TOP Showmax: Najlepsze produkcje na Halloween

Akcja rozgrywa się w 1960 roku na obozowisku nad tytułowym jeziorem. Grupa przyjaciół zostaje zaatakowana przez nożownika, który zabija wszystkich z wyjątkiem jednej osoby, a następnie znika bez śladu. Po kilku latach na miejsce zbrodni przyjeżdżają nowi śmiałkowie, by stanąć z ponurą legendą twarzą w twarz. Uśmiechy spełzają im z twarzy, gdy na ich oczach zaczynają dziać się dziwne rzeczy... Film powstał w zeszłym roku i jest inspirowany prawdziwą zbrodnią, która miała miejsce w Finlandii. Dodaje to seansowi odpowiedniego dreszczyku i sprawia, że emocje podczas oglądania są jeszcze silniejsze. Trzymający w napięciu thriller z Ellen Page i Evan Rachel Wood, który spodoba się przede wszystkim miłośnikom produkcji survivalowych. Fabuła skupia się na siostrach, które wraz z ojcem mieszkają w domku na odludziu. Pewnego przeciętnego dnia w okolicy gaśnie światło, a domownicy nie mają dostępu do prądu. Sytuacja długo nie chce się ustabilizować, w związku z czym siostry wyruszają do miasta nieopodal, by zasięgnąć informacji o tym, co się stało. Na miejscu okazuje się, że miejscowość jest zupełnie wymarła. Ciekawie zrealizowana opowieść z dreszczykiem, która odwołuje się także do ludzkich instynktów i psychologii. Nowa produkcja o bardzo atrakcyjnej dziś tematyce, jaką są żywe trupy. Głównym bohaterem jest były śledczy ONZ, Gerry Lane, który wraz z rodziną żyje w świecie opanowanym przez niebezpiecznego wirusa. Zaraza zmienia ludzi w żądne krwi zombie, które już niebawem opanowują cały świat. Gary ma jedno zadanie – odnaleźć źródło wirusa i położyć kres rozprzestrzeniającej się epidemii. Jeśli lubicie filmy o żywych trupach, warto zapoznać się z tą propozycją – jest klimat, dobre ujęcia i pulsująca elektroniczna muzyka, która dodaje całości ciekawego wydźwięku. W roli głównej Brad Pitt. Dwusezonowy mini serial stacji Syfy, który jest realizowany w formie antologii – każda seria opowiada o czymś innym, jednak wszystkie są adaptacją znanych creepypast krążących po Internecie. Pierwsza z nich o podtytule Candle Cove skupia się na doktorze psychiatrii, który powraca do rodzinnego miasteczka po coraz głośniejszych doniesieniach o zaginionych dzieciach. Mężczyzna łączy tę sprawę z podejrzanym programem telewizyjnym. Drugi sezon natomiast nosi nazwę No-End House i rozgrywa się w domu, z którego – jak rzecze tytuł – nie ma wyjścia. Grupa przyjaciół przenosi się do alternatywnej rzeczywistości, co odmieni ich życie na zawsze. Jeżeli szukacie seansu nie tylko na półtorej godziny, a raczej na całą halloweenową noc, miniserial może okazać się bardzo dobrym pomysłem. Nastoletnia Jay daje się ponieść chwili i zalicza niezobowiązującą przygodę seksualną z nieznajomym. Po tym wydarzeniu w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a ona sama czuje, że prześladuje ją tajemnicza paranormalna siła. Z pomocą przyjaciół dziewczyna będzie musiała podjąć walkę o życie, co okaże się wcale nie takie łatwe, jak początkowo można było przypuszczać. To przykład kina niezależnego, które pojawiało się na wielu tegorocznych festiwalach filmowych, zbierając pochwały od krytyków, głównie za swoją oryginalność. Twórcą horroru jest David Robert Mitchell. Ciarki niepokoju gwarantowane. Tegoroczny serial, który spotkał się z bardzo przychylnym odbiorem widzów, jest miksem gatunkowym, często przypominającym charakter produkcji Quentina Tarantino – słowem: coś dla miłośników parodii, kiczu i krwawego gore. Akcja rozgrywa się w roku 1999, który w tej rzeczywistości jest daleką dystopijną przyszłością. Benzyna jest niezwykle droga, a mimo to lokalna atrakcja, jaką jest tytułowy Wyścig Krwi, nie traci na popularności. Samochody biorące udział w tym rajdzie, napędzane są niczym innym jak ludzką krwią, co tylko dodaje imprezie przerażającej wyrazistości. Głównym bohaterem jest policjant Arthur Bailey, który musi stanąć do wyścigu, odkrywając po drodze wiele kart z własnej przeszłości. Dobra, niebanalna rozrywka, która jest idealnym materiałem do daleko idących interpretacji. Serial liczy 13 odcinków. Horrory o dzieciach często są uznawane za jedne z najstraszniejszych – ich przerażające, a jednocześnie niewinne oblicza wzbudzają ciarki nawet w najbardziej zatwardziałym widzu. Nie inaczej jest w przypadku The Boy, którego głównym bohaterem jest lalka o posturze kilkuletniego chłopca. Zamożne małżeństwo Heelshire traktują ją jak własnego syna, sprowadzając do domu opiekunkę, która miałaby się nią zajmować. Dziewczyna początkowo zbywa sytuację śmiechem, jednak szybko okazuje się, że wszystko owiane jest przerażającą tajemnicą. Film jest świetną klimatyczną produkcją na Halloween, którą warto obejrzeć choćby dla samego zakończenia. A puste spojrzenie lalki jeszcze długo może Wam się śnić po nocach... Rec to jedna z klasycznych serii gatunku found footage. Pierwszy film powstał w 2007 roku i doczekał się trzech kontynuacji. Akcja rozgrywa się pewnej nocy, podczas której ekipa strażaków podejmuje akcję w jednym ze starych budynków. Towarzyszy im ekipa telewizyjna, mająca za zadanie relacjonować całe przedsięwzięcie krok po kroku. W pewnym momencie wszyscy zostają zamknięci w budynku i otoczeni przez złowrogie postaci. Tak rozpoczyna się walka o przetrwanie. Produkcja trzyma w napięciu i jest filmem dość krwawym. Za sprawą dynamicznych ujęć i częstego wyskakiwania potwornych twarzy na pierwszym planie nadaje się głównie dla widzów odważnych. Ale od czego jest Halloween, jeśli nie od stawiania czoła tego typu lękom? Kolejna seria filmowa, która składa się z kilku filmów traktujących o jednym i tym samym problemie - nawiedzeniu. Akcja rozgrywa się w domach przeciętnych rodzin, które swoją obecnością naznaczyła paranormalna siła. Mieszkańcy usiłują znaleźć przyczynę poruszania się mebli, lunatykowania oraz innych podejrzanych i nieustannie nasilających się sytuacji, w związku z czym rozstawiają kamery w całym mieszkaniu. Widzowie są świadkami niezwykłych rzeczy, które – choć początkowo jeszcze niewinne – szybko zaczynają przerażać. Seria jest znana wszystkim miłośnikom gatunku fund footage – jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nią sięgnąć, dzisiejsza Noc Duchów to moment najlepszy z możliwych. Jason to jeden z najbardziej charakterystycznych ekranowych morderców – wszyscy chyba kojarzymy jego maskę i piłę łańcuchową. Postać pochodzi właśnie z kinowej serii Friday the 13th, która rozpoczęła się już w roku 1980. Akcja rozgrywa się nad jeziorem i dotyczy grupy młodych ludzi, beztrosko spędzających wakacje. Bohaterowie nie wiedzą, że znajdują się na celowniku mordercy i już niedługo rozpocznie się ich walka o życie. Kultowy slasher doczekał się kontynuacji, a nawet remake’u, udowadniając, że oferuje treści nieśmiertelne pod względem popkulturowym. Nic tylko przygotować przekąski i zasiąść przed ekranem – cała seria idealnie wypełni Wasz halloweenowy wieczór.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)

⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h

Skomentuj