Strajk SAG-AFTRA: potencjalne efekty strajku na filmach i serialach
O potencjalnych efektach strajku SAG-AFTRA na filmy i seriale opowiedział Jonathan Handel, prawnik zajmujący się rozrywką i ekspert od prawa pracy. W wywiadzie dla portalu Entertainment Weekly mężczyzna stwierdził, że strajk jest prawdopodobny nawet mimo tego, że okres negocjacji został wydłużony do 12 lipca. Jakiś czas temu aktorzy zaapelowali do przedstawicieli SAG-AFTRA o to, aby ci nie godzili się na obecne warunki umowy z AMPTP.Nie wierzymy w to, że członkowie SAG-AFTRA mogą sobie pozwolić na połowiczne zyski i oczekiwać, że w ciągu trzech lat pojawi się ich więcej. Uważamy też, że absolutnie niezbędne jest, aby negocjacje te obejmowały nie tylko ochronę naszych wizerunków, ale także zapewniły nam odpowiednią rekompensatę za to, że każdy nasz projekt jest wykorzystywany do szkolenia sztucznej inteligencji. Chcemy, abyście wiedzieli, że wolelibyśmy raczej strajkować niż iść na kompromis w tych fundamentalnych kwestiach. (...) Jeśli nie jesteście w stanie osiągnąć tych celów, prosimy, abyście skorzystali z możliwości, którą wam dajemy i przyłączyli się z nami do strajku WGA. To jest nasza chwila i ma znaczenie dla przyszłości naszego związku. (...) Mamy nadzieję, że jej nie przegapicie.
Wśród ponad 1000 aktorów należących do SAG-AFTRA, którzy podpisali apel, znaleźli się między innymi: Meryl Streep, Jennifer Lawrence, Glenn Close, Joaquin Phoenix, Pedro Pascal oraz Mark Ruffalo.
Jonathan Handel uważa, że jeśli dojdzie do strajku aktorów z SAG-AFTRA, wielkich skutków nie powinni odczuć widzowie przed telewizorami. Wszystko przez to, że produkcja wielu tytułów - w tym seriali oraz programów rozrywkowych - już wcześniej została wstrzymana z powodu strajku scenarzystów. Poza tym gwiazdy oper mydlanych i produkcji improwizowanych - podobnie jak nadawcy programów, gospodarze talk-show oraz gwiazdy programów rozrywkowych - są objęte innym rodzajem umowy, niż aktorzy filmów i seriali. Oznacza to, że nawet jeśli członkowie SAG-AFTRA nie doszliby do porozumienia z AMPTP, wciąż mogliby występować w swoich projektach.
Podobnie będzie w przypadku platform streamingowych. Jeśli strajk SAG-AFTRA się odbędzie, ich przedstawiciele będą mogli zdecydować się na dodanie do bazy większej ilości nakręconych już filmów i seriali lub też zwiększyć ilość produkcji typu reality-show.
Według Jonathana Handela wygląda na to, że na strajku SAG-AFTRA najbardziej ucierpiałyby filmy. Premiery tytułów, których produkcja została wstrzymana ze względu na strajk scenarzystów, najprawdopodobniej musiałaby opóźnić się jeszcze bardziej. Swoją pracę na planie filmowym w przypadku strajku mogliby kontynuować wyłącznie twórcy filmów niezależnych w żaden sposób niezwiązani z SAG-AFTRA.
Warto wspomnieć, że strajk SAG odbył się w 1960 roku, o czym także opowiedział Jonathan Handel:
Od 1948 roku gildie toczyły walkę, próbując zabezpieczyć resztki swoich dochodów, kiedy w telewizji puszczano produkcje kinowe. Strajk z 1960 roku zapewnił wynagrodzenia aktorom, pisarzom, reżyserom, a nawet niektórym członkom ekipy. Dzięki strajkowi wygrali również nowe ubezpieczenia zdrowotne i plany emerytalne WGA i SAG.
Pierwszy strajk SAG trwał 6 tygodni. Biorąc pod uwagę, że obecny strajk scenarzystów trwa od maja, niewykluczone, że następny strajk SAG będzie trwał o wiele dłużej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj