"Hawaii Five-0" w 21. odcinku bawi się schematami i stara się (dość skutecznie) wyrywać z nich historię. Coś, co wygląda na typowe morderstwo dokonane przez obsesyjną fankę, szybko staje się ciekawszą sprawą połączoną fabularnie z poprzednimi wydarzeniami. Ładnie to tutaj się zazębia i sprawia, że zabawa jest przednia. Sprawa tygodnia ma w sobie wszystko to, co powinien zawierać dobry odcinek "Hawaii Five-0": pomysł, zwroty akcji i brak bolesnej przewidywalności. I to wszystko tutaj działa poprawnie od początku do końca. Twórcy potrafią wzbudzić ciekawość, a rola Jerry'ego w dochodzeniu na pewno u niejednego widza wzbudziła uśmiech. Tak prowadzonych samodzielnych historii przydałoby się więcej, bo odnoszę wrażenie, że w tym sezonie więcej było banałów tworzonych po linii najmniejszego oporu. [video-browser playlist="685102" suggest=""] Nie wszystko jednak gra tutaj idealnie. Mam ogromny problem z czarnym charakterem odcinka. Miał być twardy, groźny, a jest tak naprawdę papierowy i nijaki. Szczególnie razi ostateczna konfrontacja, która powinna być efektowna i emocjonująca, a jest po prostu kiczowata. Duży plus jedynie za bezpardonowość bohaterów, którzy od razu załatwiają zbrodniarza, a nie wysyłają go na wakacje na koszt państwa. Wisienką na torcie są końcowe sceny z karaoke. Jorge Garcia na pewno zaskoczył wielu swoim głosem, wywołując mimowolny uśmiech. Fajnie, że wykorzystano talent Garcii, który prywatnie udzielał się wokalnie m.in. na albumie zespołu Weezer. Zakończenie w stylu serialu, ale tym razem wychodzi to dobrze. Czytaj również: „Hawaii 5-0″ wciąż niebezpiecznie blisko kasacji To był dobry i zabawny odcinek "Hawaii Five-0", ale razi mnie fakt, że mamy końcówkę sezonu, a twórcy nawet nie chcą zasugerować jakiejś większej historii. To jest duży problem tego serialu, który wiele by zyskał, gdyby w tym wszystkim było więcej ciągłości i przemyślanego na cały sezon pomysłu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj