Na przestrzeni tysiącleci w naszej cywilizacji przyjęło się, że to mężczyźni mają dominującą rolę nad kobietami, co głównie wynika z przewagi fizycznej i idącym za nią podziałem ról społecznych. Naomi Alderman w powieści The Power stara się odwrócić ten obraz i zastanowić się, co by było, gdyby to kobiety zaczęły nagle sprawować dominującą rolę. Autorka, by osiągnąć ten rezultat, sięgnęła po prosty środek: postanowiła wprowadzić do naszego świata element fantastyczny, który wywraca do góry nogami odwieczną hierarchię. Mianowicie u kobiet, na skutek dawnych eksperymentów wojskowych, zaczął się wytwarzać nowy organ, dzięki któremu przedstawicielki do tej pory „słabszej płci” zyskały moc rażenia innych elektrycznością. Już od początku czytelnik ma świadomość, że czyta o zamierzchłych dla bohaterów czasach – choć dla nas jest to teraźniejszość lub nieodległa przyszłość. Ta perspektywa, połączona ze wstecznym odliczaniem lat w poszczególnych rozdziałach, buduje atmosferę oczekiwania i świadomość zbliżania się czegoś wielkiego i nieubłaganego. Potęgują to oczywiście same opisywane wydarzenia i historie grupy bohaterów, którzy są aktywnie biorą udział lub jedynie obserwują jak zmienia się otaczający ich świat.
Źródło: Marginesy
Są w Sile momenty pełne akcji i te spokojniejsze, fragmenty brutalne i okrutne, a całościowy obraz nie pozostawia złudzeń: siła przekłada się na dominację, a ta prowadzi do bezwzględnego wykorzystywania swojej pozycji. Alderman nie owija w bawełnę, surowo ocenia i piętnuje wady ludzkiego charakteru czy też mechanizmy społeczne, które zdejmują odpowiedzialność  z jednostki (albo dają ciche przyzwolenie). Jak przystało na tego typu literaturę, zachowania są podkręcone, procesy są poddane akceleracji, a efekty wyolbrzymione: wszystko po to, by dobitniej podkreślić stawiane tezy. Pomimo tego zachowania postaci czy rozwój wypadków w większości przypadków wydają się wiarygodne przy obranych założeniach.
Czytając zapowiedzi i blurby Siły, można było odnieść wrażenie, że jest to pozycja starająca się uwypuklić, podkreślić rolę kobiet i ich obecną pozycję w społeczeństwie. I faktycznie, początkowo można odnieść takie wrażenie podczas lektury, ale wraz z kolejnymi rozdziałami, pojawiającymi się starciami między kobietami i mężczyznami czy wreszcie eskalacji początkowo lekko zarysowanych trendów zachodzących w światowym społeczeństwie. I chociaż większość wydarzeń oglądamy w skali mikro, bo większość fabuły ma miejsce w dzisiejszej Mołdawii, to jednocześnie ma się świadomość, że to jedynie wierzchołek góry lodowej, choć być może faktycznie najbardziej wyrazisty. Siła to dystopia ukazująca, że nic nie jest z góry dane i może ulec zmianie, ale jednocześnie ostrzega przed popadnięciem w samozadowolenie i brakiem refleksji nad własnymi poczynaniami. Pokazuje także, że mężczyźni i kobiety, choć różni, są także bardzo do siebie podobni. I w rzeczach dobrych, i złych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj