The Big Lebowski” (1998)

Kryminalna komedia braci Coen, w której Jeff Bridges gra kultową postać Jeffa „Kolesia” Lebowskiego, bezrobotnego hippisa, który lubi kręgle. Facet naprawdę nie potrzebuje zbyt wiele od życia i jest mu wybitnie nie na rękę, że ktoś niszczy jego ulubiony dywan.  Sprawy potem komplikują się jeszcze bardziej a bohater wpada w intrygę mającą na celu porwanie byłej gwiazdy porno i zarazem żony pewnego milionera.  Klasyk, który bawi za każdym razem, gdy się go zobaczy na ekranie. No i kapitalny John Goodman![video-browser playlist="737492" suggest=""]

Rush Hour” (1998)

Początek popularnej marki, która jednak z każdą kolejna odsłoną obniżała poziom. Dna może sięgnąć już niedługo, bo CBS w 2016 roku pokaże wersję serialową. My jednak zawsze będziemy pamiętać oryginał, który był bardzo świeżym podejściem do gatunku komedii o policjantach – i nie tylko dlatego, że nie mieliśmy białego aktora w jednej z głównych ról, co do tamtej pory było zawsze raczej pewnikiem. Jackie Chan i Chris Tucker okazali się być bardzo zgranym duetem i z powodzeniem udźwignęli na swoich barkach tę szaloną komedię akcji.[video-browser playlist="737493" suggest=""]

Lock, Stock and Two Smoking Barrels” (1998)

Udany debiut reżyserski Guya Richiego, który w tym filmie przedstawił światu Jasona Stathama. To zakręcona gangsterska komedia, w której grupka drobnych złodziejaszków musi spłacić groźnym typom ogromny dług. Rozpoczyna się zabawa w kotka i myszkę, w której każdy chce kogoś wykiwać. Warto![video-browser playlist="737494" suggest=""]

American Pie” (1999)

Niezwykle popularna seks-komedia dla młodzieży, która kojarzona jest głównie ze słynna sceną z szarlotką. Ale broni się też jako całość – jest sprośna i balansuje na granicy dobrego smaku, ale jej nie przekracza. W dodatku oferuje humor na niezłym poziomie i dobrze dobraną obsadę. Coś w tym musiało być – oprócz sukcesu finansowego – że sequeli i spin-offów powstała cała masa.[video-browser playlist="737495" suggest=""]

Analyze This” (1999)

Robert De Niro w roli gangstera. Cóż za nowość, co nie? A jednak! Bo tu aktor wziął swój wizerunek twardego mafioso, choćby z „Chłopców z ferajny”, i zmodyfikował go na potrzeby komedii. Wyszło znakomicie. A film to zabawna historia bezwzględnego bossa, który przechodzi niemały wewnętrzny kryzys i musi skorzystać z pomocy terapeuty (świetny Billy Crystal).[video-browser playlist="737496" suggest=""]

„Go” (1999)

Przewrotna komedia sensacyjna Douga Limana („Na skraju jutra”), która opowiada historię grupki pracowników supermarketu i ich szalonej Wigilii. Film stworzony jest w iście tarantinowskim stylu – jest przesiąknięty czarnym humorem i przedstawia trzy przeplatające się ze sobą wątki, które łączy jedna spartaczona narkotykowa transakcja. Liman zebrał fantastyczną obsadę złożoną z młodych i bardzo zdolnych aktorów. Wśród nich jest rewelacyjny w tej produkcji Timothy Olyphant („Justified”).[video-browser playlist="737497" suggest=""]

Election” (1999)

Reese Whiterspoon jest doceniana i pamiętana za inne filmy, ale swoją rolę życia zagrała chyba właśnie w tej komedii Alexandra Payne’a.  To film o wyborach na szefa samorządu uczniowskiego w liceum i nauczycielu (Matthew Broderick), który z zazdrości zaczyna sabotować kampanię ultra-ambitnej uczennicy. Świetna od początku do końca satyra na szkołę i politykę.[video-browser playlist="737498" suggest=""]
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj