Cała Ameryka w jednym komiksie? No, niezupełnie, bo bardziej jej centralna, może południowa część, niż Nowy Jork czy Los Angeles. Oto rejon gdzieś z dala od wielkich miast, małe miasteczko, żywa społeczność i… zamknięta dla obcych enklawa, w której klan Briggsów żyje wedle swoich praw, broniąc się zaciekle przed ingerencją z zewnątrz; to coś niemalże jak sekta, choć nie wprost o religijnych fundamentach, za to społeczność bardzo konserwatywna i patriarchalna. A, no i ich specjalnością jest gangsterka. Akcja komiksu Brian Wood zaczyna się w momencie, gdy głowa rodziny Briggsów jest w więzieniu, a jego żona, Grace, postanawia przejąć Terytorium Briggsów i zaprowadzić nowe porządki. Rzecz jasna napotka opór. Bo Terytorium to kawałek ziemi, który od Stanów najchętniej by się oderwał. Uzbrojeni po zęby i bezwzględni, twardą ręką rządzą okolicą, piorą brudne pieniądze, zastraszają, mordują – generalnie się nie nudzą. Rzecz jasna w ich własnych granicach również nie jest sielankowo, bo ci wszyscy naładowani testosteronem panowie nie łagodnieją po powrocie do rodzin, o czym sama Grace doskonale wie. Jej ambicją jest zmiana tego stanu rzeczy.
Źródło: Świat Komiksu
Wood skupia się więc na tej bohaterce, pokazując jej ryzykowną zagrywkę w celu odsunięcia męża od władzy, co doprowadza do podziału nie tylko w samej społeczności Terytorium, ale i w rodzinie Briggsów; przeciw matce stanąć mogą nawet jej synowie. Obserwujemy więc wyrachowaną rozgrywkę w przeciąganie ludzi do różnych stronnictw, zawieranie sojuszy, nierzadkie starcia siłowe, obserwujemy wreszcie Grace z władzą w jej rękach, starającą się realizować swoją wizję przyszłości Terytorium. To bardzo dobrze prowadzona opowieść, z jednej strony oferująca zawrotne tempo akcji i nieustannie rosnące napięcie, z drugiej znajdująca wiele czasu na refleksję nad współczesnymi Stanami – Wood nie unika dyskusji ani o rasizmie, ani o dostępie do broni, ani o piekle niektórych kobiet w co bardziej konserwatywnych społecznościach. To więc świetna historia na nasze czasy.
Scenariusz Wooda uzupełniają realistyczne rysunki Mack Chater oraz przygaszona, chłodna paleta barw w kolorach Lee Loughridge’a i Jeremy’ego Colwella. Briggs Land, vol. 1 to, obok Paper Girls,<em> Black Hammer Volume 1: Secret Origins </em>czy<em> Head Lopper #01: Wyspa albo Plaga Bestii</em>, jedna z ciekawszych nowych serii na naszym rynku komiksowym. I gotowy scenariusz świetnego serialu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj