Darth Vader i Gwiazda Śmierci
Zapowiadając Darth Vadera w zwiastunach pokazano nam tą oto krótką scenę bohatera w ikonicznej pozycji, wpatrującego się plany Gwiazdy Śmierci. To ilustracja żywcem wyjęta z estetyki Gwiezdnych Wojen, świetnie skomponowana i na tyle przemawiająca do wyobraźni, że… tu także można założyć, iż powstała wyłącznie w celach marketingowych. Choć też zainteresowanie Vadera planami śmiercionośnej broni jest fabularnie uzasadnione, w filmie zwraca on uwagą na konieczność dokładnej weryfikacji konstrukcji. Scena ta spokojnie mogła więc znaleźć się w filmie, ale być może nie chciano przesadnie kierować uwagi widza na działania uwielbianego Lorda Sithów. Nie on był przecież bohaterem."This is a rebellion isn't it? I rebel"
W tłumaczeniu cytat ten brzmi nieco gorzej: „To rebelia, czyż nie? Więc się buntuję.” W oryginale widać także wydał się twórcom na tyle nieodpowiedni, że wyleciał z ostatecznej wersji. Akurat ów brak mógł spotkać się z aprobatą fanów, ponieważ tuż po opublikowaniu zwiastuna moment ten spotykał się z raczej negatywnymi reakcjami. Krytykowano bowiem rozdrażnioną i dziecinną postawę Jyn Erso jaka została tu zasugerowana. Z drugiej strony przyznać trzeba, że sprawiał, iż dziewczyna wyglądała na faktyczną buntowniczkę i zadziornego, nieprzejednanego renegata. Ostatecznie dialog ten mógł jednak nie pasować ze względów fabularnych. W zwiastunie słyszymy bowiem także Mon Mothmę mówiącą w rozmowie z Jyn: „musimy wiedzieć jak to zniszczyć”, co sugeruje, że inicjalny plan od razu zakładał zdobycie planów Gwiazdy Śmierci, a niekoniecznie spotkanie z Saw Gerrerą. To dość spora różnica jeśli chodzi o naświetlenie fabuły w pierwszym akcie filmu.Cień Imperium
Jeśli pamięć nie płata mi figli, to wydaje mi się, że podobny moment został wykorzystany w filmie. Biorąc pod uwagę, że w zwiastunach bohaterka odwraca się tu w typowo dramatyczny sposób, to także może być element strategii marketingowej. Nie można jednak odmówić klimatyczności tej sceny, świetnej kompozycji m.in. kolorystycznej, która bardzo umiejętnie podkreśla charakter Jyn Erso.Jyn Erso vs Tie Fighter
Tutaj zaczynają się poważniejsze i bardziej dalekosiężne refleksje. W drugim oficjalnym zwiastunie kinowym pokazano nam mocną scenę, w której ranna Jyn Erso staje naprzeciw Tie Fightera, co sugerować miało niezwykle trudne i emocjonujące położenie bohaterki. Z filmu wiemy, że próbowała ona dotrzeć do końca platformy, aby skalibrować ustawienie anteny. Ostatecznie jednak statek się nie pojawia, a zamiast tego droga powrotna Jyn zostaje odcięta przez Orsona Krennica. Trudno ocenić jakie konsekwencje ma ta scena. Być może w pierwotnej wersji pilotem Tie Fightera był właśnie Krennic (zamiast windy wybrał taki środek lokomocji i po to była wcześniej wspominana scena spaceru ku ogniu) i w ten sposób próbował powstrzymać Erso.Ucieczka z bazy Imperium
Ta scena ma potencjalnie ogromne znaczenie. W ręku Jyn widać plany Gwiazdy Śmierci, czyli akcja dzieje się już po ich zdobyciu. Towarzyszą jej Cassian i K-2SO, a więc droidowi udało się wyjść cało z opresji (jak wiemy w filmie dzieje się inaczej, a jego poświęcenie ma silny ładunek emocjonalny). Bieg przez bazę Imperium sugeruje oczywiście ucieczkę, może więc w innej wersji filmu bohaterom udało się zachować życie. A przynajmniej części z nich?Ucieczka ze Scariff?
To sugerują właśnie załączone zdjęcia – widać na nich Jyn i Cassiana, którzy - ostrzeliwani z każdej strony - uciekają z placówki Imperium. Tu także dostrzec możemy plany Gwiazdy Śmierci, ale nie ma K-2SO, więc być może jemu od początku pisana była śmierć. Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia o tym, że Felicity Jones ma w kontrakcie klauzulę na ponowny występ, jest całkiem prawdopodobne, że pierwotna wersja filmu zakładała tylko jej przeżycie. Gdyby cała i relatywnie zdrowa opuściła Scariff, to nadałoby to oczywiście zupełnie inny wydźwięk dla zakończenia filmu. Chęć tak wyraźnej zmiany najważniejszego jakby nie było punktu produkcji, mogła być kluczową przyczyną dokrętek. Być może uznano jednak, że lepiej nie zostawiać furtki dla Jyn (choć jej historia w formie kameralnego dramatu mogłaby dziać się pomiędzy Epizodami IV i V), a zamiast tego postawić na konsekwencję i pełną dramaturgię, którą w obliczu od początku dobrze znanej fabuły i tak trudno było wykreować. Oczywiście możliwe jest także, że bohaterka doręczyła plany osobiście po czym i tak zginęła, np. od zadanych ran, albo w skutek innej eksplozji. To jednak spekulacje, faktem jest zaś to, że w którymś momencie produkcji Rogue One: A Star Wars Story istniała ewidentnie odmienna wersja finalnego aktu. Misja - tak za, jak i przed kamerą – zakończyła się jednak powodzeniem, więc głębsze i dalsze rozważania na ten temat możemy już zaniechać.
Strony:
- 1
- 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj