Najlepsze komedie lat 90.

„Ciężka próba” (1991)

Komedia sensacyjna, która skorzystała przede wszystkim z bezbłędnego castingu. Wiecznie naburmuszony nowojorski detektyw (James Woods) bezskutecznie ściga seryjnego mordercę i rozładowuje swoją frustrację na telewizyjnej antenie. Do roli policjanta w swoim najnowszym filmie przygotowuje się zaś rozpieszczony i arogancki hollywoodzki gwiazdor (Michael J. Fox), który uważa, że ten twardy i bezkompromisowy glina, będzie dla niego świetnym mentorem. Panowie zostają więc partnerami i zaplątują się w nie lada intrygę.[video-browser playlist="737471" suggest=""]

„The Naked Gun 2 1/2: The Smell of Fear” (1991)

Leslie Nielsen to mistrz parodii i w kilku udanych w latach 90. wystąpił. Przede wszystkim trzeba tu wyróżnić 2 sequele „Nagiej broni”, w którym znów śledzimy absurdalne przygody Franka Drebina. Ale więcej o fabule nie ma co pisać, bo przecież nie o nią w filmach tego typu chodzi. Korzystając więc z okazji dorzucimy do listy jeszcze kilka tytułów z tego gatunku, o których wypadałoby wspomnieć. A jak Nielsen, no to prześmieszny komediowy horror „Dracula - wampiry bez zębów” (1995). I jest przecież jeszcze legendarne „Hot Shots!” (1991) z Charliem Sheenem, czy „Loaded Weapon 1” (1993), które ewidentnie nabija się z „Zabójczej broni” i ma w obsadzie Samuela L. Jacksona zanim ten stał się sławny dzięki „Pulp Fiction”.[video-browser playlist="737472" suggest=""]

„Death Becomes Her” (1992)

Czarna komedia Roberta Zemeckisa, która zachwyca niekonwencjonalnym humorem, otoczką wizualną (Oscar za efekty specjalne) i rolami Goldie Hawn i Meryl Streep, które rywalizują o względy Bruce’a Willisa poprzez wypicie tajemniczego eliksiru wiecznej młodości. Pod płaszczykiem fantasy kryje się tu oczywiście satyra na Hollywood i obsesję cele brytów na punkcie swojego wyglądu.[video-browser playlist="737473" suggest=""]

„My Cousin Vinny” (1992)

Dwóch kumpli jest omyłkowo oskarżonych o morderstwo w Alabamie i tylko ich kuzyn Vinny – świeżo upieczony prawnik – może im pomóc. Przybywa on na południe USA wraz ze swoją narzeczoną Mona Lisą i nie mija dużo czasu zanim ich śmiałe i bezpośrednie usposobienie zderza się w humorystyczny sposób z tym konserwatywnej społeczności. Joe Pesci jak zwykle jest znakomity, a młodziutka wówczas Marisa Tomei zagrała rolę życia, która przyniosła jej Oscara.[video-browser playlist="737474" suggest=""]

„Groundhog Day” (1993)

Film, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Pyszałkowaty Phil Connors wpada w pętlę czasu i przeżywa wciąż ten sam dzień, starając się jednocześnie dojrzeć i zdobyć miłość swojego życia. Jedna z najlepszych komedii wszech czasów! Ale skoro już jesteśmy przy Billu Murrayu to jeszcze podrzucić wypada tu dwa tytułu z lat 90. – „Quick Change” (1990), w którym aktor rabuje bank i ma z tego tytułu mnóstwo zabawnych problemów, oraz „Co z tym Bobem?" (1991), o facecie, który doprowadza do szału swojego terapeutę.[video-browser playlist="737475" suggest=""]

„Mrs. Doubtfire” (1993)

Niezapomniany Robin Williams zagrał w garści komedii w latach 90. Wyróżnić należy przede wszystkim tę, w której tęskniący za dziećmi ojciec i zarazem bezrobotny aktor, zaczyna udawać ponad 60-letnią nianię, aby móc być bliżej swoich pociech. Na papierze wyglądało to zapewne na ryzykowny pomysł, ale nic dziwnego, że zdecydowano się ruszyć z produkcją mając tak utalentowanego aktora w głównej roli. Kreacja Williamsa jest fantastyczna i to on z powodzeniem utrzymuje ten film na swoich barkach. To poruszająca, ciepła i zabawna komedia familijna. A co jeszcze polecamy z Williamsem z tamtego okresu? „The Birdcage” i „Flubber” to niewątpliwie dobre propozycje.[video-browser playlist="737476" suggest=""]