Miłośnicy seriali i krytycy są zgodni – pierwszy sezon Odwróconych to jedna z lepszych rzeczy stworzonych ostatnimi czasy w polskiej telewizji. Po latach udało mi się wrócić do tej produkcji. Czy z perspektywy czasu, po dziesiątkach, a nawet setkach podobnych formatów, Odwróceni nadal się bronią?
Nie czekajmy z odpowiedzią na to pytanie do ostatniego akapitu: Odwróceni w 2018 roku nadal działają tak dobrze jak 11 lat temu. Co ciekawe, serial TVN-u wypada niezwykle ciekawie na tle licznych produkcji gatunkowych, które powstały w przeciągu ostatniego dziesięciolecia. I nie chodzi tu tylko o nasze rodzime seriale, ale też o zagraniczne formaty. Na czym polega fenomen Odwróconych?
Przypomnijmy – serial przedstawia historię brutalnej wojny pomiędzy gangsterami z Pruszkowa i Wołomina. Odwróceni nie są bezpośrednią adaptacją prawdziwych wydarzeń, jednak wielu bohaterów zostało zainspirowanych rzeczywistymi postaciami, a część zdarzeń naprawdę miała miejsce. Produkcja ma dwóch głównych bohaterów. Pierwszym z nich jest Paweł Sikora (Artur Żmijewski), policjant zajmujący się rozpracowywaniem warszawskiej mafii, a drugim Jan "Blacha" Blachowski (Robert Więckiewicz), gangster decydujący się na zdradę swoich wspólników, który dla dobra rodziny rozpoczyna współpracę z policją. W przeciągu 13 odcinków poznajemy bardzo dobrze zarówno głównych bohaterów, jak i wiele postaci drugoplanowych, z mafijnymi bossami na czele.
Oglądając Odwróconych po wielu latach, trudno powstrzymać zachwyt nad konstrukcją fabularną tego serialu. Szczególnie jeśli zestawimy go ze wszystkim, co działo się później, zarówno w polskiej telewizji, jak i kinematografii. Odwróceni mają świetnie rozpisany każdy wątek. Historia ani na moment nie wpada w ślepą uliczkę, nie zbacza na manowce infantylizmu, nie mami tanimi chwytami. To oczywiście wciąż rozrywkowy format TVN-u, ale zrobiony z wyczuciem, którego wielu obecnie działających twórców nie ma za grosz. Tak, na pana patrzę teraz, panie Patryk Vega. Odcinkowe Kobiety mafii, aspirujące do policyjno-gangsterskiej opowieści w warszawskich realiach, w zestawieniu z Odwróconymi sprawiają wrażenie jakiegoś dziwnego serialopodobnego tworu, którego scenarzyści zamiast pracować, woleli całodniowe przerwy na kawę.
Zaskakujące jest to, że ponad 10 lat temu polski format był skonstruowany według praw rządzących współczesnym amerykańskim serialem akcji. Silne, charakterystyczne postacie (o których jeszcze sobie powiemy), nieprzewidywalne motywy sensacyjne, głęboka wiwisekcja życia osobistego najważniejszych bohaterów i liczne wątki poboczne, łączące się w pewnym miejscu z główną osią fabularną. W Odwróconych jest to wszystko zrealizowane na światowym poziomie.
Serial bardzo głęboko wchodzi w sprawy rodzinne obu pierwszoplanowych bohaterów, generując przy tym mniejsze wątki drugoplanowe. Oprócz głównej osi konfliktu między gentelmanami z Pruszkowa a Ptaśkiem z Wołomina, widzowie mogą delektować się mniejszymi historiami gangstersko-policyjnymi. Część z nich jest zabawna, inne dość dramatyczne. Jednoodcinkowe motywy ładnie ubarwiają historię, nadając jej bardziej epicki charakter. Dzięki temu nie jest ona jednostajna i monotematyczna, a rozbudowana i wielowątkowa.
Z chęcią dajemy się wciągnąć w te opowieści, bo każda chwila spędzona z tak charakterystycznymi bohaterami to prawdziwa przyjemność. Po raz kolejny kłania się mizerna robota Patryka Vegi, którego bohaterowie to przezroczyste duchy bez osobowości. Twórcy serialu TVN już w pierwszym odcinku tak umiejętnie zarysowują sylwetki gangsterów z Pruszkowa, że widz nie ma wątpliwości, iż to ich charyzma będzie siłą napędową. Charyzmatyczny Szybki, wyciszony Mnich, frywolny Rysiek, impulsywny Kowal, sprytny Blacha i rozrywkowy Skalpel na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego. Łączy ich jednak pewna więź, dzięki której tworzą najbardziej bezkompromisowy gang w Warszawie. Każdy z nich dysponuje unikatowym charakterem, każdy ma cechy osobowości stawiające go w kontrze do pozostałych. Dzięki temu ich relacje są zawsze ciekawe, nieoczywiste i zaskakujące.
Duża w tym zasługa wybitnych aktorów. Nieodżałowany Maciej Kozłowski, Andrzej Zieliński, Robert Więckiewicz, Andrzej Grabowski, Janusz Chabior i Szymon Bobrowski tworzą jedne z lepszych ról w swojej karierze. Nie można też zapominać o Wojciech Zieliński i Marian Dziędziel, którzy również portretowali bardzo ważne dla opowieści postacie. Cyga, z liścia miotanego wichrem wydarzeń, szybko stał się ważnym rozgrywającym, a Ptasiek, dzięki charakterystycznej manierze Dziędziela, sprawiał wrażenie swojskiego, dobrodusznego dziadka, który dla swojej rodziny był zdolny do największych niegodziwości. Kolejne świetnie nakreślone postaci, jakich ze świeczką szukać we współczesnej polskiej telewizji.
Odwróceni to jeden z tych seriali, które bronią się nawet po kilkunastu latach. To doskonale napisana i zrealizowana opowieść, zachwycająca mnogością wątków i bezbłędną podbudową wszystkich ważnych postaci. Nadchodzi drugi sezon i tak naprawdę wszystko może się zdarzyć, bo przecież pierwsza odsłona była zamkniętą całością. Serial z pewnością będzie musiał się zmierzyć z wysokimi oczekiwaniami fanów. Odpowiedź na pytanie, czy odgrzewanie marki ma sens, poznamy dopiero za jakiś czas. Do tej pory uzbrójmy się w umiarkowany optymizm i poczekajmy na pierwszy odcinek.