Pokazany w czasie Comic-Conu w San Diego zwiastun filmu Justice League zrobił prawdziwą furorę wśród fanów. Przyjrzyjmy mu się bliżej, zwracając uwagę na te niuanse i ciekawostki, które w materiale trudno wychwycić.
Jak do tej pory przygotowywaliśmy dla Was przede wszystkim analizy zwiastunów. Trailer filmu Justice League ma jednak to do siebie, że jego poszczególne sekwencje niekoniecznie muszą łączyć się w jedną, spójną historię. Wydaje się raczej, że Zack Snyder przywiózł na Comic-Con materiał, który zmazując ewentualny niesmak po produkcji Batman v Superman: Dawn of Justice , staje się czymś na kształt manifestu reżysera, zapewniającego widzów, że sprawy idą w dobrym kierunku i powinniśmy przestać się martwić. Niemniej jednak zwiastun pełen jest ukrytych smaczków i niuansów, do których wychwycenia potrzeba nie tylko serca i emocji, ale również wiedzy i chłodnej kalkulacji. Spójrzmy więc, co kryje się pod welonem tajemnicy Justice League.
No url
Na początku zwróćmy uwagę na wykorzystany w materiale motyw muzyczny. To piosenka Icky Thump zespołu The White Stripes. Jej tekst nie zdradza nam zapewne żadnych tropów fabularnych, ale zwróćmy uwagę na ten fragment: "Do diabła! Przykuty do pryczy, ogołocony ze wszystkiego, rozejrzałem się, ale nikogo innego nie było. Pozostawiony sam sobie uderzyłem się kamieniem". Na najgłębszym poziomie słowa te mogą doskonale wpisywać się w położenie członków rodzącej się Ligi Sprawiedliwości, przepełnionych samotnością, szukających - od Batmana, próbującego rekrutować członków drużyny, po humorystyczne wyznanie Flasha, który przecież "potrzebuje przyjaciół".
Zaczynamy od sceny, w której Bruce Wayne szuka Aquamana w wiosce rybackiej. Wszystko wskazuje na to, że jest to znana z komiksów Amnesty Bay - miejsce, w którym Władca Mórz urodził się i wychował. Tutaj także żył wcześniej jego ojciec, Tom Curry. Najprawdopodobniej wiemy też, w jakim dniu rozgrywa się akcja. Wayne mówi o nieznanym przybyszu, który miał nadejść w czasie "king tide" - jest to dość pojemny termin, oznaczający pojawienie się wielkiej fali lub wielkiego przypływu. W USA często ma to miejsce 2 stycznia. Zauważmy też, że według słów Bruce'a wszystko zdarzyło się zeszłej nocy.
Pierwsze spojrzenie na Aquamana. Widać tu ogromny wpływ Geoffa Johnsa (który ma sprawować pieczę nad produkcją i wspierać Zacka Snydera; to także znany twórca komiksów i odpowiedzialny za kształt drugiego sezonu serialu Arrow). To właśnie on w erze New 52 nadał tej postaci powagi i majestatyczności. Przypomnijmy, że wcześniej Władca Mórz był obiektem drwin z powodu swojego zachowania i wyglądu w komiksach. Zwróćcie też uwagę na oczy Aquamana i specyficzną wielkość źrenic - ta sytuacja się nie zmieni; dzięki takiej konstrukcji narządu wzroku bohater może widzieć pod wodą.
Na pierwszym zdjęciu widzimy Mother Box - tajemnicze urządzenie o praktycznie nieograniczonych możliwościach. Przypomnijmy, że potrafi ono otwierać połączenia między różnymi wymiarami i to dzięki niemu Darkseid mógłby pojawić się na Ziemi. Pamiętajmy, że w Kinowym Uniwersum DC istnieją także dwa inne urządzenia tego typu.
Na drugim zdjęciu widzimy tajemniczych ludzi zakopujących Mother Box w ziemi. Nie wiemy, kim są. W sieci pojawiają się nawet pogłoski, że to Król Artur (DC miałoby korzystać z legendy tak, jak Marvel z mitologii nordyckiej w przypadku Thora), jednak zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest inne wyjaśnienie. Tysiące lat temu na naszej planecie trzy rasy połączyły siły w walce z potężnym najeźdźcą, którym był najpewniej sam Darkseid lub też wysłane przez niego siły z planety Apokolips. Zdjęcie może więc nam ukazywać przywódców ludzi w tej wojnie; u ich boku stanęli Atlantowie i Amazonki z matką Wonder Woman, królową Hippolitą, na czele.
Pierwszy kadr pokazuje nam, że Aquaman nadużywa alkoholu. Może być to pokłosie osobistej tragedii - choćby niedawnej śmierci ojca. Równie dobrze możemy mieć tu do czynienia ze sprytnie umieszczonym product placementem - Jason Momoa w tej pozie jawi się przecież jak postać z reklamy. Kolejne zdjęcie po raz pierwszy, choć w enigmatyczny sposób, ujawnia jego moce.