Barrowman w rozmowie z amerykańskimi mediami sugeruje, że Merlyn prawdopodobnie pozostanie w pokojowych stosunkach z Oliverem Queenem (Stephen Amell) i jego sojusznikami.
- Dla mnie wygląda to tak. Wierzę, że Malcolm ma w sobie coś co sprawia, że do tych ludzi podchodzi ze spokojem i szacunkiem. Być może dlatego, że jego syn Tommy ich znał. A być może traktuje Olivera jako własnego syna. Wie też, że jego córka jest w Team Arrow, a on trenował ją, by teraz mogła robić użytek ze swoich umiejętności. Jeśli jednak przyjdzie mu kogoś zabić. Zrobi to - tłumaczy Barrowman.
Czytaj także: „Supergirl” – zwiastun 1. sezonu, nowe sceny
Aktor odniósł się również do swojej nowej roli w serialu, bowiem od 4. sezonu funkcjonował będzie jako nowy Ra's Al Ghul.
- Na pewno nowy Ra's nie będzie tak przerażający dla widzów. Gdy Ra's stał przed Malcolmem, ten czuł strach. Warto jednak zapytać, czy wtedy faktycznie Malcolm był przerażony, a może tylko świetnie manipulował uczuciami swojego przeciwnika? Malcolm to świetna postać, która zawsze ma jakiś plan i tak naprawdę nie da się rozpoznać, czy mówi prawdę - tłumaczy aktor.
"Arrow" do ramówki powraca w październiku.
Źródło: CBM / Fot. CW