Sztuki walki to coś więcej, niż tylko umiejętność pobicia przeciwnika czy po prostu samoobrony. To nie tylko ciężki trening wymagający od człowieka wylewanie potu i łez. To przede wszystkim nauka dyscypliny, kontroli i często też filozofii, jaka jest związana z daną sztuką. To dla wielu jest pasja, droga życiowa i ścieżka do utrzymania zdrowia i siły. Wszystkie te słowa mogą brzmieć jak banalna klisza z hollywoodzkiego filmu, ale w wielu historiach znanych aktorów z najwyższej ligi można dostrzec, że sztuki walki to nie tylko chęć nauczenia się zadawania ciosów czy utrzymania formy fizycznej. To jest środek, który pozwala dosłownie uratować życie i nie w sposób, który przychodzi Wam do głowy. Sztuka walki dla wielu to lekarstwo dla ducha. W tym artykule nie będzie osób, o których wiemy, że albo są gwiazdami kina akcji, albo są kojarzone z treningami. Postawiłem na takich, z którymi wiąże się ciekawa historia, która pokazuje to, na co wskazuję wyżej: jakie to jest ważne nie tylko dla ich formy fizycznej, ale też duchowej. Wszystko ma swoje znaczenie... Jak to powiedział Jackie Chan w The Karate Kid: kung-fu jest we wszystkim. Robert Downey Jr. Obecnie to największa gwiazda kina rozrywkowego dzięki roli Iron Mana. Wiemy, że Robert Downey Jr od zawsze borykał się z uzależnieniem od narkotyków. Nikt nie miał wątpliwości, że to aktor niezwykle utalentowany, wybitny, o czym choćby świadczy kapitalna rola w Chaplin z 1992 wyróżniona nominacją do Oscara. Jednak problemy z uzależnieniem i wielokrotne próby jego zwalczenia na odwyku, nie przynosiły efektu. Robert Downey Jr był na czarnej liście Hollywood. Nie chciano z nim pracować i go ubezpieczać na planie, bo jego problemy sprawiały, że było to największe ryzyko. To właśnie sztuki walki ostatecznie okazały się lekarstwem dla Roberta... W 2003 roku zdecydował się spróbować czegoś innego. Postawił na sztukę Wing Chun. Na pewno słyszeliście o niej za sprawą Ip Mana i jego ucznia Bruce'a Lee, który spopularyzował ją na świecie zanim stworzył własną sztukę Jeet Kune Do. RDJ udał się do założyciela szkoły Wing Chun w Los Angeles Erica Orama, który został jego nauczycielem. Nie było łatwo - początki były trudne, a Oram miał świadomość, z jakim problemem przyjdzie walczyć. Postawił mu warunek: jeśli nie przyjdzie na trening, obetnę mu palce u nóg i nimi go nakarmi... Oczywiście brzmi to brutalnie i ostro, ale Oram chciał dać jasno do zrozumienia, że albo traktuje sprawę poważnie, albo nie. Szybko jednak doszło do nieobecności aktora na treningu, ale producenci stojący w narożniku Downeya Jr byli jak Rocky wspierający Apollo Creeda. Przekonali Orama, by dał mu szansę i ręczyli za niego, a nawet wzięli winę na siebie za jego nieobecność. Poprawę było widać już po roku, gdy zdrowy i wolny od uzależnień Robert Downey Jr tak opowiadał o tym w wywiadzie dla Opry Winfrey:
- Sztuki walki były... Nie jestem w stanie opisać słowami, jak bardzo wpłynęły one na to, że jestem zdrowy i skupiony. To trening duchowy. Pozwolił mi mocno stanąć na ziemi i zbudować główny cel, jakim jest promowanie poczucia duchowości i szacunku dla własnej społeczności. Aby być gotowym bronić siebie i tej społeczności - jeśli będzie to konieczne.
Robert Downey Jr. trenuje Wing Chun po dzień dzisiejszy, więc już szesnasty rok. Na ekranie też udawało mu się wykorzystać nabyte umiejętności w serii Sherlock Holmes. Jeśli pamiętacie walczącego Sherlocka, to własnie sam RDJ wprowadzał tam swoje pomysły. Takim sposobem sztuka walki uratowała życie najbardziej rozpoznawalnej gwiazdy współczesnego kina. Evan Rachel Wood Nie każdy ma tak fascynującą historię związaną ze sztukami walki jak Robert Downey Jr, ale to nie znaczy, że nie ma tu ciekawostek. Aktorkę doskonale znamy z głównej roli w serialu Westworld. Wiecie, że od dziecka trenuje taekwondo? Okazuje się, że ma... czarny pas (pierwszy stopień). A co ciekawe... osiągnęła go w wieku 12 lat, co dla każdego mającego wiedzę o taekwondo jest jasne, jaki to trudny i godny podziwu wyczyn. Sama aktorka wspomina, że gdy była dzieckiem, mama zabierała ją na lekcję baletu, ale nie była w tym dobra i często kończyło się płaczem. Inspiracją dla niej był brat, który w tym czasie trenował taekwondo. Zaczęło się od wspólnego treningu, a skończyło na tym, że po latach oboje poświęcili czas i siły, by zdobyć czarny pas. Evan do dziś trenuje, by utrzymać się w formie. Twierdzi w wywiadach, że zawsze była wojowniczką, a jej marzeniem jest pokazanie swoich umiejętności w kinie akcji.
fot. HBO
Katheryn Winnick Wszyscy znamy ją jako Lagerthę z Wikingów, bo na razie to jej życiowa rola. Prywatnie jest ona wielką miłośniczką sztuk walki. W rodzimej Kanadzie zaczęła trenować taekwondo w wieku 7 lat. Brała udział nawet w krajowych turniejach, gdzie zdobyła srebrny medal. Obecnie posiada czarny pas trzeciego stopnia w taekwondo oraz czarny pas drugiego stopnia w karate. Zanim została aktorką, uczyła zadawania ciosów na planach filmowych oraz zrobiła... licencję ochroniarza. Ciekawe jest to, że sama uczy, posiadając trzy szkoły sztuk walki. Zależy jej na tym, by w nich uczyć samoobrony. Sama zawsze wypowiada się z pasją o tym, jak lubi sztuki walki i cieszyła się, gdy mogła w jakimś stopniu wykorzystać swoje umiejętności na planie Wikingów. Dopiero jednak nadchodzący serial Wu Assassins może pokazać, na co stać Katheryn Winnick na ekranie. Tam będzie bić się pod okiem Iko Uwais, znanego z serii Serbuan maut. Forest Whitaker Wybitny aktor nie jest związany z kinem akcji. A wielu Was może kojarzyć go z sztukami walki z roli epizodycznej w Bloodsport z Jean Claudem Van Damme'em. Whitaker jednak jest wielkim pasjonatem z czarnym pasem na koncie w karate Kenpo oraz od kilku lat uczy się filipińskiej sztuki zwanej Kali od samego Dana Inosanto (uczeń Bruce'a Lee). Sam aktor podkreśla w wywiadach, jak bardzo wypracowana dyscyplina ukształtowała jego życie osobiste oraz karierę. Od dziecka interesował się azjatycką filozofią. Bardzo fascynuje go duchowa część sztuk walki, która jego zdaniem wymaga poznania samego siebie, własnego ciała i bólu. Nauczyło go to budowania wewnętrznej równowagi. Na ekranie nie miał zbyt dużo okazji do wykorzystania swoich umiejętności, bo jednak dostaje role wymagające od niego zupełnie innych rzeczy. Wyjątkiem jest film Ghost Dog: The Way of the Samurai, gdzie mógł choć trochę pokazać, co potrafi. Jest też jedna scena z serialu Criminal Minds: Suspect Behavior.
- Sztuki walki nauczyły mnie dyscypliny, a to jest niezwykle ważne dla aktorów. Nauczyłem się panować nad sobą i traktować innych z szacunkiem. To nie polega tylko na nauce tego, jak się bić, ale na nauce życia - o to w tym chodzi - powiedział aktor w jednym z wywiadów dla magazynu Lufthansa.
