Najlepsze role Johnnego Deppa

The Pirates of the Caribbean: The Curse of the Black Pearl (2003)

I tak właśnie dotarliśmy do najsłynniejszej i najbardziej charakterystycznej roli Deppa. Roli, którą właśnie powtarza po raz piąty (premiera w przyszłym roku). Jego pirat Jack Sparrow jest tak odklejony od rzeczywistości, że widz bez trudu wybacza mu wszystko (a jest co wybaczać). To właśnie za ten film Depp dostał swą pierwszą oscarową nominację. No url

Finding Neverland (2004)

Rok później kolejna nominacja, tym razem za wcielenie się w postać historyczną – Jamesa Matthew Barry'ego, autora Piotrusia Pana. Film, który opisuje perypetie powstawania tego słynnego dzieła, nie ma w sobie za grosz fantastyki, ale ogląda się wyśmienicie, a Depp udowadnia, że jeśli chce, wciąż potrafi poskromić nieco swą ekscentryczność i zagrać znacznie subtelniej. Rzadko ktoś od niego dziś tego oczekuje, ale on wciąż to potrafi. No url

Charlie and the Chocolate Factory (2005)

Oczywiście każde kolejne spotkanie z Timem Burtonem było czymś wręcz przeciwnym. Zamiast poskramiać ekscentryczność, reżyser wyzwalał jej kolejne pokłady - i dlatego do końca tej listy zostały nam już tylko ich wspólne filmy. Tu Depp wcielił się w kultową literacką (oraz filmową) postać Willy'ego Wonki i od tego momentu już nikt nie wyobrażał go sobie inaczej. No url

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street (2007)

W ich kolejnym wspólnym filmie Burton i Depp zdecydowali się sprawdzić, czy wciąż będziemy kochać aktora, jeśli zagra postać do cna złą (choć oczywiście bardzo wcześniej skrzywdzoną). Tak powstała kinowa wersja słynnego wiktoriańskiego musicalu grozy o pewnym mordercy, a Depp dostał swą trzecią oscarową nominację. Czy wciąż go kochamy? Sami sobie odpowiedzcie. No url

Alice in Wonderland (2010)

Ostatnia kreacja Deppa na tej liście. Znowu efekt wspólnej pracy z Burtonem, choć tym razem do zestawu dołączył jeszcze trzeci wielki ekscentryk, Lewis Carroll. Oczywiście Depp nie mógł zagrać tu Alicji, więc przyjął rolę Szalonego Kapelusznika (którą bardzo rozbudowano) i swym szaleństwem pięknie doprawił tę opowieść. Udało się tak dobrze, że właśnie do kin wchodzi cześć druga, która moim zdaniem jest jeszcze lepsza. No url Tekst oryginalnie opublikowany 24 maja