„Hawaii 5.0”: sezon 5, odcinek 21 – recenzja
5. sezon "Hawaii 5.0" zbliża się do końca. Serial oferuje odcinki przyzwoite, rzekłbym solidne, ale jakoś nie mogą one wznieść się na wyżyny.

"Hawaii Five-0" w 21. odcinku bawi się schematami i stara się (dość skutecznie) wyrywać z nich historię. Coś, co wygląda na typowe morderstwo dokonane przez obsesyjną fankę, szybko staje się ciekawszą sprawą połączoną fabularnie z poprzednimi wydarzeniami. Ładnie to tutaj się zazębia i sprawia, że zabawa jest przednia.
Sprawa tygodnia ma w sobie wszystko to, co powinien zawierać dobry odcinek "Hawaii Five-0": pomysł, zwroty akcji i brak bolesnej przewidywalności. I to wszystko tutaj działa poprawnie od początku do końca. Twórcy potrafią wzbudzić ciekawość, a rola Jerry'ego w dochodzeniu na pewno u niejednego widza wzbudziła uśmiech. Tak prowadzonych samodzielnych historii przydałoby się więcej, bo odnoszę wrażenie, że w tym sezonie więcej było banałów tworzonych po linii najmniejszego oporu.
[video-browser playlist="685102" suggest=""]
Nie wszystko jednak gra tutaj idealnie. Mam ogromny problem z czarnym charakterem odcinka. Miał być twardy, groźny, a jest tak naprawdę papierowy i nijaki. Szczególnie razi ostateczna konfrontacja, która powinna być efektowna i emocjonująca, a jest po prostu kiczowata. Duży plus jedynie za bezpardonowość bohaterów, którzy od razu załatwiają zbrodniarza, a nie wysyłają go na wakacje na koszt państwa.
Wisienką na torcie są końcowe sceny z karaoke. Jorge Garcia na pewno zaskoczył wielu swoim głosem, wywołując mimowolny uśmiech. Fajnie, że wykorzystano talent Garcii, który prywatnie udzielał się wokalnie m.in. na albumie zespołu Weezer. Zakończenie w stylu serialu, ale tym razem wychodzi to dobrze.
Czytaj również: „Hawaii 5-0″ wciąż niebezpiecznie blisko kasacji
To był dobry i zabawny odcinek "Hawaii Five-0", ale razi mnie fakt, że mamy końcówkę sezonu, a twórcy nawet nie chcą zasugerować jakiejś większej historii. To jest duży problem tego serialu, który wiele by zyskał, gdyby w tym wszystkim było więcej ciągłości i przemyślanego na cały sezon pomysłu.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/



naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1947, kończy 78 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1989, kończy 36 lat
ur. 1960, kończy 65 lat

