"Supergirl"

CBS - premiera: listopad

Tworzenie seriali opartych na najpopularniejszych komiksach stało się w amerykańskiej telewizji trendem. Każda ze stacji telewizyjnych chce mieć w swojej ramówce komiksowy projekt - również CBS, która dotychczas cechowała się emitowaniem dramatów proceduralnych i sitcomów. Czy "Supergirl" trafi w gusta widowni? A może poniesie porażkę?

Pierwsze zwiastuny wskazują, że mamy do czynienia z produkcją podobną do "The Flash". Główna bohaterka to pod względem zachowania Barry Allen w spódnicy. O ile długi, bo trwający aż 7 minut skrót pilota (który trudno nazwać trailerem) wypadał przeciętnie, to już jego krótsza wersja wyglądała znacznie lepiej. Twórcy celują w rozbudowane uniwersum DC, planują inwestować w efekty specjalne i uważają, że są w stanie przyciągnąć przed telewizory fanów komiksów - nawet tych, którzy dotychczas w poniedziałki o 20:00 oglądali "Gotham". Pojedynek obu produkcji zapowiada się nadzwyczaj ciekawie.

[video-browser playlist="695907" suggest=""]

Pytanie tylko, czy Kara-Zor El, kuzynka Supermana, będzie na tyle ciekawą i rozwijającą się postacią, by jej przygody oglądać z zainteresowaniem każdego tygodnia. Wiele wskazuje na to, że twórcy celować będą w proceduralny charakter kolejnych odcinków. Sukces produkcja CBS osiągnie jednak tylko wtedy, gdy każdy epizod rozwijał będzie wyrazisty główny wątek.

"Minority Report"

FOX - premiera: wrzesień

Mija już 13 lat od czasu premiery kinowego hitu Stevena Spielberga pt. "Minority Report" z Tomem Cruise'em w roli głównej. Mimo to dla scenarzystów wizja przedstawiona w tamtym filmie jest na tyle aktualna, że z powodzeniem może funkcjonować jako serial. "Minority Report" warto sprawdzić już od pierwszego odcinka choćby dlatego, że dobrych seriali science fiction w telewizji ogólnodostępnej jest mało. Pytanie tylko, ile w nowej produkcji stacji FOX będzie ciągłej fabuły, a ile proceduralnej papki powtarzanej w każdym odcinku.

[video-browser playlist="699653" suggest=""]

Akcja ma rozgrywać się 10 lat po wydarzeniach przedstawionych w filmie i skupić się na jednym z jasnowidzów, który razem z policjantką eliminuje przestępstwa mające dopiero się wydarzyć. W rolach głównych zobaczymy Meagan Good i Starka Sandsa. "Minority Report" ma niezłą pozycję wyjściową w ramówce - emitowany w poniedziałki o 21:00 uniknie tłoku z godziny 20:00 i ma szansę powalczyć o widza m.in. z produkcją CBS pt. "Scorpion".

"Scream Queens"

FOX - premiera: wrzesień

Interesujący projekt Ryana Murphy'ego, Iana Brennana i Brada Falchuka, czyli twórców "Glee" i "American Horror Story". "Scream Queens" wydaje się być częściowym połączeniem obu tych produkcji. Z "Glee" wzięto bohaterów uczących się w college'u, z kolei z produkcji FX - tytułowy horror. "Scream Queens" określany jest jako horror komediowy czerpiący z gatunku slasher, w którym elementy zabawne mają przeplatać się z przerażającymi. Nawet jeśli wydaje się to w tej chwili zwyczajne i nijakie, to projekt zyskuje przez tworzenie go w formie antologii.

[video-browser playlist="699654" suggest=""]

Każdy sezon ma opowiadać o innych bohaterach i rozgrywać się w innej lokacji. Miejscem akcji 1. serii jest kampus college'u, gdzie dochodzi do serii brutalnych morderstw. W obsadzie zobaczymy wiele znanych nazwisk, wśród których znajdują się idole młodego amerykańskiego pokolenia: Emma Roberts, Jamie Lee Curtis, Lea Michele, Abigail Breslin, Oliver Hundson, Skyler Samuels, Keke Palmer, Nick Jonas i Ariana Grande.

"Heroes Reborn"

NBC - premiera: wrzesień

Moda na wskrzeszanie seriali anulowanych kilka lat temu dotarła też do stacji NBC. Do ramówki powraca jeden z najlepszych i najpopularniejszych seriali, jakie NBC emitowało na przestrzeni ostatnich 10 lat. "Heroes" święcili sukcesy w latach 2006-2010, niestety poziom spadał z sezonu na sezon, ale do dziś starsi widzowie miło wspominają 2 znakomite serie początkowe.

Za sterami zasiada ponownie Tim Kring, który chce odtworzyć całą historię na nowo, mimo że jest to kontynuacja wydarzeń znanych z pierwowzoru. W obsadzie pojawi się kilka znanych twarzy, w tym Jack Coleman w roli Noah Benneta. Masi Oka gościnnie powtórzy rolę Hiro Nakamury, a wśród nowych nazwisk uwagę zwraca m.in. Zachary Levi („Chuck”), który ma zagrać osobę eliminującą ludzi z mocami.

[video-browser playlist="699655" suggest=""]

Dzięki "Heroes Reborn" stacja NBC ma szansę odświeżyć nieco swoją czwartkową ramówkę, ale w starciu z komediami CBS może być to trudne zadanie. Wypada jednak wierzyć, że nie będzie to tylko jednorazowy event, a za wskrzeszeniem popularnych "Herosów" pójdzie większa historia na przynajmniej 2 serie.

"Legends of Tomorrow"

CW - premiera: midseason 2016

Kolejny serial stacji CW, który może podbić serca widzów, tak jak w poprzednim sezonie zrobił to "The Flash". Za stworzenie "Legends of Tomorrow" odpowiadają ci sami ludzie, którzy pracują przy "Arrow" i wspomnianym "The Flash": Andrew Kreisberg, Greg Berlanti i Marc Guggenheim. Projekt na papierze wygląda absolutnie genialnie, a zwiastun zapowiadający produkcję tylko to potwierdził. Pytanie tylko, jak bardzo będzie różnił się odbiór serialu, w którym występuje kilku bohaterów, od produkcji skupionej tylko na jednej postaci.

[video-browser playlist="699656" suggest=""]

Tytułowe Legendy to w serialu CW: Ray Palmer a.k.a. Atom i Sara Lance a.k.a. Canary z „Arrow” oraz bohaterowie znani z „The Flash” – Victor Garber wcielający się w dr. Martina Steina (połowa Firestorma), Wentworth Miller jako Leonard Snart a.k.a. Captain Cold oraz Dominic Purcell jako Heat Wave. Dołączą do nich: Rip Hunter a.k.a. The Traveler, którego zagra Arthur Darvil, oraz Ciara Renee jako Kendra Saunders a.k.a. Hawkgirl.

"Legends of Tomorrow" mają wszystko, by powtórzyć sukces "The Flash", a do tego krótki pierwszy sezon (13 odcinków), oznaczający brak zapychaczy i wciągającą, dobrze rozplanowaną historię.

"The Player"

NBC - premiera: wrzesień

"The Player" to jedyna nowość NBC, która – przynajmniej na pierwszy rzut oka – prezentuje jakąś oryginalną koncepcję (nie umniejszając nic "Heroes Reborn", które jednak jest kontynuacją istniejącego formatu). W pojedynku gwiazd „Strike Back” wygrywa więc według nas Philip Winchester, którego przygody będziemy pewnie śledzić z większą uwagą niż wtórne i średnio prezentujące się „Blindspot” z Sullivanem Stapletonem. [video-browser playlist="699298" suggest=""] Pozycja wyjściowa serialu jest dobra. Powinien on sobie nieźle radzić w czwartek o 22:00, a historia już na samym starcie obiecuje nam sporo akcji i wymieszanie formuły proceduralnej z ciągłą fabułą. Rzecz dzieje się w Las Vegas i opowiada o byłym żołnierzu, którego misją będzie powstrzymywanie wszelakiego rodzaju zbrodni, ale z ciekawym twistem – członkowie tajemniczej organizacji będą stawiać grubą kasę (i kto wie jakie inne fanty) na powodzenie danej operacji lub jej fiasko. Jak w kasynie. Pilnować głównego bohatera i czuwać nad wszystkim będzie natomiast Wesley Snipes, co jeszcze bardziej zachęca, aby dać tej produkcji szansę.   Na stronie drugiej m.in. "Limitless", "The Muppets" i "Quantico".
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj