Jedną z najważniejszych kwestii poruszonych przy okazji wydania albumu Świat Thorgala jest kwestia rozszerzającego się wciąż uniwersum komiksowego, w którym prócz głównej serii pojawiają się też równoległe. Niejakim wstępem do całego albumu jest rozmowa z Grzegorzem Rosińskim, w której opowiada on między innymi o samym powstaniu idei rozwijania świata przedstawionego w historii o wikingu poprzez serie równoległe, a także o bardzo długim czasie między powstaniem samej koncepcji a pojawieniem się pierwszego zeszytu z serii równoległych. Wspomina również o odejściu Jeana Van Hamme i doborze nowych rysowników, na których zdecydowali się wraz z Yves’em Sente – o barierze językowej, która sprawiła, że z Grzegorzem Surżenko musiał porozumiewać się przy pierwszym spotkaniu za pomocą rysowanych obrazków i o radach udzielonych Giulio DeVita w kwestii rysunków. Widać w wywiadzie, że Rosiński ma świadomość bycia primus inter pares wśród współpracowników, którzy wciąż szukają jego aprobaty. Czytając zarówno wywiad z nim samym, jak i z innymi twórcami albumów o Thorgalu doskonale widać, że traktują go (mimo słów dotyczących relacji jedynie koleżeńskich) jak niekwestionowaną wyrocznię w sprawach związanych ze światem wojowniczego wikinga. Biorąc pod uwagę, że jest on jednym z dwóch najważniejszych twórców Thorgala, nie ma w tym jednak nic dziwnego.

Poza tym możemy przeczytać rozmowę z obecnym głównym scenarzystą sagi, Yves’em Sente (najstarszym stażem, prócz oczywiście duetu twórców, człowiekiem współtworzącym przygody bohatera), który przejął pałeczkę po Jeanie Van Hamme i od razu zrozumiał, jaka ciąży na nim odpowiedzialność. Zdawał sobie sprawę, że wymagający fani cyklu zauważą najmniejszy błąd, najmniejsze odstępstwo od klimatu, jakim przepełniona jest saga, a popełnione podczas pracy błędy będą zapamiętane na bardzo długo. W wywiadzie wspomina również o swoich początkach pracy z Grzegorzem Rosińskim i o wizji rozwoju świata. Kolejne rozmowy dotyczą już kolejnych historii – jest więc seria "Kriss de Valnor", którą komentują jej twórcy, czyli duet De Vita oraz Sente. Pojawią się szkice poszczególnych plansz, dyskusje dotyczące fabuły i samych postaci tam występujących, a także pojedyncze, niepublikowane wcześniej plansze dziejące się gdzieś między historiami z albumów. Z kolei duet Surżenko-Yann opowiada o pracy nad serią "Louve" oraz "Młodzieńcze lata" i tak jak w pierwszej mamy tu do czynienia nie tylko ze szkicami koncepcyjnymi, ale z opowieściami o bohaterach przedstawionych w albumach czy niepublikowanymi, niewielkimi planszami dopowiadającymi skrawki historii do fabuły.

Z pewnością dla fanów Thorgala zeszyt ten będzie ogromną niespodzianką – zwłaszcza dla tych, którym spodobały się serie równoległe, bo w większości o nich możemy przeczytać w Świecie.... W całej pracy brakuje nieco Jeana Van Hamme, który choć nie brał już udziału w tworzeniu dodatkowych serii, na zawsze pozostanie w pamięci fanów jako jeden z głównych twórców – dlatego trochę żal, że na kartach albumu nie pojawiają się również i jego wypowiedzi. No i 49 stron to zdecydowanie zbyt mało, by opisać tak ogromny, pełen bohaterów i niespodzianek świat. Mimo jednak tych dwóch wad Świat Thorgala został stworzony z dbałością o szczegóły, a przede wszystkim z troską o fanów i jest obowiązkową pozycją dla każdego miłośnika sagi o dzielnym wikingu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj