Danny DeVito jako Pingwin w Batman Returns

Według wielu najlepszy Batman, jaki kiedykolwiek zagościł na dużym ekranie. Co za klimat, co za scenografie, co za opowieść! Najpiękniejszy obraz Tim Burton, będący ukłonem w stronę klasyki kinematografii. Z jakichś dziwnych powodów fundacja postanowiła wbić szpilę Batmanowi, nominując do Złotych Malin Danny DeVito. A przecież jego Pingwin to esencja obrazu. Przerażający, przerysowany, tragiczny. Villian wpasowujący się idealnie w nastrój Batman powraca. Wielka kompromitacja, Fundacjo!

The Shining

Kolejny obraz, który został zmieszany z błotem przez  Fundację Złotych Malin, a z czasem zyskał miano kultowego. Stanley Kubrick - perfekcjonista filmowy, który z autystyczną wręcz skrupulatnością dopieszczał każdy szczegół w swoich produkcjach - najgorszym reżyserem? Inna sprawa, że Lśnienie jest jedną z tych ekranizacji Stephen King, których mistrz szczerze nienawidzi. Podobno autor  miał wielkie wątpliwości co do Jacka Nicholsona. Podobno stwierdził, że główny bohater popada w obłęd po pewnym czasie, a w interpretacji Nicholsona jest szalony już od samego początku…

A Million Ways to Die in the West

Poczucie humoru Seth MacFarlane nie jest dla każdego. Milion sposób jest filmem wulgarnym i pozbawionym dobrego smaku w takim samym stopniu jak Ted czy Family Guy. Czemu więc tym razem Seth spotkał się z taką falą krytyki? Być może chodzi o jego rolę. MacFarlane jest świetnym scenarzystą, ale warsztatem aktorskim nie imponuje. Szkoda, że wpłynęło to na odbiór filmu, bo jakość żartów wciąż jest na poziomie.

Milla Jovovich jako The Messenger: The Story of Joan of Arc

Modelka, aktorka, piosenkarka, piękna kobieta. W filmie Luc Besson stworzyła bardzo sugestywną rolę. Ewidentnie wczuła się w bohaterkę, co dodało jej interpretacji emocjonalnego wyrazu. Swoje dorzucił też Luc Besson, który lubi, gdy aktor gra całym sobą. Wyrok amerykańskiej fundacji od Złotych Malin był jednak bezlitosny. Według nas nominacja całkowicie niezasłużona.

Yentl

Zdajemy sobie sprawę, że mało kto słyszał o tym filmie, ale wymieniamy go z konkretnego powodu. Jentł z 1984 roku to musicalowa opowieść o żydowskiej kobiecie, która przebiera się za mężczyznę, by zdobyć edukację. Zaznaczmy od razu, że nie jest to najlepszy film. O dziwo, obraz został nominowany i do Złotych Malin, i do Oscarów. Aktorkę drugoplanową, Amy Irving doceniono w obu przypadkach. Film zdobył Oscara za najlepszą muzykę, co zupełnie nie przeszkodziło fundacji  nominować Jentł w kategorii najgorszej ścieżki dźwiękowej. Przypadek Jentł jest jednym z wielu. Dowodzi on, że łaska amerykańskiego przemysłu filmowego na pstrym koniu jeździ. Gdybyśmy mieli przejmować się wyrokami Akademii Filmowej i Fundacji Złotych Maliny, moglibyśmy dostać niezłego kręćka. Jak wszędzie, duże znaczenie ma tutaj polityka, pieniądze i osobiste preferencje. Dlatego zbawienny jest dystans, zdrowy rozsądek oraz własny gust, bo jak powiedział Nietzsche: "Wszelkie życie jest waśnią o gusty i o smak".
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj