Bradley Cooper zdecydowanie wpadał do nas wiele razy. Był producentem, więc często nas odwiedzał, oglądał cały film i z nami siedział. Często do niego dzwoniliśmy, kiedy nie mogliśmy się zdecydować co wybrać. Pytaliśmy go, czy przyjedzie i rzuci okiem. On ma zwyczajnie bardzo czujne oko. Oglądał sceny, a potem zwracał uwagę nawet na najmniejsze szczegóły. (...) Zdecydowanie był dla nas ogromną pomocą. Myślę, że ma definitywnie więcej doświadczenia w montażowni, niż ludziom się może wydawać.
Przy montowaniu filmu pomagał również Joaquin Phoenix, odtwórca tytułowej roli. To nie powinno jednak dziwić, bowiem aktor był zaangażowany bardzo mocno w powstawanie filmu. Groth przyznał, że nigdy wcześniej tyle czasu nie spędził w montażowni z żadnym z aktorów
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj