"Dzięki Bogu za Marvela", czyli Christopher Nolan docenia wpływ MCU na kino oraz widzów

Produkcje o superbohaterach są już niemal punktem spornym w środowisku filmowym. Ostatnio zostały skrytykowane także przez Jodie Foster, a Ridley Scott otwarcie mówił o tym, że nigdy nie podejmie się reżyserii takich filmów. Tymczasem Christopher Nolan, mający doświadczenie z superbohaterskim uniwersum DC, nie szczędził... miłych słów. Reżyser jest szczególnie wdzięczny za Marvela, który miał ogromny wpływ na branżę filmową - również w trakcie pandemii.

Christopher Nolan zachwala MCU

Nolan wyraził swoją wdzięczność za filmy Marvela w rozmowie z Robertem Downey Jr. dla The New York Timesa.

- Dochodząc do siebie po koronawirusie, mówisz: "Dzięki Bogu za filmy Marvela".

Reżyser stwierdził także, że obsadzenie Downeya Jr. w roli Iron Mana była kwintesencją sukcesu MCU.

- Uważam, że obsadzając Roberta w roli Tony'ego Starka, Jon Favreau podjął jedną z najważniejszych decyzji w historii Hollywood. Ostatecznie zdefiniowało to naszą branżę.

Choć powszechnie mówi się o "zmęczeniu superbohaterami", nie można zaprzeczyć Marvelowi tego, że był istotny w trakcie pandemii. Spider-Man: Bez drogi do domu był najlepiej zarabiającym filmem w 2021 roku (2 miliardy dolarów). W tym samym roku międzynarodowym box office zawładnęli Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni (432,2 mln), Eternals (401,7 mln) oraz Czarna wdowa (379,7 mln). Choć w 2023 roku kinowe filmy Marvela odniosły porażkę (szczególnie Marvels), być może nadchodzący Deadpool & Wolverine przerwie złą passę. Światowa premiera odbędzie się już 26 lipca 2024 roku.