Filmy o X-Menach – dobre czy złe – zawsze spinała postać Wolverine'a. Kiedy do kin wchodziła pierwsza część X-Men w reżyserii Bryan Singer, nikt nie wierzył nie tylko w sukces filmu, ale także samej postaci odgrywanej przez Hugh Jackman. Mówiło się wtedy, że jest za wysokim i mało znanym aktorem. Ten jednak swoją charyzmą i wysokimi umiejętnościami stworzył kreację, która w późniejszych filmach była wiodącą postacią. Byli widzowie, którzy na to narzekali, ponieważ zaniedbywano innych bohaterów, a w centrum uwagi zawsze był Hugh Jackman i jego Wolverine. Kiedy jednak po 17 latach odszedł wraz z ostatnim filmem Logan, prawdopodobnie każdemu zakręciła się w oku łezka. Australijski aktor zrezygnował z dalszego grania tej postaci po tylu latach zaangażowania, ciężkich treningów i przestrzegania specjalnej diety. Należy mu się za to wielki szacunek. Teraz Logana już z nami nie będzie i prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy Hugh Jackmana w tej roli w żadnym filmie, a już na pewno nie jako wiodącego bohatera. Kto zatem mógłby go zastąpić? Przyszłość uniwersum X-Men wciąż rysuje się w jasnych barwach i to mimo małej wpadki ostatniego filmu X-Men: Apocalypse. Honor uratował nie tylko Logan, ale także Deadpool, który może być jedną z tych postaci godnie zastępujących Rosomaka. Film ten nie tylko zgromadził w kinach ogromną widownię (a co za tym idzie pieniądze), ale także wszedł już do świadomości widzów jako zabawny, brutalny i z pyskatym najemnikiem w roli głównej. Duża w tym zasługa Ryan Reynolds, który jest stworzony do tej roli.
Źródło: 20th Century Fox
W uniwersum X-Men linia czasowa na przestrzeni kolejnych filmów robiła się coraz bardziej skomplikowana. Teraz w zasadzie trudno jest powiedzieć, w jakim momencie rozgrywa się akcja filmu Deadpool w stosunku do wydarzeń z lat 80. w odmłodzonej wersji filmów X-Men, gdzie twórcy powrócili do młodszych wcieleń znanych bohaterów. Deadpool żyje we współczesności, film Logan dział się wiele lat później (gdzie wówczas był Wade Wilson?), a młodzi X-Men w przeszłości. Trudno niedzielnemu widzowi połapać się w tym wszystkim, trudno też żeby Deadpool stanowił o sile uniwersum mutantów, ponieważ film o tym bohaterze wyróżnia się nie tylko konwencją skierowaną do dorosłego widza, ale też ma zupełnie inny związek z resztą uniwersum. Z pewnością jednak każda kolejna produkcja z tym bohaterem (o ile utrzyma swój poziom) będzie kasowym hitem i możemy się spodziewać jeszcze nie jednego filmu z pyskatym najemnikiem w roli głównej. Jest jednak szansa na nowego bohatera, który przejmie pałeczkę po Loganie w filmie zapowiedzianym na rok 2018, X-Men: Dark Phoenix. Już sam tytuł sugeruje postać, która prawdopodobnie będzie wiodła prym, przez co prawdopodobnie przyćmi resztę bohaterów. Można jednak wykreować też inną postać, która wejdzie na pierwszy plan w kolejnych produkcjach i będzie stanowiła o ich sile. Myślę tu o Cyclopsie, w którego wciela się młody aktor Tye Sheridan. Na ten moment sam aktor i postać przez niego grana nie wygląda na kogoś, kto pociągnie całe uniwersum, ale w komiksach Cyclops był i jest niezwykle ważny nie tylko dla historii poświęconych X-Men, ale w ogóle całego Marvela. To on był pierwszym mutantem zwerbowanym przez Xaviera (w filmach było niestety inaczej) i mianowanym przez niego na dowódcę zespołu. W kontekście filmu Dark Phoenix kluczowe może być uczucie, jakim Scott Summers darzył Jean Gray. Ten związek wielokrotnie wpływał na Cyclopsa, zmieniając go jako człowieka. W swoim życiu przeszedł bardzo wiele, przez swoje decyzje tracił przyjaciół i nie zawsze udawało się wrócić z misji z tarczą. Gdyby w filmach skupiono się na tym bohaterze i choć części z problemów, które miał jego komiksowy odpowiednik, byłoby to z pewnością bardzo ciekawe. Cyclopsa można rozwijać na różne strony, a pokazują to komiksy, gdzie jeszcze niedawno Summers przyłączył się do Magneto, po tym jak zabił Profesora Xaviera. Były dowódca X-Men w komiksach jest niezwykle kluczową postacią, niestety w filmach zawsze był zaniedbywany przez twórców. Teraz mogłoby być inaczej.
Źródło: Marvel
Jeśli nie Cyclops z młodego składu X-Men, to może Quicksilver? Jego wcielenie w kreacji Evan Peters różni się co prawda od komiksowego, ale z pewnością jest jednym z bardziej rozpoznawalnych filmowych mutantów. W graficznych nowelach Pietro początkowo należał do Bractwa mutantów, ale potem przeszedł na dobrą stronę i wspólnie z siostrą, Scarlet Witch, dołączył do Avengers. Zawsze była w nim jednak nutka zła i często podejmując decyzje, kierował się swoją ambicją, przez co pokrzywdzeni byli zawsze jego bliscy. To na pewno wielowymiarowy bohater, który w filmach prezentuje się zupełnie inaczej. Jego rola prawdopodobnie dalej będzie sprowadzać się do ratowania bohaterów w jednej scenie z przyjemnym dla ucha podkładem muzycznym w tle. A szkoda. Czekamy też na The New Mutants. Tam jednak zostaną bohaterowie dopiero wprowadzeni do filmowego świata mutantów, też będą młodzi, więc trudno wytypować kogoś, kto mógłby być eksplorowany w kolejnych produkcjach. Prowadzone są jednak prace (a przynajmniej tak się mówi) nad powstającym od lat w bólach obrazem Gambit, w którym ma zagrać Channing Tatum. Ciągłe perturbacje i plotki o rezygnacji aktora z roli na pewno nie wpływają pozytywnie na otoczkę towarzyszącą filmowi, ale z pewnością jest to bohater, który mógłby zastąpić Wolverine'a. Byłby nie tylko starszy od młodych mutantów, ale także ze względu na jego doświadczenia, mógłby być ważnym członkiem drużyny. Ten bohater ma też spory luz i mimo wielu traumatycznych przeżyć w komiksach jak np. udział w masakrze Morlocków czy zostanie jednym z czterech jeźdźców Apocalypsy, mógłby wnieść sporo dobrego do filmów X-Men. Nie wiadomo jednak wciąż czy ten film powstanie i w jaki sposób będzie powiązany z resztą produkcji.
źródło: Empire
Właściwie przeglądając bohaterów z obecnych filmów, to trudno jest wytypować kogoś, kto pociągnie uniwersum tak jak robił to Hugh Jackman i jego Wolverine. Widzowie nie mają już raczej ochoty na oglądanie po raz kolejny wątku romantycznego pomiędzy Xavierem (James McAvoy) i Magneto (Michael Fassbender). W X-Men: Apocalypse zasugerowano, że może w tej roli wystąpi Mystique (Jennifer Lawrance), która w końcówce wygłosiła motywacyjną mowę do nowej drużyny X-Men. Trudno jednak sądzić, by jej filmowa, ale także komiksowa przeszłość stawiała ją w roli liderki i nauczycielki dla młodych mutantów. Dobrym posunięciem byłoby zatem wprowadzenie do filmów nowego bohatera, który w komiksach sprawdzał się jako dowódca. W tej roli mógłby wystąpić Iceman, który w graficznych nowelach był jednym z pierwszych członków grupy X-Men. Bobby Drake doczekał się kilku samodzielnych historii na początku lat 80. i w 2001 roku. Postać zmieniała się na przestrzeni lat, rozwijając swoje moce oraz samą sylwetkę. W zeszycie All-New X-Men #40 z 2015 roku Iceman dał się poznać także jako osoba homoseksualna. Znowu jest to bohater znaczący w komiksach, który świetnie sprawdziłby się w roli lidera. Niestety przez wymieszanie stref czasowych Iceman jest prawdopodobnie niemowlęciem. Prowadzenie drużyny mutantów w tym momencie mogłoby być dla niego kłopotliwe. Wydaje się więc, że najlepszym posunięciem byłoby wykonanie podobnego zabiegu jak w komiksach, gdzie Wolverine'a zastąpiła jego przyrodnia córka. Mowa tu o X-23, która zadebiutowała już w filmowym uniwersum mutantów i wzięła udział w pożegnaniu Jackmana w filmie Logan. Aktorka wcielająca się w tę postać, Dafne Keen, jest jednak zbyt młoda, by mogła stanowić o sile uniwersum. X-Meni uwielbiają jednak podróże w czasie, nic zatem nie stoi na przeszkodzie, by Laura wskoczyła do lat 80. już jako starsza osoba i wraz z wyborem nowej aktorki była często eksplorowaną bohaterką. Postać X-23 jest z pewnością jednym z trafniejszych wyborów na zastąpienie Logana po śmierci. Bonusowo jeszcze bohater z komiksów, stosunkowo świeży i jeszcze mało znany, ale już robiący furorę. Jest to młody bohater, ale Quentin Quire na pewno jest nietuzinkowy. To bezkompromisowy chłopak, wredny i zdradziecki. Jego różowe włosy wyróżniają go na tle innych dzieciaków z Instytutu, a także zakłada bardzo ciekawe koszulki. Quentin jest potężnym telepatą, jego procesy myślowe przebiegają niezwykle szybko. Jego moce dają mu kontrolę nad umysłami innych, odporność na sondy mentalne oraz wszelkie ataki psioniczne. Ma niesamowity profil charakterologiczny i przy odpowiednim castingu mógłby wnieść bardzo dużo pozytywnego zamieszania do filmów z uniwersum mutantów. Może nie zastąpi Wolverine'a, ale z pewnością chciałoby się go zobaczyć na dużym ekranie.
Źródło: 20th Century Fox
Twórcom z pewnością nie będzie łatwo zastąpić takiego bohatera jak Wolverine odgrywanego przez znakomitego Hugh Jackmana. Nie tylko ze względu na wysokie umiejętności tego aktora, ale też z braku wyraźnych następców. Komiksy są bardzo bogate w różne twarde charaktery, ale nie wszystkie na ten moment nadają się do wprowadzenia w uniwersum mutantów. Rany po odejściu Jackmana są jeszcze świeże i pewnie minie trochę czasu, zanim przytrafi się godny następca.
Gifted: Naznaczeni. Nowa era dla mutantów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj