W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby Marvel rozpoczął kampanię dezinformacyjną na temat Avengers: Infinity War, która ma na celu przykrycie faktu śmierci ważnej postaci w Strażnikach Galaktyki 2.
Jak doskonale wiemy, w filmie
Guardians of the Galaxy Vol. 2 Yondu Udonta umiera. Sęk w tym, że portretujący go
Michael Rooker jeszcze przed premierą produkcji widziany był na planie
Avengers: Infinity War - w sieci przyjęto więc do wiadomości, że postać ta pojawi się w przyszłorocznej, kolejnej odsłonie Kinowego Uniwersum Marvela. Co więcej, portal That Hashtag Show informował swego czasu, opierając się na ogłoszeniach castingowych, że Dom Pomysłów intensywnie szuka dublera dla Rookera - miałby on pracować na planie filmu braci Russo od 29 maja do końca czerwca. Wszystko wskazuje jednak na to, że była to jedynie kampania dezinformacyjna, jaką prowadził Marvel.
Do całej sprawy na swoim koncie na Twitterze odniósł się
James Gunn. Przytoczone wyżej rewelacje określił mianem "kłamstwa", wyjawiając jednocześnie, że Rooker pojawił się na planie
Avengers: Infinity War wyłącznie po to, by "oszukać ludzi".
Zrobiliśmy to tylko dlatego, że w sieci pojawiły się plotki, jakoby Yondu miało nie być w filmie braci Russo - niektórzy połączyli fakty.
Zobacz także: O czym jest Avengers: Infinity War? Oto oficjalny opis fabuły
Avengers: Infinity War wejdzie na ekrany kin w Polsce 26 kwietnia przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h