2015 rok wspominać będziemy pozytywnie z wielu względów, również osobistych dla każdego Polaka. W branży gier wideo działo się wiele, ale nie da się ukryć, że to o Polakach i o polskich grach mówiło się bardzo dużo. W poniższym tekście doceniamy chwile i momenty, które w jakiś sposób definiują ten rok i podsumowują go. Jednocześnie zwracamy uwagę na rzeczy, które nie do końca mogą każdemu pasować. Kilka sytuacji nas rozczarowało i nie boimy się o tym wspomnieć z prostego powodu - mamy nadzieję, że więcej w branży gier wideo do takich momentów jak np. kompletny brak szacunku dla  Hideo Kojimy nigdy nie dojdzie.

POZYTYWY:

1. Polska górą!

Jeszcze rok temu mało kto zdawał sobie sprawę, że Polska w branży gier wideo odgrywa znaczącą rolę. Postrzeganie naszego kraju na growej mapie całego świata zmieniło się diametralnie wraz z premierami kilku gier. I nie, nie chodzi tutaj tylko o wychwalanego pod niebiosa przez każde growe medium The Witcher 3: Wild Hunt. Okazuje się, że CD Projekt RED jedynie potwierdził to, czego wszyscy oczekiwali, czyli stworzył grę wybitną, która dziś z dumą nosi tytuł GRY ROKU 2015.

No url

Należy jednak pamiętać, że na początku 2015 roku wrocławska firma Techland wydała grę Dying Light, która odniosła na całym świecie spory sukces. Trudno porównywać go do przygód Geralta, bo Dying Light to przecież nowa marka, ale jednocześnie tytuł o znacznie mniejszym budżecie i rozmachu niż Wiedźmin. Mimo to Techlandowi udało się zwrócić na siebie uwagę na tyle, by zostać docenionym przez graczy, którzy na zombie polują do dzisiaj. W końcu nie należy też zapominać o 11 bit studios, które swoje This War of Mine wydało co prawda w listopadzie 2014 roku, ale potrzeba było trochę czasu, by gra została doceniona przez wszystkie media i samych graczy, a już na początku przyszłego roku tytuł pojawi się na PlayStation 4 i Xbox One. Tym samym Polacy pokazują, że potrafią tworzyć zarówno wielkie gry AAA o gigantycznym budżecie, jak i nieco mniejsze tytuły, ale również nastawione na wysoką sprzedaż, a także produkcje niezależne, doceniane w branży. Nawet jeśli przyszły rok nie będzie tak bogaty w nowe tytuły tworzone nad Wisłą, to i tak jesteśmy przekonani, że na Cyberpunk 2077 nie będziemy musieli czekać zbyt długo.

2. Rozwój konsoli Xbox One. Microsoft walczy o graczy

Nowa generacja konsol ma już 2 lata. Sony w ilości sprzedanego sprzętu solidnie odjechało Microsoftowi, a firmie nie pozostaje nic innego, niż gonić japońskiego konkurenta. Nawet jeśli w tej generacji konsol nigdy mu się to nie uda (obecnie sprzedano 32 mln PS4 i 17 mln Xbox One), to i tak Microsoft robi wszystko, by przekonać do siebie potencjalnych konsumentów. Xbox One nie jest już reklamowany jako domowe centrum rozrywki. To maszynka dla graczy - zorientowana zarówno na nowych klientów, jak i na tych, którzy mają w domu PlayStation. No bo skoro potencjalny Kowalski 2 lata temu kupił sobie PS4, to dlaczego dziś nie może kupić Xboxa?

No url

Microsoft dostarcza argumentów do takiego myślenia poprzez obniżanie ceny swojego sprzętu (dziś Xbox One da się wyrwać spokojnie za 1100 zł), świetny line-up gier, a także wsteczną kompatybilność i zapewne dzięki tym działaniom utrzyma sprzedaż przez najbliższy rok. Problem w tym, że swoimi decyzjami z 2013 roku nie przesłoni wad i problemów, które sprawiły, że w kluczowym dla startu nowej generacji okresie (listopad 2013) gracze wybrali japoński sprzęt.

3. Games with Gold

Usługa darmowych gier na konsoli Xbox One miała trudny początek, ale Microsoft robi wszystko, by odróżniać się od konkurenta na korzyść... konsumenta. W ten oto sposób systematycznie co miesiąc oferuje znacznie lepszy line-up gier niż Sony. Od listopada zestawy gier wyglądają jeszcze lepiej dzięki wprowadzeniu wstecznej kompatybilności. Użytkownicy Xbox One dostają zarówno gry na Xbox One, jak i gry z Xbox 360, które mogą uruchomić na swoim sprzęcie. Jest to o tyle pomysłowe rozwiązanie, że posiadanie Games with Gold wiąże się z posiadaniem konta Gold, które wymagane jest do gry po Sieci. Dzięki temu Microsoft łączy przyjemne z pożytecznym, czego nie da się powiedzieć o konkurencji.

4. Świetny rok dla graczy

Patrząc na ostatnie 12 miesięcy, z pełną świadomością i przekonaniem mogę stwierdzić: to był syty rok dla graczy. Nowych świetnych tytułów na początku 2015 roku dostarczyło Sony z zabójczo dobrym Bloodborne. Później miliony graczy wcieliło się w Białego Wilka, a niedługo później w Batman: Arkham Knight. W końcu doszło do oczekiwanego powrotu Big Bossa oraz mocnego uderzenia Microsoftu z nową Forza Motorsport 6, Halo 5: Guardians i rewelacyjnym Rise of the Tomb Raider. A gdyby komuś było mało, nowe Call of Duty: Black Ops III i oczekiwany Star Wars: Battlefront do dziś zapewniają solidną sieciową rozgrywkę. A Fallout 4? Zrobił swoje i sprzedał się wyśmienicie. O jakości produktu Bethesdy pisać zwyczajnie nie chcemy.

No url

Należy pamiętać również o mniejszych grach, które mimo ekspansji tytułów AAA zakorzeniły się w świadomości graczy i wspominamy je z uznaniem (jak choćby Her Story czy Life is Strange). 2015 rok dla graczy był niezwykle udany i wiele wskazuje na to, że kolejny będzie równie dobry, choć już bez Wiedźmina (nie licząc dodatku Krew i wino).
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj