gorzej od Carrie, wypadają pozostali bohaterowie - zarówno ci, których znamy z Homeland oraz ci, którzy są oryginalnymi postaciami autora. Kaplan na kartach swojej powieści ożywia ich wszystkich i czyni to bardzo naturalnie, z prawdziwą lekkością. Jego warsztat pisarki jest doskonały, a świetne tłumaczenie na język polski oddało wszystkie smaczki, mądre dialogi i klimatyczne opisy. Klimat zresztą jest także czymś, na co od razu zwraca się uwagę. Porywa on czytelnika w wir wydarzeń i sprawia, że można poczuć się ich rzeczywistym uczestnikiem. Nieważne, czy jest to Bejrut - miasto na krawędzi, Waszyngton czy Bagdad. Kaplan rozumie ich specyfikę tak samo dobrze, jak swoich bohaterów.
Książka Kaplana jest doskonale wyważona - zainteresuje nie tylko fanów Homeland, ale wszystkich wielbicieli gatunku. Oprócz politycznych wątków, spisków na najwyższym szczeblu i przekrojowego spojrzenia na problem terroryzmu, powieść ma świetne tło społeczno - obyczajowe. Nie popada w melodramat, nie jest banalna. To soczysty thriller, w którym liczą się motywacje bohaterów, a sposób w jaki postępują jest uzasadniony i uargumentowany przez dopracowany rys psychologiczny. Bardzo prawdopodobne, że jej lektura zachęci do obejrzenia serialu tych, którzy produkcji Showtime jeszcze nie widzieli i na pewno nie będzie to czas stracony.
Homeland. Ścieżki Carrie to powieść, która zostaje w czytelniku na długo po złożeniu okładki. Z radością przywitałabym jej sequel, bo między zakończeniem książki, a pilotem serialu pozostaje jeszcze miejsce na kolejną fascynującą historię. Na razie pozostaje mi śledzenie dalszych losów Carrie w trzecim sezonie Homeland i na nowo odkrywanie jej osobowości, dzięki elementom przedstawionym w książce. Kaplanowi udało się rozszerzyć uniwersum serialu i życzyłabym sobie, żeby na tym jednym tytule nie poprzestał.