To całkiem zabawne, bo przecież ta historia zatoczyła pełne koło. Kiedy Tom powiedział mi, że będzie robił Venoma, odpowiedziałem mu: Ja też miałem robić Venoma! Naprawdę mnie to wtedy ekscytowało. Jakiś miesiąc po premierze mojego filmu Kronika, odbywałem te wszystkie spotkania. Rozmawiałem też z Amy Pascal i innymi decydentami Sony. To było cudowne spotkanie, wszyscy byli tacy fajni i przyjaźnie nastawieni. Spodobała im się Kronika, chcieli zrobić jakiś sensowny film - Amy zupełnie znikąd wyciągnęła pomysł na Venoma.
Trank kontynuuje:
Jestem wielkim fanem Todda McFarlane'a i od zawsze uwielbiam Venoma. W trakcie tych rozmów przyszedł mi do głowy film Maska. To byłaby więc synteza wszystkiego tego, co pokochałem w Masce, ale oczywiście rozpisana pod dyktando genezy postaci Marvela. (...) Podpisaliśmy umowę, byłem jeszcze bardziej podekscytowany. (...) Później okazało się jednak, że źle kalkulowałem podejście Sony do tego typu estetyki. Dla mnie była to szansa na stworzenie czegoś z charakterem, niewygodnego w odbiorze, bardzo zniuansowana historia postaci osadzona w ramach konwencji superbohaterskiej. Wróciliśmy do rozmów, ale takie podejście im się już nie podobało. O ironio, a Tom później i tak zrobił ten film.
Dajcie nam w komentarzach znać, czy chcielibyśmy zobaczyć Venoma w reżyserii Tranka - w gronie redakcyjnym jesteśmy pewni, że z tych czy innych powodów to niedoszłe przedsięwzięcia na pewno zostałoby zapamiętane.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj