Seriale z zeszłego tygodnia – nasze opinie (1 tydzień listopada)

Supergirl - 01x02

Jeśli wciąż szukacie odpowiedzi na pytanie, czy warto, powiem tak: obiektywny widz może sobie z czystym sumieniem Supergirl odpuścić, a fan komiksowych wariacji znajdzie tu coś dla siebie. [Piotr Wosik] No url

Blindspot - 01x07

Lubię koncept tego serialu, bo ma on naprawdę wielki potencjał. Trochę zaczyna mnie nudzić ta sztampowa realizacja, brak pazura w egzekucji i banalne rozwiązania. Kolejny odcinek, który jedynie odrobinę rusza główną tajemnicę i delikatnie irytuje obyczajowymi wątkami oraz nieciekawą historią. [Adam Siennica] No url

Homeland - 05x05

W Homeland stężenie ciężkiego klimatu i liczba zagadek staję się coraz większe. Coraz trudniej przewidzieć kto kłamie, kto mówi prawdę, a szpiegowska gra na ulicach Berlinu i nie tylko zaskakuje bardzo pozytywnie. Scenarzyści w 5. serii odkryli swój serial na nowo, stawiając na zupełnie inne schematy niż dotychczas. I brawa dla nich. Produkcja Showtime to obecnie absolutna czołówka seriali emitowanych jesienią i wydaje się, że w 7 odcinkach, na których emisję czekamy, zaskoczy nas jeszcze nie raz.

No url

The Leftovers - 02x05

Na półmetku drugiego sezonu nie jesteśmy nawet o krok bliżej jakiegokolwiek wyjaśnienia, wytłumaczenia czy objawienia, niż byliśmy w zeszłorocznej odsłonie. Co tydzień stykamy się z absolutem tylko po to, by poczuć śmiech Damona Lindelofa i Toma Perrotty, którzy kreślą historię wyjątkową, ale trudną do zaakceptowania. [Jędrzej Skrzyczpyk] No url

Legends - 02x01

Powrót serialu z Seanem Beanem w roli głównej jest pozytywnie zaskakujący. Nowa forma opowiadania historii wciąga, zwroty akcji zaskakują, a napięcia nie brakuje. Podzielenie opowieści na dwie linie czasowe to coś, co się sprawdza i zapewnia sporo emocji. Jest lepiej niż w 1. sezonie, bo nie mamy spraw odcinka, ale jedną, wielką, dobrze opracowaną historię. [Adam Siennica] No url

iZombie - 02x05

Serial utrzymuje wyśmienitą formę. Każdy tydzień oferuje nam nową Liv, a jak na razie twórcy konsekwentnie udowadniają, że żadna osobowość nie jest dla nich nieprzemyślanym zapychaczem czasu. Poboczne wątki również nie są zostawiane samym sobie i nawet postać Clive’a Babinaux powoli staje się coraz bardziej istotna. Tak trzymać! [Agnieszka Sudoł] No url