Emilia Clarke, ekranowa Daenerys Targaryen z serialu Gra o tron, najwidoczniej chce podążyć tym samym zawodowym szlakiem, który przemierzył jej kolega z planu, Kit Harington - przypomnijmy, że ten ostatni pojawi się we wchodzącym w skład MCU filmie Eternals jako Czarny Rycerz. Aktorka w wywiadzie dla The Times stwierdziła, że chciałaby dołączyć do Kinowego Uniwersum Marvela. Bardziej jednak niż same chęci gwiazdy umysły fanów rozpala sposób, w jaki zgłosiła ona swoją kandydaturę. Clarke stwierdziła bowiem:
Chcę zrobić coś absolutnie głupiutkiego i durnowatego, wiecie, Avengers albo cokolwiek. Coś, przy czym będę miała spory ubaw razem ze znajomymi. 
Wszystko wskazuje na to, że wypowiedź aktorki miała być utrzymana w humorystycznym tonie. Sęk w tym, że zupełnie poważnie te słowa odbierają fani MCU. Jak słusznie zauważają, aktorka zachowuje się tak, jakby "nigdy nie wystąpiła w głupiutkich Han Solo: Gwiezdne wojny – historie i Terminator Genisys". Co więcej, warto przypomnieć, że Clarke miała pojawić się w tajemniczej roli w filmie Iron Man 3 - z nie do końca jasnych przyczyn z tego posunięcia obsadowego ostatecznie się jednak wycofano.  Dajcie nam w komentarzach znać, w jakiej roli widzielibyście Clarke w MCU. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj