Fabuła Blood Drive dotyczy ostatniego dobrego gliniarza w Los Angeles (w tej roli Alan Ritchson). Musi wziąć udział w śmiertelnie niebezpiecznym wyścigu, w którym jego jedyną nadzieją jest tajemnicza kobieta (Christina Ochoa). W tym świecie samochody nie potrzebują benzyny… wystarczy ludzka krew.
Aktorzy:
Alan Ritchson, Christina Ochoa, (11) więcejKompozytorzy:
Michael GattReżyserzy:
David Straiton, Meera MenonProducenci:
Fredrik Malmberg, Mark WheelerProducenci:
James RolandPremiera (Świat):
15 czerwca 2017Kraj produkcji:
USACzas trwania:
60 min.Gatunek:
Dramat, Sci-Fi, Horror
Trailery i materiały wideo
Blood Drive - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Co przeżyliśmy razem z Arthurem, Grace i Slinkiem, to nasze, ale czy naprawdę trzeba było kończyć historię w tak tendencyjny sposób? Ekipa bohaterów dostaje się w końcu do siedziby Serca, aby raz na zawsze rozprawić się z tą zbrodniczą korporacją. Okazuje się jednak, że budynek zostaje opanowany przez szaloną Karmę, która w brutalny sposób pozbywa się jej wszystkich pracowników, a teraz łaknie krwi głównych bohaterów. Oprócz niej, w okolicy grasuje jeszcze upgrade’owany Carpenter i jego oblubienica Aki, którzy również stanowią zagrożenie dla Grace, Arthura i Slinka.
Cała ta sytuacja jest oczywiście punktem wyjścia do kolejnego radosnego i bezkompromisowego mordobicia. Grace mierzy się z Karmą, Arthur z Carpenterem, a Slink z Aki. Później pary zmieniają się kilkukrotnie, aż do wielkiego finału, kiedy to podczas patetycznej sceny wieżowiec Serca rozsypuje się w drobny mak. Dostajemy więc znów starą dobrą masakrę, jednak tym razem nie jest ona tak atrakcyjna dla miłośników nieszablonowej rozrywki.
Niestety, podczas seansu finału Blood Drive widz nie czuje, że uczestniczy w czymś oryginalnym i świeżym. Tym razem kolejne mordercze sceny po prostu męczą i nużą. Wrażenie pogłębia specyfika miejsca, w którym toczy się rzeź. Okazuje się bowiem, że zabite postacie odradzają się i po chwili znów są gotowe do walki. Takie zagranie na dłuższą metę powoduje, że konfrontacje przestają mieć znaczenie, a kolejne zgony są zupełnie pozbawione sensu. Tym razem absurd, którym po raz kolejny twórcy chcieli się posłużyć, zupełnie nie spełnia swojego zadania. Widz, oglądając kolejne starcia, odlicza tylko minuty do końca, oczekując rychłego finału nudnych i schematycznych walk.
Gdzie się podziała zabawa formą? Gdzie postmodernistyczne wstawki, popkulturowe nawiązania czy liczne mrugnięcia okiem, poukrywane tu i ówdzie w treści? Finałowy odcinek nie ma praktycznie żadnej fabuły. O ile w poprzednich epizodach nie było to jakimś wielkim zarzutem, to tym razem rzuca się to w oczy, bo pozostałe aspekty nie funkcjonują, jak należy. Brak tutaj humoru, lekkości i groteski. Akcja pędzi na złamanie karku, tak jakby twórcy chcieli jak najszybciej pożegnać się z bohaterami i zakończyć projekt pod tytułem Blood Drive.
Co gorsza, w omawianym epizodzie pojawia się również patos. Do tej pory był on raczej wyszydzany i traktowany ostrzem satyry. Tym razem pompatyczne wstawki są na poważnie i służą podbudowaniu opowieści. Jest to widoczne szczególnie w samym finale, kiedy to Slink rozpoczyna odliczanie końcowe przed eksplozją w wieży Serca. Dużo jest tutaj momentów, które za grosz nie pasują do wcześniej przybranej konwencji. Pomiędzy kolejnymi starciami obserwujemy na przykład refleksyjne retrospekcje, mające podbudować postacie bohaterów. Trwają one jednak za krótko, aby wywołać jakiekolwiek emocje i ewidentnie nie spełniają swojej roli.
Gdzie się podziały te wszystkie groteskowe zagrania z poprzednich odcinków, kiedy to Blood Drive brał na widelec najbardziej schematyczne motywy popkultury i bezlitośnie się z nimi rozprawiał? Rozwiązania fabularne, dzięki którym Blood Drive zyskał uznanie wśród fanów nieszablonowej rozrywki, zostały zastąpione smętnawymi scenami, takimi jak Grace poświęcająca się dla Karmy tuż przed wybuchem wieżowca czy retrospekcja pokazująca Carpentera pocieszającego Arthura po utracie dziewczyny. Całe szczęście, że to tylko jeden tak słaby odcinek. Szkoda, że finałowy. Ta niewątpliwa wpadka nie wpłynie oczywiście negatywnie na odbiór całego formatu, ale żałuję, że opowieść kończy się w tak mizernym stylu.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Alan Ritchson Arthur BaileyArthur Bailey
-
Christina Ochoa GraceGrace
-
Thomas Dominique Christopher CarsonChristopher Carson
-
Marama Corlett AkiAki
Sezony
Sezon 1
- The F-cking Cop (15 czerwca 2017)
- Welcome to Pixie Swallow (22 czerwca 2017)
- Steel City Nightfall (29 czerwca 2017)
- In the Crimson Halls of Kane Hill (6 lipca 2017)
- The F*cking Dead (13 lipca 2017)
- Booby Traps (20 lipca 2017)
- The Gentleman’s Agreement (27 lipca 2017)
- A Fistful of Blood (3 sierpnia 2017)
- The Chopsocky Special (10 sierpnia 2017)
- Scar Tissue (17 sierpnia 2017)
- Rise of the Primo (24 sierpnia 2017)
- Faces of Blood Drive (31 sierpnia 2017)
- Finish Line (7 września 2017)