Najlepsze komiksy 2016 roku [lista aktualizowana]

WYBIERZ MIESIĄC:

STYCZEŃ/LUTY – MARZEC/KWIECIEŃ – MAJ/CZERWIEC - LIPIEC/SIERPIEŃ - WRZESIEŃ/PAŹDZIERNIK - LISTOPAD/GRUDZIEŃ

NAJLEPSZE KOMIKSY - WRZESIEŃ

Mooncop

Mooncop Toma Gaulda to komiks prosty, ale w żadnym wypadku nie można go określić banalnym. Jest to przemyślana i konsekwentnie zrealizowana, uniwersalna wizja, w której ważniejsze od samej akcji jest skłonienie czytelnika do odrobiny zadumy. Doskonały przykład na to, że nie trzeba wymyślnych rysunków i zakręconej, wielowątkowej fabuły, by stworzyć komiks sugestywny.

Źródło: Wyd. Komiksowe

Space Dumplins

Kosmiczne rupiecie, czyli najnowszy komiks amerykańskiego mistrza pióra i pędzla, Craiga Thompsona, to ciepła, wzruszająca, pasjonująca, a nade wszystko wciągająca opowieść w konwencji science fiction, skierowana do młodszego czytelnika. Album o wysmakowanej, przepięknej oprawie graficznej i żywych barwach, będących dziełem uznanego kolorysty, Dave’a Stewarta.

Źródło: Timof Comics

NAJLEPSZE KOMIKSY - PAŹDZIERNIK

Hugo

Jednotomowe wznowienie pięciozeszytowej serii, którą z sentymentem wspominają czytelnicy stawiający swoje pierwsze czytelnicze kroki na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Jeśli szukacie naprawdę fajnego komiksu dla (nieco) starszych dzieci, to w te pędy powinniście się ustawić w kolejce po integrala Hugo. Jest w nim wszystko: magia, humor, przygoda, sympatyczne postaci i niesamowite, fantastyczne stworzenia i krainy.

Źródło: Egmont

Nieskończoność

Wielki event Marvela, u nas rozbity na trzy niezależne komiksy (Avengers #04: Nieskończoność, New Avengers #02: Nieskończoność, Nieskończoność), których strony najlepiej czytać w określonej kolejności. To kosmiczna bitwa, w której niemalże cały wszechświat Marvela zmierzy się z pradawnymi Budowniczymi - jest to jedna z lepszych superbohaterskich fabuł ostatnich lat. Jonathan Hickman rozpisał tu świetną historię, ze swoim tempem i dramaturgią, którą lektura w osobnych kawałkach może zniszczyć.

Źródło: Świat Komiksu

Kościsko

KaeReL, jeden z najlepszych polskich twórców komiksów, wraca z nowym albumem. I kolejny raz udowadnia, że wyśmienity komiks może wymykać się wszelkim klasyfikacjom. To historia, która potrafi zaskoczyć niemal każdego, jej autor świetnie porusza się po świecie słowiańskich mitów (i rysuje postacie z nich pochodzące lekko, jakby od niechcenia, ale przy tym tak wyraziście, że tylko pozazdrościć), nie oszczędza swych bohaterów, ale przy tym cały czas ufamy mu, że wie dokąd zmierza i historia ta w finale nas wszystkich w pełni zadowoli.

Źródło: Kultura Gniewu

Miracleman

Miracleman to czytelnicze doświadczenie z rodzaju naprawdę niezwykłych. Podczas kilku godzin lektury dostajemy w pigułce zarys kompletnej historii komiksu superbohaterskiego. Od niewinnych początków do przemyślanego w najdrobniejszym detalu, symbolicznego końca.

Źródło: Mucha Comics