Ed O'Neill Zaskoczeni? W końcu to gwiazda śmiesznych seriali jak Married... with Children oraz Modern Family. Więcej się mówiło o jego krótkiej karierze futbolisty, niż zainteresowaniu sztukami walki. Ed trenuje brazylijskie jujitsu od... ponad 30 lat. Sam często w wywiadach opowiada, że smykałką zaraził go znany wszystkim reżyser i scenarzysta John Milius, który prywatnie jest jego przyjacielem. Wiecie, ten sam Milius, który stworzył Conan the Barbarian z Arnoldem Schwarzeneggerem. Po długich namowach O'Neill zdecydował się przyjść do szkoły rodziny Gracie, która opracowała tę sztukę walki. Jego nauczycielem został Rorion, syn Helio, który jest jednym z twórców brazylijskiego jujitsu. Aktor przyznaje, że nigdy nie przekonywały go sztuki walki i nie traktował tego poważnie. W dużej mierze przez filmy, gdzie superwojownik prał armie przeciwników. Dopiero pierwsza lekcja, na którą został namówiony , przekonała go, że warto. Przekonał aktora do tej sztuki pokazową lekcją, podczas której O'Neill miał go zrzucić z siebie. Ed uznał, że skoro był od niego większy, uda mu się to bez problemu i... nie wyszło. Ta pokazówka przekonała Eda O'Neilla, który stwierdził, że musi się tego nauczyć. O'Neill nie wie, czy byłby w stanie spuścić łomot w walce, ale wie jedno: regularne treningi pozwoliły mu zachować fizyczną formę, nauczyć się dyscypliny i samokontroli. Obecnie Ed ma już czarny pas, a jego pasja to nie tylko treningi, ale też śledzenie profesjonalnych zawodów UFC, które często też krytykuje. Uważa, że wielu zawodników chce być dobrych w każdej sztuce walki, ale w żadnej nie osiągają mistrzostwa. Jego pasja trwa, ale z uwagi na wiek zmniejszył częstotliwość treningów do jednego tygodniowo. Nigdy nie miał szans pokazać tego na ekranie. Sean Connery Pierwszy agent 007 w istocie jest twardym facetem. Przez wiele lat trenował on karate Kyuokushin, w którym ma czarny pas (pierwszy dan). Pasja narodziła się z podobnych przyczyn, jak u wielu aktorów - pomagało to zachować formę fizyczną oraz nauczyć się dyscypliny potrzebnej też w karierze. Ze sztukami walki w życiu i karierze Seana Connery'ego związana jest pewna hollywoodzka legenda. Tak to nazywam, bo tak naprawdę nigdzie nie ma potwierdzenia tego, czy to zdarzenie miało miejsce. Chodzi o pracę nad filmem Never Say Never Again, za kulisami którego Connery przygotowywał się z mistrzem aikido imieniem... Steven Seagal. Wtedy jeszcze młody Seagal nie myślał o tym, że zostanie gwiazdą kina akcji. Connery był wtedy młodym człowiekiem i podobno zrobił coś podczas treningu, co zdenerwowało Seagala, który podczas ćwiczeń... złamał mu nadgarstek. Sam Sean Connery wspominał o tym w wywiadach, że dopiero po sporym czasie odkrył, że ból w ręce wynika właśnie z takiej przyczyny. Natomiast Seagal pytany o sytuację nie wie, czy rzeczywiście to zrobił. Jason Scott Lee Być może niewielu pamięta aktora, który zagrał Bruce'a Lee w filmie Dragon: The Bruce Lee Story z 1993 roku. Na potrzeby tej produkcji zaczął trenować Jeet Kune Do, czyli sztukę walki opracowaną przez Bruce'a Lee i trenuje ją po dzień dzisiejszy. Sam podkreśla w wywiadach, że ten film dosłownie zmienił jego życie. Uczył go Jerry Poteet, który sam szkolił się pod okiem Bruce'a Lee. Jason jest obecnie certyfikowanym instruktorem tej sztuki walki i wedle wszelkich informacji osiągnięcie takiego statusu jest arcytrudne. Niedługo zobaczymy go znów na ekranie w superprodukcji Mulan, gdzie niewątpliwie wykorzysta swoje umiejętności na ekranie. Sarah Michelle Gellar Ilu z Was wiedziało, że ona sama wykonywała sporo scen walk w serialu Buffy The Vampire Slayer? Zaczęła uczyć się taekwondo jako dziecko. Pokochała sztuki walki, pracując nad serialem, i obecnie ma czarny pas (pierwszy stopień). Obok tego zainteresowała się kickboxingiem, street fightingiem, boksem i gimnastyką. W wywiadach powtarza, że zawsze fascynowała ją azjatycka kultura i kocha w sztukach walki dyscplinę. Dlatego też jej córka także trenuje, ale nie taekwondo, tylko jiu jitsu.
- Tego typu aktywności uczą życiowych lekcji i pomagają wytworzyć w dzieciakach siłę. Uczą ich, jak postawić się łobuzom i jak podejmować dobre decyzje. W takim sposobie wychowania dziewczynki nie chodzi o walkę, ale o siłę i dobre wybory. O naukę odpowiedzialności i stawiania na swoim - tłumaczy Sarah Michelle Gellar.
fot. materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj