Tym razem fabuła jest bardzo ciekawa, nie jest tak banalnie prosta jak poprzednio, dzieje się dużo więcej i twórcy mogą niektórych zaskoczyć poprowadzeniem wydarzeń jakie rozgrywają się w Haven.

A wszystko zaczyna się od tego, że mieszkańcy miasteczka ulegają zbiorowym halucynacjom, każdy z nich widzi rzeczy, których najbardziej się boi. Oczywiście wszystko to wiąże się z kolejną z nietypowych osób, których w Haven nie brakuje. Audrey i Nathan próbują rozwikłać tę zagadkę, co prowadzi ich na trop człowieka, który zagraża całemu miastu. W międzyczasie Nathan pozbywa się swojej klątwy a agentka FBI, która pojawiła się w miasteczku podając się za Audrey Parker prowadzi swoje małe śledztwo...

[image-browser playlist="609369" suggest=""]

Bardzo podobała mi się w tym odcinku kilku wątkowość, to jak twórcy połączyli ze sobą kilka tematów. Świetnym posunięciem jest odkrycie historii Haven, początków Kłopotów, chętnie poznałbym kolejne fragmenty z przeszłości, które mogłby nawet stworzyć coś na kształt mitologii tego serialu. Jednocześnie jednak muszę pomarudzić na wątek z nową agentką FBI, jej pojawienie się było niesamowicie mocnym punktem serialu a tymczasem jakoś to się rozmywa, twórcy chcą chyba zatrzymać tę postać na cały sezon i bardzo mocno dawkują ten wątek historii przez co całe napięcie z nim związane znika, a obecność nowej Audrey jest zwyczajnie strasznie naciągana. Szkoda, bo to był duży potencjał, który możnaby spożytkować na jeden - dwa epizody poświęcone tylko temu tematowi.

"Fear & Loathing" to jednak naprawdę dobry epizod, jeden z najlepszych jak do tej pory. Mam nadzieję, że nie dostaniemy powtórki z pierwszego sezonu, kiedy to początek mnie naprawdę zachęcił do tego projektu a potem kolejne odcinki pikowały w dół. Kilka trailerów reklamujących drugi sezon daje nadzieję, że tym razem się uda, no ale czas pokaże.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj