Warto pamiętać, że Roman Polański także zmierzył się z dramatem Szekspira – jego The Tragedy of Macbeth (1971) spotkała się z uznaniem, choć jest mniej znanym dziełem w dorobku reżysera. To dość mroczna adaptacja, podobnie jak Macbeth w reżyserii Justina Kurzela z 2015 roku. Czas jednak na człowieka, który o dziełach Szekspira wie chyba wszystko – Kenneth Branagh to człowiek-instytucja, jeżeli chodzi o adaptacje szekspirowskich dramatów. Henryk V (1989) to film nagrodzony Oscarem za najlepsze kostiumy, chwalony przez widzów i krytyków, a w główną rolę wcielił się oczywiście sam Branagh. W filmie pojawiają się też tak uznani brytyjscy aktorzy jak Derek Jacobi, Judi Dench, Christian Bale czy była żona reżysera, Emma Thompson. Much Ado About Nothing (1993) to z kolei komedia, którą krytycy oceniali różnie – mamy nominację do nagrody BAFTA, Złotych Globów, ale także… nominację do Złotych Malin dla Keanu Reeves. Nie oznacza to jednak, że to zły film – wręcz przeciwnie. Branagh rozumie Szekspira jak nikt, przy okazji obsadzając w rolach jego literackich bohaterów takich aktorów jak Michael Keaton, Denzel Washington, Imelda Staunton czy ponownie Emmę Thompson. Otello (1995) to ten rzadki przypadek, w którym grał Kenneth Branagh, sam film wyreżyserował jednak ktoś inny – Oliver Parker. Hamlet (1996) Branagha to film, który robi wrażenie – długi (trwa aż 4 godziny), ale także widowiskowy i pełen przepychu. Cztery nominacje do Oscara nie wzięły się znikąd – kto wie, czy to nie jedna z najlepszych adaptacji szekspirowskiego dzieła w historii kina. Film warto obejrzeć choćby dla rozmachu, z jakim go stworzono. Branagh wyreżyserował jeszcze inne film na podstawie mniej znanej komedii Szekspira, Stracone zachody miłości (2000), a także Jak wam się podoba (2006). W rolę duńskiego, szalonego księcia wcielał się także… Mel Gibson (Hamlet, 1990). To dość klasyczna adaptacja, a jeżeli ktoś ma ochotę na bardziej szaloną wersję szekspirowskiego dramatu, może obejrzeć Księgi Prospera (1991), adaptację Burzy. Z całą pewnością film Petera Greenawaya na długo zostaje w pamięci widzów, ponieważ to wizualna uczta, pełna przepychu, lecz także i męcząca – sporo tu również niekoniecznie potrzebnej nagości, a całość sprawia wrażenie przerostu formy nad treścią. Zdecydowanie bardziej warto zainteresować się The Merchant of Venice (2004) – grają Al Pacino, Jeremy Irons oraz Charlie Cox. Ciekawie prezentuje się też debiut reżyserski Ralph Fiennes, Koriolan (2011). XX wiek dostarczył widzom też dość osobliwy przykład adaptacji klasycznego dramatu Romeo i Julia, czyli dość słabo oceniany film animowany Gnomeo & Juliet (2011). Za to zdecydowanie warto zapoznać się z miniserialem BBC The Hollow Crown. Do tej pory powstały odcinki o losach czterech angielskich władców, w których wcielali się Ben Whishaw, Jeremy Irons, Tom Hiddleston i Benedict Cumberbatch. Spragnieni dobrej sztuki z pewnością będą też zadowoleni z długiego (trzy godziny) seansu Hamleta (2009) z rewelacyjnym David Tennant w roli głównej. To wersja uwspółcześniona, lecz zdecydowanie godna polecenia. W Klaudiusza wciela się Patrick Stewart. Z kolei fanom anime polecam świetny serial naszpikowany wręcz aluzjami do Burzy i HamletaZetsuen no Tempest (ang. Blast of Tempest). Na koniec warto wspomnieć jeszcze raz Macbeth (2015), kolejną wersję słynnego dramatu Szekspira. W tej odsłonie zagrali m.in. Michael Fassbender, Marion Cotillard oraz Elizabeth Debicki. Ten Macbeth to surowa, pełna tragizmu wersja, urzekająca pięknem Szkocji. Nie łatwy to seans, lecz zawsze warto poznać kolejną interpretację, którą przygotowali dla widzów filmowi interpretatorzy Szekspira.
Will na kanale TNT co czwartek
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj