Dobre komedie na poprawę humoru. Co warto obejrzeć?

Drew Barrymore i Adam Sandler w komedii rozgrywającej się w tropikalnym kurorcie. Blended to produkcja, wobec której nie miałam żadnych oczekiwań, a tymczasem okazało się, że to jedna z przyjemniejszych komedii ostatnich lat. Humor jest dość uniwersalny i może trafić do wszystkich odbiorców niezależnie od wieku – jest to zatem kolejny z filmów, które śmiało można obejrzeć w rodzinnym gronie. Możecie się miło zaskoczyć – szczerze polecam. Osobiście do gatunku komedii zaliczyłabym wszystkie produkcje z serii Asterix i Obelix, z animowanymi włącznie. W kreskówkowym gatunku najlepszą jest dla mnie część 12 prac Asterixa, zaś w aktorskim – oczywiście Astérix & Obélix: Mission Cléopâtre. Cytaty z tego filmu (zwłaszcza w polskim dubbingu) na dobre wsiąknęły w popkulturę, a poszczególne sceny są tak ikoniczne, że rozpozna się je z daleka. Bawi nawet wtedy, gdy łapie największy dół – szalone przygody Asterixa, Obelixa i Panoramixa, którzy łączą siły z Numernabisem to nieskończone źródło rozrywki i śmiechu. Podobnie jak seria Asterix i Obelix, także Taxi jest produkcją francuską. Tym razem jednak na ekranie dominują szybkie pościgi, strzelanki i kryminalna intryga, które dodają fabule dodatkowej wyrazistości. W starciu z tym taksówkarzem lokalna policja nie ma żadnych szans – w legendę Marsylii wciela się Samy Naceri, który pojawił się także w trzech kolejnych sequelach produkcji. Teraz wielkimi krokami nadchodzi Taxi 5, więc może to idealna pora, by przypomnieć sobie właśnie ten pierwowzór? I kolejny obiecany film z niezawodnym Jimem Carreyem. Liar Liar to chyba jeszcze bardziej szalona produkcja niż wspomniany Bruce wszechmogący - tutaj na każdym kroku dzieje się coś zupełnie niedorzecznego, a kolejne sceny wzbudzają jeszcze większą wesołość. Oczywiście w dużej mierze stoi za tym sama gra aktorska – Carrey pokazuje na co go stać i gdybym miała wybrać jeden najlepszy film z jego udziałem, padłoby właśnie na ten. Co ciekawe – w całym swoim zwariowaniu, film nawet prowokuje do pewnej refleksji... Tym razem coś z polskiego podwórka - To nie tak jak myślisz, kotku zadebiutował całą dekadę temu, a mimo to nadal bawi równie mocno co za pierwszym seansem. Zapętlająca się intryga kłamstw i omyłek w pewnym momencie staje się tak zaawansowana, że nawet bohaterowie nie wiedzą co się tutaj tak właściwie dzieje. Reżyserowi i scenarzyście, Sławomirowi Krysińskiemu, należą się wielkie brawa – zbudowanie tak szalonej historii to nie lada wyczyn. Jeśli z jakiegoś powodu omijaliście ten film szerokim łukiem, zachęcam do przełamania uprzedzeń – naprawdę będziecie się dobrze bawić.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)

⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h

Skomentuj