Za nami już prawie rok od premiery serwisu Showmax na polskim rynku VOD, zobaczmy jak w tym czasie sobie radził i jak przez ten rok ewoluował, czym się wyróżnia, a co jeszcze musi poprawić.

Walka o szacunek polskiego widza

Mimo że Showmax jest globalnym serwisem z rodowodem w RPA, to polska wersja platformy jest całkowicie autonomicznym tworem, co da się zauważyć na wielu płaszczyznach. Osoby zarządzające „naszą wersją” serwisu postawiły sobie za cel, aby z należytym szacunkiem podejść do widzów w naszym kraju. Dlatego też cała oferta jest w stu procentach spolszczona, a napisy do zagranicznych filmów i seriali nie są robione po macoszemu, jak to jest często spotykane np. w ofercie Amazon Video. Katalog pełen jest rodzimych produkcji, zahaczających często o klasykę. Można odnieść wrażenie, że Showmax zdecydowanie chce się wyróżnić na naszym rynku jako ta platforma, dla której komfort polskiego widza jest priorytetem.

Dom Pomysłów

Showmax z pewnością zapunktował u widzów, wprowadzając do swojej oferty seriale Marvela. Marvel's Inhumans nie okazał się hitem, ale Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. i Runaways trzymają już fajny poziom. Niedługo na platformie zadebiutuje jeszcze Marvel's Cloak and Dagger, który ma szansę okazać się jednym z najlepszych seriali Marvela.

Ucho Prezesa

Pisząc o polskich produkcjach, koniecznie trzeba wspomnieć o Ucho Prezesa. Projekt Robert Górski to jeden z najbardziej znanych polskich miniseriali. Zaczynał na youtube, gdzie zdobył wielką popularność. Bardzo szybko przeszedł na platformę Showmax, czego wynikiem był większy budżet pozwalający rozszerzyć warstwę techniczną oraz wprowadzić do obsady kilka gwiazd polskiego filmu. Teraz Ucho Prezesa to jeden z głównych filarów Showmax. Każdy odcinek co czwartek przyciąga rzesze widzów, którzy później prześcigają się w cytowaniu bohaterów serialu. Właśnie zakończyła się  druga seria. Trzecia już wkrótce. Kolejnym ciekawym i nieoczywistym przykładem jest Fanatyk, który zadebiutował na Showmax w Wigilię. Ekranizacja copypasty okazała się całkiem zmyślną adaptacją. Za jej realizację odpowiada młodych reżyser Michał Tylka oraz autor pasty, Malcom XD. Zrozumiała jest polityka Showmax, jeśli chodzi o własne produkcje. Robimy krótkie formy, aby trochę zaoszczędzić, ale wystarczająco mocne, aby zostały w pamięci widza. Przykład Fanatyka pokazuje, że to właściwy kierunek, jednak dobrze, jak tego typu realizacjami zajmują się młodzi twórcy. Ich nowatorskie pomysły sprawdzają się lepiej niż projekty uznanych reżyserów z dorobkiem, którzy często podchodzą do tego typu zadań, jak do kręcenia czysto komercyjnych reklamówek. W zakończonym roku produkcji oryginalnych nie było jeszcze za dużo, ale trudno ich oczekiwać w tak szybkim tempie, biorąc pod uwagę czas od pomysłu do końcowej realizacji, wymagany dla produkcji filmu czy serialu. Showmax stara się, jak może, aby regularnie w ich katalogu pojawiały się oryginalne produkcje. W ramach działań reklamowych platforma wyprodukowała kilka krótkich form (nazywanych często etiudami). Do ich realizacji zatrudniono znanych polskich reżyserów, takich jak Patryk Vega i Wojciech Smarzowski, a wśród aktorów mogliśmy zobaczyć m.in. Ewan McGregor. Na produkcje z prawdziwego zdarzenia musimy jednak poczekać do 2018 roku. Wtedy będziemy mogli je w pełni ocenić.

Walaszek odprawia egzorcyzmy

Jakiś czas temu na Showmax pojawił się miniserial Egzorcysta, stworzony przez Bartosz Walaszek Jest to bardzo nietypowy projekt. Kilkunastominutowa animacja obfituje w wulgarne, niesmaczne żarty nawiązujące do innych dzieł tego twórcy (Blok Ekipa, Kapitan Bomba). Egzorcysta to produkcja skierowana do widzów przyzwyczajonych do  specyficznego poczucia humoru. Nie każdy więc polubi nowy serial Walaszka. Z drugiej jednak strony, Egzorcysta przyciągnął na Showmax rzeszę fanów  nietypowej estetyki, także obecność Walaszka to zdecydowanie krok w dobrą stronę, jeśli chodzi o rozwój platformy.

Szacunek geeków to podstawa

Każdy, kto choć przez krótką chwilę miał do czynienia ze społecznościami geeków i nerdów, wie, że wkupienie się w ich łaski to karkołomne zadanie. Showmax chciał ewidentnie zapunktować u fanów science fiction, wprowadzając do swojej oferty dwie kultowe marki. Battlestar Galactica i trzy seriale spod znaku Gwiezdnych Wrót to prawdziwy ukłon w kierunku miłośników fantastyki. Na Showmax pojawiła się obszerna biblioteka science fiction, obok której żaden fan tego typu tematów nie przejdzie obojętnie.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj