3. sezon serialu Into the Badlands: Kraina bezprawia trwa w najlepsze. Jak sprawdza się kolejny odcinek tej nietuzinkowej produkcji?
Twórcy
Into the Badlands chyba wzięli sobie za cel, by nie dać nam choć na moment odetchnąć przy finałowych odcinkach. Najnowszy epizod już od pierwszych minut oferuje dawkę adrenaliny w postaci krótkiej, acz treściwej walki dwóch istotnych postaci, która co prawda była do przewidzenia, ale nie sądziłem, że nastąpi tak szybko. I choć potem następuje lekkie zwolnienie tempa akcji, to jednak, jak poprzednio, cały czas czuć napięcie.
O ile jeszcze podróż Sunny'ego i spółki jest dość sztampowa i przewidywalna, niewnosząca nic, czego już do tej pory byśmy w tym serialu nie widzieli, to sceny z udziałem Lydii w pełni to nadrabiają. Kiedy blisko pół roku przeprowadzałem
wywiad z odgrywającą jej rolę
Orla Brady, aktorka wspomniała, że największą bronią byłej Baronowej jest dyplomacja. Tutaj znów pokazuje to bardzo wyraźnie, perfekcyjnie nawigując w niuansach kruchych, często fałszywych sojuszy.
Równie świetnie ogląda się interakcje między Minervą a jej byłym mentorem, Bajiem. Czuć, że widoczna na ekranie chemia jest nie tylko między postaciami, ale także aktorami, którzy je portretują, co nie dość że nadaje autentyczności prezentowanym wydarzeniom, lecz także wywołuje uśmiech na twarzy. Do tego dochodzi jeszcze oczywiście stały punkt programu, czyli bojowe wygibasy
Nick Frost, które zdają się za każdym razem przekraczać granice ustalone poprzednimi scenami z udziałem krągłego Brytyjczyka.
Odcinek ten potwierdza również, że M.K. nie jest zaślepionym chęcią zemsty dzieciakiem, tylko zwyczajnym idiotą, który daje sobą manipulować w sposób urągający wszelkiej logice. Straciłem już naprawdę ostatnie resztki zrozumienia i empatii, jaką miałem dla tej postaci. Jestem jednak również trochę mu wdzięczny, gdyż to właśnie jego głupota doprowadzi do zapewne jednego z najciekawszych starć w tym serialu.
3 sezon
Into the Badlands nadal trzyma mocny poziom, a z odcinka na odcinek clifhangery robią się coraz mocniejsze i bardziej angażujące nasze emocje, choć osobiście dla pełnego efektu skończyłbym omawiany epizod jakieś 5 minut wcześniej. Do końca opowieści o tytułowej krainie zostało jeszcze 5 odcinków, a patrząc na tempo i napięcie, finał będzie naprawdę mocny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h