Do kin wszedł film Nie martw się, kochanie w reżyserii Olivii Wilde, która również gra w nim jedną z głównych ról. Ponadto w obsadzie są Florence Pugh, Chris Pine i Gemma Chan. Ale najwięcej szumu wywołuje wokół siebie piosenkarz i były członek brytyjsko-irlandzkiego boysbandu One Direction – Harry Styles. Jego fanki niecierpliwie czekają na kreację swojego idola. Krytycy są podzieleni na temat jego występu, ale przeważają negatywne opinie. Przy bardziej doświadczonych aktorach wypada blado i sztucznie. Wskazywano też, że brakuje mu charyzmy. Sam Harry Styles w jednym z wywiadów przyznał, że uważa się za amatora w kwestii aktorstwa.
W aktorstwie podoba mi się to, że nie mam pojęcia, co robię (…). Są aspekty aktorstwa, w których trochę czerpiesz z doświadczeń, ale w większości udajesz, że grasz kogoś innego. To jest to, co mnie w tym najbardziej mnie interesuje (…). Fajnie było bawić się w udawanie.
Raczej trudno było się spodziewać takich słów po osobie, która zagrała w Dunkierce w reżyserii Christophera Nolana i była za ten występ chwalona. Mimo wszystko to dobrze pokazuje, jakie czasami podejście do aktorstwa panuje wśród muzycznych gwiazd, które pragną zabłysnąć na dużym ekranie.
fot. youtube: Warner Bros. Pictures
Harry Styles nie jest pierwszym muzykiem w historii, który próbował grać w filmowych i serialowych produkcjach. Niektóre gwiazdy traktowały aktorstwo jako urozmaicenie swojego artystycznego życia, a inne wykazały niezwykły talent do wcielania się w różne postacie. Kto podbił serca widzów, a kto rozczarował na dużym ekranie?

Lady Gaga – narodziny aktorskiej gwiazdy?

W ostatnim czasie aktorską karierę z dużym powodzeniem rozwija Lady Gaga, czyli Stefani Germanotta. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd show-biznesu, ale dopiero po ugruntowaniu swojej muzycznej pozycji mogła spełnić marzenie o aktorstwie.
Zawsze chciałam zostać aktorką. Bardziej niż piosenkarką. (…) Ale byłam naprawdę okropna podczas przesłuchań.
Zanotowała cameo w Rodzinie Soprano, a następnie pojawiła się gościnnie w Plotkarze. Jej występy w filmach Maczeta zabija i Sin City 2: Damulka warta grzechu nie umknęły uwadze widzów, ale to rola w serialu American Horror Story była dla niej przełomem. Lady Gaga otrzymała za 5. sezon Złoty Glob. Z kolei za rolę w Narodzinach Gwiazdy, gdzie grała u boku Bradleya Coopera, nominowano ją do Oscara. Następnie chwalono ją za brawurową rolę Patrizii w produkcji Dom Gucci. Niewątpliwie jej kariera aktorska rozwija się w zawrotnym tempie, dzięki wielkiemu talentowi.
Fot. Materiały prasowe

Will Smith – od hip-hopu po kultowej i oscarowe role

Jeszcze większą aktorską karierę zrobił Will Smith, który zaczynał od występów w formacji hiphopowej DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince. Smith, kryjący się pod pseudonimem MC, tworzył muzykę wraz ze swoim przyjacielem z dzieciństwa, Jeffreyem "DJ Jazzy Jeffem" Townesem oraz Clarence'em "Ready Rock C" Holmesem. Zdobyli nawet nagrodę Grammy w 1988 roku. Na początku lat 90. Smith niemal zbankrutował. Aby spłacić podatki, podpisał z telewizją NBC kontrakt, na serial, w którym zagrał główną rolę. Produkcja zatytułowana Bajer z Bel-Air okazała się wielkim sukcesem. W taki oto sposób rozpoczęła się jego wielka aktorska kariera. W połowie lat 90. Will Smith zaczął grać w wysokobudżetowych filmach. Wystąpił w Bad Boys, Dniu niepodległości, Facetach w czerni i Wrogu publicznym. Wykazywał talent zarówno w komediach, jak i dramatach. Za rolę w Alim zdobył pierwszą nominację do Oscara. Mimo że jego kariera aktorska nabierała tempa, to znalazł też czas na nagrywanie solowych albumów, a jego piosenki (Gettin' Jiggy wit It i Wild Wild West) zdobywały pierwsze miejsca na amerykańskiej liście przebojów Billboard Hot 100.
fot. Columbia Pictures
W 2007 roku otrzymał kolejną nominację do Oscara za film W pogoni za szczęściem, ale dopiero w 2022 roku zdobył tę prestiżową statuetkę za rolę ojca sióstr Williams w King Richard: Zwycięska rodzina. Will Smith jest niewątpliwie jednym z najlepszych i najpopularniejszych aktorów XXI wieku i raczej karygodne zachowanie podczas tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów nie wpłynie na jego dalszą karierę w Hollywood.

Cher – muzyczna gwiazda i zdobywczyni Oscara

Cher (właściwie Cherilyn Sarkisian) chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ikona mody i muzyki popowej o charakterystycznym głosie, która na scenie występuje od połowy lat 60. Wiele jej piosenek stało się hitami. W latach 90. wydawało się, że jej kariera zmierza ku końcowi, ale zaskoczyła kapitalnym singlem Believe, który podbił listy przebojów w wielu krajach. Tej artystki nie można lekceważyć w żadnej dziedzinie. Zajmowała się również pisaniem, tańcem, projektowaniem czy modelingiem. Zasłynęła również jako znakomita aktorka. W latach 80. zagrała m.in. w Silkwood, Masce i Czarownicach z Eastwick. Ale to rola w czarującej komedii romantycznej pt. Wpływ księżyca z 1987 roku przyniosła jej Oscara. Cher zagrała u boku Nicolasa Cage’a, którego wytwórnia chciała się pozbyć. Artystka zaprotestowała, grożąc, że też odejdzie z filmu – ostatecznie studio ustąpiło. Piosenkarka zagrała swoją postać z sercem i dowcipem, powodując łzy z emocji i śmiechu. Film stał się klasykiem wśród komedii romantycznych i został doceniony przez Akademię Filmową. Łącznie zdobył trzy Oscary – dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Cher), drugoplanowej (Olympia Dukakis) i za najlepszy scenariusz oryginalny (John Patrick Shanley). Cher ma na swoim koncie również trzy Złote Globy, Emmy, Grammy oraz Złotą Palmę. Jest jedyną kobietą w historii, która zdobyła wszystkie te nagrody.
fot. Metro-Goldwyn-Mayer
Oprócz Wpływu księżyca zagrała również w innych słynnych produkcjach, takich jak Syreny (1990), z których pochodzi przebój The Shoop Shoop Song (It’s in His Kiss), Gracz (1992) czy Burleska (2010). Cher wciąż pozostaje aktywna aktorsko, choć ostatni raz widzieliśmy ją na dużym ekranie w zabawnej roli (i w białej peruce!) w Mamma Mia! Here We Go Again w 2018 roku. Wcieliła się w matkę postaci granej przez Meryl Streep, mimo że w rzeczywistości jest tylko 3 lata od niej starsza. Po tylu latach w branży dystans Cher do siebie jest godny pozazdroszczenia.

Whitney Houston i Bodyguard

Dość krótko trwała kariera aktorska innej gwiazdy pop lat 80. i 90. Whitney Houston zadebiutowała w 1992 roku w pamiętnym Bodyguardzie u boku samego Kevina Costnera. Aktorowi, który był też producentem tego filmu, zależało, aby to właśnie ona dostała rolę, mimo że podczas przesłuchania miała problem z makijażem. Ponadto Houston zwlekała z podjęciem decyzji o zaakceptowaniu roli Rachel. W końcu zadzwonił do niej sam Costner, który obiecał, że nie pozwoli, aby się zbłaźniła. Dopiero wtedy się zgodziła. Kevin powiedział też, żeby nie brała lekcji aktorstwa – zapewnił ją, że jej pomoże.   Rzeczywiście Whitney Houston zagrała przyzwoicie gwiazdę estrady i rozpuszczoną divę, którą ktoś chciał skrzywdzić. Sprawdziła się jako aktorka, choć przeżywała trudne chwile na planie (doświadczyła poronienia). Choć krytycy bardzo narzekali na Bodyguarda, to film był wielkim hitem – drugą najbardziej dochodową produkcją w 1992 roku. Do tego I Will Always Love You – piosenka, która jest coverem utworu Dolly Parton, została największym przebojem artystki i podbiła listy przebojów na całym świecie. Nie wspominając, że do historii przeszła scena, gdy postać Kevina Costnera heroicznie zasłoniła własnym ciałem divę. Oczywiście była też wielokrotnie parodiowana.
materiały prasowe
Houston zagrała później jeszcze główne role w Czekając na miłość i Żonie pastora, a także mniejszą rolę w Kopciuszku. Filmy nie miały dobrych recenzji. W pierwszej dekadzie XXI wieku artystka mierzyła się z wieloma osobistymi problemami, ale wróciła do aktorstwa rolą w Sparkle, w którym zagrała matkę ambitnej tytułowej bohaterki. Produkcja miała premierę pół roku po śmierci legendarnej artystki. Jako ciekawostkę warto dodać, że wytwórnia Whitney Houston, BrownHouse Productions, miała prawa do Sparkle, który był remakiem filmu z 1976 roku. Piosenkarka chciała, żeby w tytułową rolę wcieliła się Aaliyah, gwiazda muzyki R&B, która również miała ambicję występowania w filmach (zagrała w Romeo musi umrzeć i Królowej potępionych). Jednak młoda artystka zginęła w 2001 roku w katastrofie lotniczej, a produkcja filmu została opóźniona. Co ciekawe, wcieliła się w postać Zee w drugiej i trzeciej części Matrixa – przed śmiercią nakręcono część scen, ale ostatecznie materiału było za mało, żeby znalazła się w produkcjach. Była również pierwszym wyborem producentów do zagrania tytułowej roli w pierwszej części kultowej serii filmów Honey – po jej śmierci rolę przejęła Jessica Alba.

