Podczas spotkania z Jimmem Kimmelem aktor Ross Marquand został poproszony o odegranie, w jaki sposób według niego odbieraliby OIscara jego koledzy po fachu. Nagranie zostało wykorzystane do stworzenia kompilacji deepfake'ów.
Technologia deepfake zatacza coraz szersze kręgi. Widzieliśmy już, jak dzięki niej można sprawić, aby w
Terminatorze 2 głównego bohatera zagrał
Sylvester Stallone zamiast
Arnolda Schwarzeneggera. Teraz youtuber VillainGuy postanowił przerobić przy wykorzystaniu tej technologii nagranie z występu
Rossa Marquanda w programie
Jimmiego Kimmela. Ross odegrał w nim scenkę, w której pokazał, jak znani aktorzy mogliby zachowywać się podczas odbierania Oscarów.
Oto jak dzięki deepfake Marquand nie tylko wcielił się w swoich kolegów po fachu, lecz także przybrał ich wirtualną twarz:
Trzeba przyznać, że algorytm w niektórych przypadkach zadziałał rewelacyjnie.
Kevin Spacey, Sylvester Stallone i
Christian Bale wyglądają jak żywi, oprogramowanie świetnie oddaje mimikę ich twarzy. Ale sztuczna inteligencja nie jest doskonała - niezbyt dobrze poradziła sobie z odwzorowaniem mikroekspresji twarzy
Matta Damona.
Co ciekawe, do nagrania odniósł się nawet główny zainteresowany, Ross Marquand. Aktor przyznał na swoim profilu twitterowym, że jest pod wrażeniem jakości spreparowanych deepfake'ów. Stwierdził także, że jest internet w jest w jego oczach miejscem jednocześnie fascynującym i przerażającym, a sam film przyrównał do serii
Czarne lustro.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h