On jest postacią bardzo przyziemną. Chciałem wziąć z jego komiksowego wyglądu tyle ile to możliwe, a potem ugruntować go w rzeczywistości. I tym sposobem ma on blizny czy włosy na rękach i klatce piersiowej.
Twórca komiksu, Mike Mignola, już jakiś czas temu zdradził, że nowy film będzie zupełnie inny od tego, który znamy (wcześniej bohatera na ekrany przenosił Guillermo del Toro). Ma zdecydowanie mniej przypominać kino superbohaterskie, a bardziej skupiać się na elementach folklorystycznych, mitologicznych czy też elementach horroru. Początkowo ekipa nie wiedziała, jak to rozegrać, ponieważ brak Del Toro był dla nich problemem. Jak mówi Lloyd Levin, producent nowego filmu:
To wszystko zależało od Guillermo i on zdecydował, że pozostawia ten temat. Zajął się innymi rzeczami. Trzecia część bez Guillermo na pokładzie początkowo wydawała się czymś nie do pomyślenia, tak samo jak film bez Rona [Pearlmana - przyp. red.] (...). Rozmawialiśmy o tym wszystkim i wyszło na to, że zrobienie trzeciej części nie jest możliwe - w grę wchodził tylko reboot.
Reżyser Neil Marshall wspomina rozmowę z Guillermo del Toro i obawy, jakie miał przed rozpoczęciem prac na planie. Jak mówi, nie chciał powielać ścieżki, jaką obrał Del Toro, więc gdy tylko było jasne, że jest na pokładzie, skontaktował się z nim. Chciał się upewnić, że del Toro nie ma nic przeciwko - i rzeczywiście otrzymał zapewnienie, że wszystko jest w tym temacie jak najbardziej w porządku.
W filmach Del Toro pojawiły się znane postacie, w tym Abe Sapien i Liz Sherman - w oryginalnych filmach wcielali się w nich Doug Jones i Selma Blair. Według dostępnych informacji, żadne z nich nie pojawi się w nowym Hellboyu. Pojawi się za to Ben Daimio (Daniel Dae Kim), który - co już widzieliśmy w zwiastunie - potrafi przeistoczyć się w bestię podobną do jaguara. Wcześniej w tej roli obsadzony był Ed Skrein, który zrezygnował po głośnej aferze związanej z whitewashingiem. Z tego powodu, Kim miał zdecydowanie mniej czasu na przygotowanie się do roli - jego casting wyniknął tak naprawdę na ostatnią chwilę. Sam aktor zdradził portalowi Collider, że miał tylko dwa dni na oswojenie się z postacią - tyle czasu minęło od momentu castingu do chwili rozpoczęcia zdjęć. Jak wspomina:
Miałem całe dwa dni i 20 godzin w samolocie. Bardzo dużo czytałem, na szczęście miałem do dyspozycji wiele materiałów źródłowych (...). Słyszałem o tej kontrowersji na długo przed tym, gdy dowiedziałem się, że będę w projekcie. Kiedy usłyszałem co zrobili producenci i co zrobił Ed Skrein, byłem poruszony i pełen podziwu.
Do premiery pozostało jeszcze trochę czasu, jednak twórcy już teraz biorą pod uwagę sequel. Tak uważa producent, Lloyd Levin. Jak mówi, wszystko zależy od tego, jak poradzi sobie nowy film w box office. Na razie producenci są na etapie, gdy rozważają, w którą stronę mogłaby potoczyć się ewentualna kontynuacja gdyby chciano pozostać przy materiale źródłowym. Na razie nie ma jeszcze informacji o oficjalnym przedsięwzięciu działań z tym związanych.
Hellboy - premiera odbędzie się 12 kwietnia. Zobaczcie nowy plakat na początku galerii:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj