Microsoft
Być może w ostatnich dwóch latach Microsoft na E3 zostawał nieco w tyle za swoim największym konkurentem, Sony. Nie ma co ukrywać – niższa sprzedaż Xbox One (obecnie - 12,6 mln; PS4 - 22,7 mln) zmusza do działania oraz do walki o klienta. Microsoft robi to bardzo dobrze, a na tegorocznym E3 potwierdza, że jest to firma, z którą trzeba się liczyć. Dla Microsoftu od momentu wydania Xbox One na konferencji E3 najważniejsze są gry, co czuć było na samej konferencji. Czytaj także: E3 2015 – „Dark Souls III” już oficjalnie. Obejrzyj trailer Co istotne, kalendarz wydawniczy na drugą połowę 2015 roku (w przeciwieństwie do Sony) wygląda obiecująco. Do sklepów trafią ekskluzywne gry na konsolę Xbox One: „Forza Motorsport 6”, „Halo 5: Guardians” i „Rise of the Tomb Raider”. Są to trzy nowe gry, które mogą przekonać potencjalnego konsumenta do kupna sprzętu Microsoftu. I nie ma się co temu dziwić, bowiem każdy z wyżej wymienionych tytułów oferował będzie rozrywkę na wysokim poziomie. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Sony nie planuje w Q4 2015 żadnej dużej premiery gry AAA, osłabiając tym samym swoją pozycję na rynku.[video-browser playlist="713642" suggest=""]
A Microsoft robi swoje. Poza potwierdzeniem daty premier trzech wspomnianych wyżej gier gigant z Redmond rzucił na swojej konferencji prawdziwą bombę o nazwie wsteczna kompatybilność. Włodarze Microsoftu zapowiedzieli, że na konsoli Xbox One będzie można zagrać we wszystkie gry, które wydane zostały na Xbox 360. I nie, nie chodzi o żaden streaming i granie w chmurze (tak jak w przypadku PlayStation Now). Już jesienią na Xbox One będzie można odpalić cyfrowe pozycje przeznaczone na Xbox 360, a pod koniec roku, po aktualizacji konsoli, Xbox One przeczyta płyty z grami na X360. Rozwiązanie Microsoftu jest zaskakujące, bowiem „zabija” niejako tworzone przez wielu producentów remastery, czyli stare gry tworzone na PS4 i Xbox One. Czytaj także: E3 2015 – Wszystkie gry z konsoli Xbox 360 uruchomimy na Xbox One Czym jeszcze zaskoczył Microsoft? Poza zaprezentowaniem takich tytułów jak „Dark Souls III”, „Fallout 4”, „Tom Clancy's The Division” i „Rainbow Six: Siege” zapowiedział też kolejną dużą produkcję, której premiera zaplanowana jest dopiero na końcówkę 2016 roku. Mowa o „Gears 4”, czyli kontynuacji „Gears of War”. Pierwszy materiał z gry możecie obejrzeć poniżej.[video-browser playlist="713644" suggest=""]
Microsoft na E3 w Los Angeles pokazał światu wszystko to, co ma najlepszego do zaoferowania. Wsteczna kompatybilność to marketingowy „strzał”, ale umówmy się – kto jeszcze gra w stare gry z Xbox 360 czy PS3? Nie ukrywajmy jednak, że posiadacze Xbox One w ciągu najbliższych sześciu miesięcy dostaną trzy wysokiej klasy ekskluzywne tytuły, dlatego Microsoft jest jednym ze zwycięzców E3.Sony
Konferencja Microsoftu rozpoczęła się 9,5 godziny przed Sony, dlatego też Japończycy mieli trochę czasu na przegrupowanie i przygotowanie się do spotkania z dziennikarzami oraz graczami oglądającymi konferencję na całym świecie. I chyba nikt nie spodziewał się TAKIEGO początku. Jeszcze do niedawna mało kto wierzył, że „The Last Guardian” istnieje. Gra zapowiedziana wiele lat temu – według zapewnień twórców – cały czas była w produkcji, ale traktowano te słowa z dużym dystansem. Czytaj także: E3 2015 – Oto Bitwa o Hoth ze „Star Wars: Battlefront”. Zobacz gameplay Tymczasem „The Last Guardian” otworzył konferencję Sony rzeczywistym gameplayem prosto z PS4 oraz z datą premiery ustaloną na 2016 rok. Materiał wzbudził szok, niedowierzanie wszystkich oglądających, a niedługo później wprost histeryczną radość. Nawet jeśli gra wygląda przeciętnie, a mechanika jest mocno archaiczna, to i tak gameplay zaprezentowany przez Sony stał się jednym z najważniejszych momentów targów.[video-browser playlist="713645" suggest=""]
Sony nie zwalniało tempa, a chwilę później zapowiedziało zupełnie nowe IP od Guerilla Games pt. „Horizon: Zero Dawn” – ambitną i nowatorską produkcję, w której gracz kieruje poczynaniami kobiety walczącej z robotami przypominającymi dinozaury. Wizja twórców jest interesująca, a sam gameplay wyglądał zaskakująco dobrze. Premiera również w 2016 roku. Czytaj także: E3 2015 – „Horizon: Zero Dawn”. Nowa gra od Guerilla Games Fani japońskich RPG podczas konferencji Sony mogli doznać zapaści. Na konferencji ogłoszono prace nad remakiem kultowego „Final Fantasy VII”. I nie, nie chodzi tutaj o wersję remaster, a o pełnoprawny remake tworzony na konsolę PlayStation 4. Niedługo później ogłoszono, że trwają prace nad kontynuacją kultowej serii „Shenume 3”, jednak do realizacji celu potrzeba dodatkowych pieniędzy. Zapowiedziano zbiórkę na Kickstarterze, a w ciągu chwili serwis padł z przeciążenia, podobnie jak popularne forum growe NeoGAF. O tym, że w tej branży nic nie jest trwałe, przekonaliśmy się, gdy na scenie pojawili się przedstawiciele Activision. Dotychczas firma promowała kolejne odsłony „Call of Duty” wyłącznie z Microsoftem, ale umowa ta wygasła. Sony przedstawiło swoje warunki i przyciągnęło Activision do siebie, dzięki czemu prezentacja rozgrywki z „Call of Duty: Black Ops III” miała miejsce na konferencji Japończyków.[video-browser playlist="713646" suggest=""]
Event Sony zamknięty został przez nowy, widowiskowy gameplay z „Uncharted 4: A Thief's End". Wielka szkoda, że na premierę gry trzeba czekać do I kwartału 2016 roku. Na tle Microsoftu Sony wypadło bardzo dobrze. Każda z firm miała swoje atuty, które zaprezentowała dziennikarzom i graczom. Sony przegrywa jednak walkę o klienta, jeśli chodzi o gry zapowiedziane na drugą połowę 2015 roku. Tytułów ekskluzywnych brakuje, a jedyną produkcją, jaka wyjdzie w tym okresie wyłącznie na PS4, jest „Until Dawn”. Sprawiedliwie więc, na E3 2015 pomiędzy Sony i Microsoftem wypada ogłosić remis.Ciąg dalszy na stronie drugiej.
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj