Strajk SAG-AFTRA: co się stanie z filmami i serialami, jeśli aktorzy rozpoczną strajk? Wyjaśniamy
W strajku SAG-AFTRA obecnie chce wziąć udział ponad 1 000 aktorów.
W strajku SAG-AFTRA obecnie chce wziąć udział ponad 1 000 aktorów.
Screen Actors Guild (SAG-AFTRA), czyli Gildia Aktorów Ekranowych, jest związkiem zawodowym obecnie zrzeszający około 120 tysięcy amerykańskich aktorów. Przedstawiciele SAG współpracują wraz z członkami Alliance of Motion Picture and Television Producers (AMPTP). Firma obecnie reprezentuje ponad 350 amerykańskich firm zajmujących się produkcją telewizyjną i filmową, w tym również Amerykańską Gildię Scenarzystów (WGA). Na początku maja scenarzyści ogłosili strajk i od tamtej pory domagają się między innymi większego udziału w zyskach z dystrybucji produkcji oraz ich emisji w serwisach streamingowych. Scenarzyści poruszyli również temat sztucznej inteligencji twierdząc, że AI nie powinno pomagać w pisaniu scenariuszy, gdyż jest to obraza w ich stronę. Z obecnymi warunkami umowy AMPTP nie zgadzają się także aktorzy należący do SAG-AFTRA. Jak ich strajk odbije się na filmach i serialach?
Strajk SAG-AFTRA: potencjalne efekty strajku na filmach i serialach
O potencjalnych efektach strajku SAG-AFTRA na filmy i seriale opowiedział Jonathan Handel, prawnik zajmujący się rozrywką i ekspert od prawa pracy. W wywiadzie dla portalu Entertainment Weekly mężczyzna stwierdził, że strajk jest prawdopodobny nawet mimo tego, że okres negocjacji został wydłużony do 12 lipca. Jakiś czas temu aktorzy zaapelowali do przedstawicieli SAG-AFTRA o to, aby ci nie godzili się na obecne warunki umowy z AMPTP.
Wśród ponad 1000 aktorów należących do SAG-AFTRA, którzy podpisali apel, znaleźli się między innymi: Meryl Streep, Jennifer Lawrence, Glenn Close, Joaquin Phoenix, Pedro Pascal oraz Mark Ruffalo.
Jonathan Handel uważa, że jeśli dojdzie do strajku aktorów z SAG-AFTRA, wielkich skutków nie powinni odczuć widzowie przed telewizorami. Wszystko przez to, że produkcja wielu tytułów - w tym seriali oraz programów rozrywkowych - już wcześniej została wstrzymana z powodu strajku scenarzystów. Poza tym gwiazdy oper mydlanych i produkcji improwizowanych - podobnie jak nadawcy programów, gospodarze talk-show oraz gwiazdy programów rozrywkowych - są objęte innym rodzajem umowy, niż aktorzy filmów i seriali. Oznacza to, że nawet jeśli członkowie SAG-AFTRA nie doszliby do porozumienia z AMPTP, wciąż mogliby występować w swoich projektach.
Podobnie będzie w przypadku platform streamingowych. Jeśli strajk SAG-AFTRA się odbędzie, ich przedstawiciele będą mogli zdecydować się na dodanie do bazy większej ilości nakręconych już filmów i seriali lub też zwiększyć ilość produkcji typu reality-show.
Według Jonathana Handela wygląda na to, że na strajku SAG-AFTRA najbardziej ucierpiałyby filmy. Premiery tytułów, których produkcja została wstrzymana ze względu na strajk scenarzystów, najprawdopodobniej musiałaby opóźnić się jeszcze bardziej. Swoją pracę na planie filmowym w przypadku strajku mogliby kontynuować wyłącznie twórcy filmów niezależnych w żaden sposób niezwiązani z SAG-AFTRA.
Warto wspomnieć, że strajk SAG odbył się w 1960 roku, o czym także opowiedział Jonathan Handel:
Pierwszy strajk SAG trwał 6 tygodni. Biorąc pod uwagę, że obecny strajk scenarzystów trwa od maja, niewykluczone, że następny strajk SAG będzie trwał o wiele dłużej.
Źródło: Entertainment Weekly