Elvis Presley – aktorski żart?

Całkiem niedawno w kinach mogliśmy oglądać biograficzny film Elvis o Królu Popu. Nie poświęcono tam za wiele czasu jego aktorskiej karierze w Hollywood. Co może dziwić, ponieważ Presley zagrał w 31 pełnometrażowych produkcjach. Od początku powtarzał, że pragnie zostać aktorem.
Moją ambicją zawsze było zostać aktorem filmowym – dobrym aktorem. (…) Chcę być aktorem, który będzie występować przez długi czas.
Jego marzenie się urzeczywistniło, dzięki pułkownikowi Parkerowi. Jednak Presley, zamiast zostać wszechstronnym aktorem dramatycznym, stał się odtwórcą ról w komediach muzycznych, żeby w ten sposób promować i sprzedawać swoją muzykę. Choć filmy, w których wystąpił Elvis, zawsze okazywały się finansowym sukcesem, to sam artysta raczej nie wykazywał talentu aktorskiego. W wywiadzie z 1956 roku i po jego debiucie w Kochaj mnie czule mówił:
Nigdy nie uczyłem się aktorstwa, nigdy nie występowałem w żadnej sztuce ani niczym – po prostu wyszedłem [na scenę]. Myślę, że mi się to spodoba. Naprawdę.
fot. materiały prasowe
Pierwsze filmy w latach 50. były jego największymi osiągnięciami. Z dobrej strony pokazała się w Kochając ciebie (1957), Więzienny rock (1957), Królu Kreolu (1958) czy Płonącej gwieździe (1960). Największym sukcesem finansowym okazał się Miłość w Las Vegas z 1964 roku. Mimo to Presley uważany był za średniego lub po prostu słabego aktora. Reżyser Płonącej gwiazdy w 1971 roku, Don Siegel, powiedział, że Elvis jest pewnego rodzaju żartem w przemyśle filmowym. Nawet jeśli tak było, to i tak zaistniał w historii kinematografii.

Eminem jako on sam w 8. mili 

Warto też wspomnieć o debiucie aktorskim Eminema (Marshall Bruce Mathers III) w pamiętnej 8. mili. Biały raper na początku XXI wieku podbijał listy przebojów, więc film, który wykorzystywał pewne autobiograficzne elementy z życia artysty, budził również ogromne zainteresowanie wśród słuchaczy. 8. mila została doceniona przez krytyków, zarabiając imponujące 242 mln dolarów. Eminem był chwalony za swój przekonujący występ, choć nie miał trudnego zadania, skoro grał nieco inną wersję samego siebie. Zdobył nawet Oscara, ale nie za pierwszoplanową rolę, lecz za piosenkę Lose Yourself.
fot. MGM
Praca nad filmem bardzo wiele kosztował tego muzyka. Podczas produkcji stracił na wadze 10 kilogramów, pracował po 16 godzin na dobę, a każdą przerwę wykorzystywał na pisanie muzyki. Przez to wszystko popadł w nałogi (na planie uzależnił się od leków), a przez kolejne lata mierzył się z problemami zdrowotnymi. Z tego powodu postanowił już nigdy nie zagrać głównej roli w żadnym filmie. Od czasu do czasu możemy zobaczyć go jedynie w gościnnych rolach. Zagrał siebie w Funny People; pojawił się też w odcinku Ekipy i filmie Wywiad ze Słońcem Narodu, a ostatnio wystąpił w jednym z odcinków BMF. Eminem przede wszystkim skupia się na karierze muzycznej, co wychodzi mu bardzo dobrze.

Inne gwiazdy muzyki w filmach i serialach

Oczywiście to tylko niektóre gwiazdy muzyki, którym zamarzyły się występy w filmach czy serialach. Przykładów jest znacznie więcej. Co ciekawe, większość artystów rzeczywiście przed kamerą pokazywała dobre umiejętności aktorskie.  Na wyróżnienie zasługuje na pewno Justin Timberlake, czyli były członek boysbandu NSYNC. Już jako młody chłopak próbował swoich sił jako aktor w filmach (m.in. Edison, Alpha Dog czy Southland Tales). W czasie, gdy kilka lat temu zrobił sobie przerwę od koncertowania, skupił się na rozwijaniu talentu aktorskiego. Krytycy pozytywnie ocenili jego występ w roli Seana Parkera w The Social Network. Zagrał również w Wyścigu z czasem, To tylko seks i Co jest grane, Davis? braci Coen. A ostatnio widzieliśmy go w filmie Palmer. Zrobił duże wrażenie na recenzentach. Może Harry Styles pójdzie w jego ślady?
fot. materiały prasowe
Świetnymi aktorami okazali się również Tim McGraw (Friday Night Lights, 1883), Awkwafina (Kłamstewko, Jumanji: Następny poziom) czy Lenny Kravitz (Igrzyska śmierci). Swoją karierę aktorską rozwijała Jennifer Lopez, ale z różnym skutkiem, podobnie jak Ice Cube. Nie wspominając o Marku Wahlbergu, który przed występowaniem w filmach, rapował w zespołach Marky Mark and the Funky Bunch, a potem w Prince Ital Joe and Marky Mark. Nagrał nawet kilka albumów i był nominowany do nagrody Grammy. W biograficznym filmie Respekt - królowa soul o Aretcie Franklin z bardzo dobrej strony pokazały się Jennifer Hudson (znana też z Dreamgirls) i Mary J. Blige, które były chwalone za swoje role. Nawet Bon Jovi zagrał w ponad dziesięciu produkcjach, gdy nie koncertował. Trochę innym przypadkiem jest Jared Leto, który od lat łączy karierę muzyczną i aktorską – w obu osiąga wielkie sukcesy (Oscar za Witaj w klubie i wielkie trasy koncertowe z Thirty Seconds to Mars). Nie można też zapomnieć, że w filmach zagrały także inne wielkie muzyczne gwiazdy: Barbra Streisand (Tacy byliśmy), Judy Garland (Czarnoksiężnik z Oz), Madonna (Ich własna liga, Evita), Queen Latifah (Chicago), Rihanna (Ocean’s 8) czy Björk (Tańcząc w ciemnościach). Pamiętne występy zanotował też David Bowie w Człowiek, który spadł na ziemię i Labiryncie
fot. Paramount Network
+10 więcej

Polscy muzycy w filmach i serialach

A co słychać na polskim podwórku? Piotr Rogucki z dużym powodzeniem łączy karierę muzyczną (zespół COMA, solowe projekty) z aktorską. Obecnie możemy go oglądać w serialu Minuta ciszy, ale zaistniał także w innych produkcjach jak Czas honoru, Misja Afganistan, BrzydUla 2, Stulecie Winnych czy Skrzydlate świnie. Czeslaw Mozil próbował swoich sił jak aktor filmowy, ale po kiepskiej Szkole uwodzenia Czesława M. w 2016 roku odpuścił tego typu występy. Zajmuje się za to dubbingiem, podkładając głos Olafowi z Krainy Lodu, co wychodzi mu znakomicie. Całkiem dobrze też przed kamerą radzili sobie Izabela Trojanowska (Klan) czy Michal Bajor (Neron w Quo Vadis). W latach 90. swój w miarę udany debiut aktorski zaliczyła Kasia Kowalska w Nocnym Graffiti, z którego najbardziej zapamiętamy piosenkę Ruchome Piaski zespołu Varius Manx. Tylko w jednym filmie zagrał Adam 'Nergal' Darski. Lider Behemotha w Ambassadzie nie zachwycił, ale może odhaczyć w swojej karierze debiut aktorski.
fot. Przemo Paczkowski / CANAL+ Polska
Jak widać, muzyczne gwiazdy nierzadko wykazują się również charyzmą w aktorstwie. Czasem to tylko mniejsze role, a innym razem wielkie występy godne Oscara. Mimo wszystko jest w tym coś fascynującego móc zobaczyć inne oblicze swoich idoli na dużym ekranie. A dzieje się to coraz częściej! 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj