To niemożliwe, by twoje nadzieje nie rosły, zwłaszcza jeśli wszystko w tej kwestii zaszło tak daleko. A jesteś tak daleko, ponieważ żyjesz tym i marzysz o tej postaci. W swoich przygotowaniach do każdej roli zachowuję się jak szalona, szczególnie jeśli już odbyłam test przed kamerą i się w to zagłębiam. Żyję i oddycham daną postacią - w tym kontekście jestem bardziej tradycyjna. To jest bolesne, to zawsze jest ciężkie. Musisz wyobrazić sobie siebie w jakiejś roli, by w ogóle ją zobaczyć. Nie możesz grać tu tylko na pół gwizdka.
Gonzalez kontynuowała:
Kiedy zaczynałam swoją karierę, nie miałam takiego podejścia. Wtedy to tak nie raniło, ale nie mogłam zaoferować też najlepszej wersji tego, co jestem w stanie zrobić. Teraz tak działam, dlatego to wszystko później staje się tak bolesne. To działa jak relacja z drugim człowiekiem. Zakochujesz się, przechodzisz kolejne etapy - uczucie nigdy nie okrzepnie. Ten proces nie ma końca, po prostu przez ciebie przechodzi. Więc tak, to (rola Kobiety-Kot - przyp. aut.) jest jak relacja, która zaprowadziła mnie donikąd.
Tak, zrobiliśmy wszystko. Takie filmy pochłaniają wiele czasu, bo jest w nich sporo efektów specjalnych. (...) Nie mogę się doczekać, by to zobaczyć - to w końcu zderzenie dwóch światów. Podstawa dla fanów jest niesamowita. Kiedy mówię znajomym, że w tym zagram, wszyscy odpowiadają: O mój Boże! Widzę ich fanatyzm i podekscytowanie, te emocje udzielają się i mnie. Ci ludzie powinni być naprawdę zadowoleni.
Film Godzilla vs. Kong według planów ma wejść do kin 20 listopada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj