36. Gotyk

Historię opowiedzianą przez jednego z największych ekscentryków brytyjskiego kina, czyli Kena Russella, można nazwać genezą powstania literackiego Frankensteina, Gotyk opowiada bowiem o niezwykłym spotkaniu, do którego doszło w pewną czerwcową noc 1816 roku w willi Lorda Byrona, które to posłużyło Mary Shelley za inspirację przy tworzeniu jej najsłynniejszego dzieła. To właśnie na podstawie pamiętników Shelley, która opisała to spotkanie, Russel postanowił nakręcić swój film. Oniryczny klimat, mieszanie wydarzeń rzeczywistych i rozgrywających się jedynie w wyobraźni bohaterów, a do tego mamy jeszcze atmosferę postępującej psychozy wciągającej nas w narkotyczny wir akcji, która stara się odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście w willi Byrona doszło do powołania mrocznego nowego bytu. Klimat seansu spirytystycznego, oblewanego przez bohaterów nalewką z opium, fantastycznie prezentuje się w wizji Russella. Gotyk to kino atmosfery, horror najwyższych lotów. Szkoda, że dziś już nieco zapomniany. No url

35. Harry Angel

Film Alana Parkera to jeden z najbardziej stylowych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały. Osadzony mocno nie tylko w estetyce kina grozy, ale i czarnego kryminału, oferuje widzowi nie tylko wyborne aktorstwo (niezapomniani Mickey Rourke i Robert De Niro), ale również przewrotną historię i znakomity, nieco senny klimat świata pełnego magii, tajemniczych obrzędów voodoo i... iście piekielnych puent. Film Parkera to reprezentant starej szkoły straszenia, nieco bardziej wysublimowanej i dalekiej od efekciarstwa. Diaboliczna atmosfera szybko udziela się widzowi, a klimat (i nie tylko) można ciąć tu nożem. No url

34. Opowieść o dwóch siostrach

Każdy, kto horrory ogląda nie tylko od święta, wie, że Azjaci są prawdziwymi mistrzami klimatu. Nie licząc przedstawicieli azjatyckiej ekstremy, twórcy ze Wschodu potrafią jak mało kto wymyślać historie pełne metafor, niejasności i atmosfery psychozy. Opowieść o dwóch siostrach wykorzystuje co prawda standardową horrorową ikonografię z tajemniczym domem, wredną matką i uległym mężczyzną na czele, ale robi to w taki sposób, aby nie dać nam spokoju jeszcze długo po seansie. Opowieść... to jeden z najlepszych horrorów psychologicznych, który nie tylko skutecznie operuje grozą, ale również porusza – bo w tym horrorze sporo jest zwyczajnego ludzkiego dramatu, który czyni całość jeszcze bardziej przerażającą. Film koreańskiego twórcy to zdecydowanie rzecz dla miłośników główkowania jeszcze długo po seansie. No url

33. Ghostbusters

Horror, wbrew wszelkim oczekiwaniom, wyjątkowo chętnie brata się z komedią. Jednym z najlepszych efektów tego zadziwiającego mariażu są Pogromcy duchów, czyli prawdziwa klasyka kina lat 80. Opowieść o trójce facetów, którzy trudnią się oczyszczaniem Nowego Jorku z obecności złośliwych duchów, to prawdziwa beczka śmiechu, która bawi kolejne pokolenia widzów. Elementy grozy pokazane są z dużym dystansem i w połączeniu ze świetnym humorem sytuacyjnym stworzyły niepowtarzalną jakość, która sprawdziła się jeszcze w sequelu. Dziś Pogromcy duchów to rzecz kultowa, chętnie cytowana w filmach gatunku, na której wychowują się kolejne młode pokolenia miłośników grozy. No url

32. The Fearless Vampire Killers

Roman Polański po Wstręcie i Matni, czyli filmach obdarzonych szczególnie ciężkim, psychologicznym klimatem, postanowił zagrać coś na wesoło. Efektem jego pracy okazał się film Nieustraszeni pogromcy wampirów, który w humorystyczny sposób ujmuje schemat wampirzego kina. Znawca wampirzej natury, Abronsius, wraz ze swoim asystentem, Alfredem, wyrusza do tajemniczego zamczyska, aby stawić czoło niebezpiecznemu krwiopijcy – hrabiemu von Krolockowi. Po drodze spotyka ich szereg różnych mniej lub bardziej nieprzyjemnych wydarzeń, a i samo starcie z groźnym wampirem nie jest łatwe. Horror Polańskiego ma w sobie dużo zarówno z kina grozy, jak i komedii slapstickowej, przy czym samo zakończenie jest niezwykle fatalistyczne jak na obydwa te gatunki. Niemniej jednak sam film uwodzi pięknymi zdjęciami, klimatem tajemniczej karpackiej wsi i fantastyczną historią, która wyraźnie zapisała się w historii kina grozy. No url

31. Only Lovers Left Alive

Jim Jarmusch dał wampirzemu nurtowi to, czego potrzebował od dłuższego czasu: porządnego, odświeżającego kopa. Senna, nieco dekadencka atmosfera, fantastyczne zdjęcia, muzyka oraz rewelacyjnie nonszalanccy Tom Hiddleston i Tilda Swinton w rolach pary krwiopijców wypełniają każdą minutę niezapomnianymi doznaniami. Ten film to narkotyk wprowadzający widza w totalnie odlotowy, hipnotyczny trans. Kino wampiryczne zostało tutaj w znakomity, odważny i nieszablonowy sposób zreinterpretowane, odkrywając przed widzem nową twarz krwiopijcy. No url

30. The Babadook

Debiutancki film Jennifer Kent to prawdziwa perełka niezależnej sceny horroru. Australijska reżyserka potwierdziła banalną, ale często zapominaną prawdę, że mniej czasami znaczy więcej. Znakomite zdjęcia (autorstwa polskiego operatora!) i scenografia, wyborne aktorstwo dwójki głównych aktorów, na których w zasadzie opiera się cała historia, a przede wszystkim ciekawy scenariusz napisany przez samą reżyserkę sprawiły, że obok Babadooka trudno przejść obojętnie. Nie jest to typowy horror, raczej film z pogranicza kina grozy i thrillera psychologicznego, niemniej jednak duszny, schizofreniczny klimat i lęk, który funduje nam sama podświadomość podczas seansu, zapadają w pamięci na długo. No url
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj