Producentka wykonawcza serialu Arrow, Wendy Mericle, zapowiedziała, że w 5. sezonie serii zobaczymy inspirowane m.in. Grą o tron podejście do scen walki. Wtóruje jej wcielający się w rolę tytułowego bohatera, Stephen Amell.
Stephen Amell już wcześniej zapowiadał, że w 5. sezonie serialu Arrow zobaczymy nakręcone w jednym ujęciu sceny walki, cechujące się niespotykanym do tej pory w produkcji poziomem brutalności. Fani przyjęli tę zapowiedź z dużą rezerwą; już wcześniej wyrażano bowiem niezadowolenie ze sztucznych i schematycznych bijatyk, prezentowanych w serii stacji CW. Zmiany w tej materii zapowiada producentka wykonawcza, Wendy Mericle:
Mogę powiedzieć, że wygląda to (sceny walk - przyp. aut.) niesamowicie. Jesteśmy teraz częścią wielkiego, telewizyjnego uniwersum, do którego należy m.in. Game of Thrones, a także sposób, w jaki prezentują oni przemoc czy walki, więc naszym zadaniem jest spróbować zrobić coś podobnego. Jest krwawo. To kompletnie cię wciąga. Pokażemy teraz dużo więcej pierwszoosobowej akcji - nie tylko spojrzenia na historię. Stephen był wielkim zwolennikiem, by to zrobić. To będzie naprawdę realne i bezkompromisowe.