Temat wojny w Iraku podejmowany był przez kino już wielokrotnie, przynosząc tak interesujące filmy jak chociażby Green Zone czy Jarhead. W Polsce jako pierwszy poruszył go Władysław Pasikowski w Operacji Samum, nie był to jednak film batalistyczny. Przed twórcami Karbali stało bardzo trudne zadanie, bowiem w tym gatunku filmowym od czasu Szeregowca Ryana dokonała się prawdziwa rewolucja. Czy polska realizacja była w stanie zapewnić nam poziom realizmu, do jakiego przyzwyczaił nas Steven Spielberg? Oceniamy.
Bitwa o utrzymanie City Hall w Karbali była największą operacją zbrojną od czasu II wojny światowej, w jakiej uczestniczyły regularne oddziały polskiej armii. Oczywiście w skali całej operacji irackiej był to tylko epizod, w którym uczestniczyło zaledwie 50 żołnierzy (30 Polaków i 20 Bułgarów), co nie zmienia faktu, że wykazali się oni niezwykłą odwagą, broniąc swoich pozycji przez 4 dni w całkowitym okrążeniu. Co więcej, nie odnieśli żadnych strat.
No url
Charakter całej operacji zdecydowanie ułatwił zadanie realizatorom. Nie trzeba było tworzyć wielkich scen batalistycznych, bo walka toczyła się na niewielkim obszarze, i poradzono sobie z tym całkiem nieźle. Oczywiście nie jest to poziom amerykańskich superprodukcji ani nawet głośnego serialu Band of Brothers, jednak nie mamy również wrażenia, że oglądamy film w stylu programów Bogusława Wołoszańskiego. Część zdjęć realizowano między innymi w Jordanii, co dodaje obrazowi wrażenia autentyzmu. Istotne znaczenie miało również wsparcie filmu przez wojsko, co widać w drobiazgowym oddaniu szczegółów, takich jak umundurowanie czy sprzęt. Bardzo dobrze wywiązują się ze swojego zadania aktorzy, a na szczególne uznanie zasługuje Bartłomiej Topa w roli dowódcy obrony City Hall.
Wielkie brawa należą się reżyserowi i scenarzyście w jednej osobie, Krzysztofowi Łukasiewiczowi, który uniknął (częstej w amerykańskich produkcjach) pułapki nachalnego i łopatologicznego eksponowania patriotyzmu, obrony wartości itp. Oglądamy po prostu historię odwagi i determinacji naszych żołnierzy oraz solidarności w sytuacji zagrożenia.
Do płyty DVD z filmem Karbala została dołączona książeczka, która zawiera krótkie wywiady z reżyserem i dowódcą obrony City Hall ppłk Grzegorzem Kaliciakiem, który pełnił funkcję konsultanta przy realizacji filmu, oraz Bartłomiejem Topą. Dowiadujemy się z nich m.in., że duża cześć zdjęć powstawała na terenie byłej fabryki FSO na Żeraniu w Warszawie, gdzie pieczołowicie odtworzono budynek City Hall. I tu niestety pojawia się zgrzyt, ponieważ na płycie nie zamieszczono żadnych dodatkowych materiałów, a akurat wątek scenografii aż prosił się o to, żeby poświecić mu trochę miejsca. Podobnie brakuje pogłębionych informacji na temat kontekstu całej operacji i zmowy milczenia na temat udziału w niej naszych żołnierzy, którą przełamały dopiero publikacje prasowe w 2008 r. (czyli 4 lata po bitwie!).
Zdjęcie główne: autor Robert Pałka