Gdy Harry Langford (Chris Vance) pojawiał się w Hawaii Five-0, przeważnie były to odcinki ciekawe, zabawne i pomysłowe. Nie inaczej jest teraz, gdy superszpieg spędza nudną emeryturę na Hawajach w towarzystwie modelki. Udaje się wprowadzić dużą dawkę dobrego humoru (reakcje Steve'a i Danny'ego na opowieści Harry'ego są bezcenne) oraz przyjemnego śmiania się z bondowskości bohatera. Nawet ta scena, gdy Harry wychodzi z wody, przypomina moment z Casino Royale. Najlepiej jednak wypadają jego interakcje z Danno i Steve'em, które często są przekomiczne, a chemia pomiędzy trio działa wyśmienicie. Fabularnie jest ciekawie, bo dostajemy sprawę zabójstwa szefa chińskiej mafii pod nosem agentów FBI. Nie wszystko jest od razu oczywiste i przewidywalne, a dzięki temu całość nabiera rozrywkowego charakteru. Każdy etap śledztwa potrafi odpowiednio zaangażować i zainteresować. Wszystko wręcz podręcznikowo i wzorowo zrealizowane. Sam fakt, że mamy do czynienia z zemstą w rodzaju kina klasy B też jest pomysłem dość interesującym, bo potrafi wyciągnąć z dość ogranego motywu całkiem sporo. Mam trochę problem z Tani, która stawia czoło pierwszej strzelaninie w swojej nowej karierze. Dobrze, że inni traktują bohaterkę tak, jak trzeba, czyli niedoświadczoną, która musi się jeszcze wiele nauczyć. Nie do końca jednak wiarygodnie przedstawiono jej zachowanie podczas tej całej akcji. Brakuje w tym jakichś emocji, nutki niepewności czy refleksji nad faktem, że ot tak pozbawiła życia bandziorów. Nie oczekuję od tego serialu głębokiej analizy człowieczeństwa, ale przez brak jakiegokolwiek spojrzenia na tę kwestię, trudno odebrać to pozytywnie.
To był naprawdę dobry odcinek Hawaii Five-0, bo Harry trochę rozruszał bohaterów i wprowadził sporo humoru. Szczególnie w wątku restauracji Danny'ego i Steve'a, który pod koniec odcinka mocno rozbawił. To właśnie jest siłą tego serialu: zabawna konwencją i schematami robiona z głową.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj