- Kocham tę postać. Tworzenie muzyki do jego filmu było wielkim momentem w moim życiu pod względem osobistym i zawodowym. Z uwagi na ogłoszenie, że błyskotliwy, kreatywny reżyser, Tim Miller nie będzie pracować przy projekcie, zdecydowałem się przemyśleć cała sprawę. Tim był siłą napędową filmu Deadpool i to on skłonił mnie do pracy przy tej niesamowitej produkcji. Deadpool bez Tima mi nie pasuje i dlatego zdecydowałem się zrezygnować z tej pracy.Czytaj także: Najlepsze filmy komiksowe 2016 Przypomnijmy, że oficjalnie Tim Miller porzucił projekt z uwagi na różnice kreatywne z Ryanem Reynoldsem. W nieoficjalnych doniesieniach amerykańskie media mówiły, że dotyczyło to kompletnie różnych wizji na sequel. Tim Miller chciał, by film stał się efektownym blockbusterem, a Ryan Reynolds stawiał na wulgarną komedię w stylu "jedynki". Konflikt dotyczył też aktora do roli Cable'a. Amerykańskie media dostrzegają tutaj problem, że być może bez Tima Millera oparcie na poczuciu humoru Reynoldsa może być zgubne w skutkach. W końcu było wiele komedii z jego udziałem, które się na tym opierały i kończyło się to porażką komercyjną i artystyczną. Istnieje tutaj duże ryzyko, gdyż wpływ Millera na film mógł być większy, niż wszyscy sądzą. Muzyka także zbierała dobre recenzje, bo budowała klimat produkcji. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Millera i Junkiego XL. Wśród kandydatów do reżyserii są David Leitch (John Wick), Drew Goddard (The Cabin in the Woods) oraz Magnus Martens (Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.). Premiera filmu w 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj