MCU bije rekordy popularności, a szef Marvel Studios, Kevin Feige nadzoruje rozbudowę uniwersum o nowe elementy. W końcu po raz pierwszy udało się amerykańskim dziennikarzom zapytać go o atak Martina Scorsese, który uznał, że filmy Marvela to nie kino, tylko park rozrywki. Chociaż legendarny reżyser rozwinął swoje myśli w felietonie dla New York Times, burza nie cichnie. Nikt nie będzie zaskoczony, że Kevin Feige kategorycznie nie zgadza się z komentarzami Martina Scorsese:
- Moim zdaniem to nieprawda. Jego komentarze są niefortunne. Ja oraz wszyscy, którzy pracują przy tych filmach, kochamy kino, filmy i kochamy ich oglądanie na wielkim ekranie w sali pełnej ludzi - tłumaczy.
Feige uważa, że wbrew temu, co sądzi Scorsese podejmują ryzyko i zaskakują widzów. Za przykłady podaje postawienie Iron Mana i Kapitana Ameryki po przeciwległych barykadach teologicznego i fizycznego konfliktu oraz zabicie połowy bohaterów na końcu Avengers: Wojny bez granic. Jego zdaniem ich sukces pozwala im wykorzystywać go do podejmowania ryzykownych decyzji i obieranie innych kierunków.
- Każdy ma inną definicję kina i sztuki. Każdy zna też inną definicję ryzyka. Niektórzy mogą uważać, że to nie jest kino. Każdy ma prawo do swojej opinii, do jej powtarzania i pisania felietonów na ten temat. Czekam na to, co wydarzy się dalej, ale my tymczasem dalej będziemy tworzyć filmy - mówi Feige.
Na przykładzie Eternals omawia rozwój MCU i Marvel Studios:
- To bardzo duży film. Bardzo drogi. Robimy go, ponieważ wierzymy w wizję Chloe Zhao i w to, co te postacie mogą zrobić. Wierzymy, że musimy rozwijać się, ewoluować, zmieniać się i przesuwać granicę pojęcia tego gatunku. To w mojej definicji jest własnie ryzyko
. Przypomnijmy, że Czarna Wdowa oraz The Eternals to dwa filmy MCU planowane na 2020 rok.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj