„Hawaii 5.0”: sezon 5, odcinek 21 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 20245. sezon "Hawaii 5.0" zbliża się do końca. Serial oferuje odcinki przyzwoite, rzekłbym solidne, ale jakoś nie mogą one wznieść się na wyżyny.
5. sezon "Hawaii 5.0" zbliża się do końca. Serial oferuje odcinki przyzwoite, rzekłbym solidne, ale jakoś nie mogą one wznieść się na wyżyny.
"Hawaii Five-0" w 21. odcinku bawi się schematami i stara się (dość skutecznie) wyrywać z nich historię. Coś, co wygląda na typowe morderstwo dokonane przez obsesyjną fankę, szybko staje się ciekawszą sprawą połączoną fabularnie z poprzednimi wydarzeniami. Ładnie to tutaj się zazębia i sprawia, że zabawa jest przednia.
Sprawa tygodnia ma w sobie wszystko to, co powinien zawierać dobry odcinek "Hawaii Five-0": pomysł, zwroty akcji i brak bolesnej przewidywalności. I to wszystko tutaj działa poprawnie od początku do końca. Twórcy potrafią wzbudzić ciekawość, a rola Jerry'ego w dochodzeniu na pewno u niejednego widza wzbudziła uśmiech. Tak prowadzonych samodzielnych historii przydałoby się więcej, bo odnoszę wrażenie, że w tym sezonie więcej było banałów tworzonych po linii najmniejszego oporu.
[video-browser playlist="685102" suggest=""]
Nie wszystko jednak gra tutaj idealnie. Mam ogromny problem z czarnym charakterem odcinka. Miał być twardy, groźny, a jest tak naprawdę papierowy i nijaki. Szczególnie razi ostateczna konfrontacja, która powinna być efektowna i emocjonująca, a jest po prostu kiczowata. Duży plus jedynie za bezpardonowość bohaterów, którzy od razu załatwiają zbrodniarza, a nie wysyłają go na wakacje na koszt państwa.
Wisienką na torcie są końcowe sceny z karaoke. Jorge Garcia na pewno zaskoczył wielu swoim głosem, wywołując mimowolny uśmiech. Fajnie, że wykorzystano talent Garcii, który prywatnie udzielał się wokalnie m.in. na albumie zespołu Weezer. Zakończenie w stylu serialu, ale tym razem wychodzi to dobrze.
Czytaj również: „Hawaii 5-0″ wciąż niebezpiecznie blisko kasacji
To był dobry i zabawny odcinek "Hawaii Five-0", ale razi mnie fakt, że mamy końcówkę sezonu, a twórcy nawet nie chcą zasugerować jakiejś większej historii. To jest duży problem tego serialu, który wiele by zyskał, gdyby w tym wszystkim było więcej ciągłości i przemyślanego na cały sezon pomysłu.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat