W jednej ze scen po napisach filmu Spider-Man: Daleko od domu po raz niespodziewanie pojawia się znany fanom Pajączka J. Jonah Jameson - do tej roli powrócił J.K. Simmons, przed laty wcielający się w tę postać w Spider-Manach Sama Raimiego. W jednym ze świeższych wywiadów Simmons powiedział, że "filmy z Raimim były wspaniałymi wydarzeniami w jego życiu i karierze. I od dawna miał nadzieję, że nadarzy się kolejna okazja [by powrócić do Jamesona]". Aktor wspomina, że to wszystko wydarzyło się nagle: w jednej chwili odebrał niespodziewany telefon w związku z ponownym wcieleniem się w Jamesona (być może więcej niż raz), a dwa dni później już nagrywał ściśle tajną scenę w czyimś biurze. Nie obyło się też bez dyskusji i różnic kreatywnych:
Jedyną rzeczą, której nie byliśmy pewni, było to, jak bardzo ta postać będzie postacią z komiksów czy trylogii Raimiego, a na ile chcemy ją rozwinąć i sprawić, by była na przykład bardziej współczesna lub w ogóle inna. Byłem bardzo przywiązany do tego, co robiłem wcześniej, z różnych powodów. Tak czy inaczej po kilku dyskusjach i tak stanęło na... braku włosów. [śmiech] Ta decyzja mogła być następstwem czegoś w rodzaju: "nie mamy czasu na zrobienie peruki, musimy jutro nagrać go w biurze". Tak więc Jameson albo stracił włosy w ciągu kilku ostatnich lat, albo po prostu wcześniej nosił perukę. Wybieraj!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj