Gdy przeczytałam jego oświadczenie, pomyślałam: "Wow, to odważna decyzja". Wiem, że była to rola, której on naprawdę chciał i o którą walczył. Myślę, że to wszystkim otworzy oczy. Dyskusja na ten temat jest bardzo zdrowa i powinna zostać podjęta już dawno temu.Czytaj także: Gwiazda Hemlock Grove w nowym filmie o Hellboyu Podobnego zdania jest także Russell Boast, reżyser obsady w serialu Chance i przewodniczący Casting Society of America:
On zostanie zapamiętany za swoją autentyczność. Myślę, że jego decyzja wpłynie na wielu aktorów, którzy do tej pory po prostu nie zastanawiali się nad zabieraniem głosu w tej sprawie. Tych, którzy nie mówili na głos, że nie chcą przyczyniać się do popularyzowania zjawiska whitewashingu. A za tę tendencję obwiniają się wszyscy wkoło - wytwórnie winią scenarzystów, reżyserzy obsady są winni za to, że nie przedyskutowali tematu z showrunnerami... Miłe, gdy aktor angażuje się w sytuację, mówiąc: "No dobra, ja też jestem w to zamieszany i mogę być częścią rozwiązania zamiast problemem". To ekscytujące dla całej branży.Zjawisko wybielania obsady nie jest w Hollywood niczym nowym. Na ten temat było głośno między innymi za sprawą kreacji Scarlett Johansson w Ghost in the Shell, czy Tilda Swinton w Doctor Strange. Teraz jest to jednak pierwszy przypadek, gdy aktor z tego powodu rezygnuje z wzięcia udziału w filmie. Nie wiadomo jeszcze, kto przejmie rolę Bena Daimio.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj