 
 
                                    Tyrese Gibson od tygodni prowadzi w sieci kampanię mającą na celu dać mu rolę w filmie "Green Lantern Corps" opartym na komiksach DC. Sugerował wcześniej spotkania z Warner Bros., ale do dziś były to jedynie spekulacje.
Teraz w wywiadzie z Colliderem aktor oficjalnie potwierdza, że miał kilka spotkań z ludźmi z Warner Bros. i rozmawia z nimi o roli Zielonej Latarni. Nie są to jednak jeszcze oficjalnie negocjacje kontraktu, więc jeszcze wszystko może się zmienić.
- Miałem kilka spotkań z Warner Bros., więc zobaczymy, co się wydarzy. Wierzę, że w kinie potrzeba więcej czarnoskórych superbohaterów, ale to nawet nie jest moją motywacją. Po prostu myślę, że byłbym najlepszą Zieloną Latarnią, a biorąc pod uwagę, że fani i osoby mnie wspierające wydali jakieś 6 miliardów dolarów na bilety do kin, myślę, że jest tutaj grupa fanów chcących zobaczyć, jak nakładam zielony strój i robię swoje. Chciałbym dziś coś potwierdzić, ale nie mogę.
Prawdopodobnie chodzi o rolę Johna Stewarta, czyli czarnoskórego członka korpusu Zielonej Latarni. "Green Lantern Corps" zadebiutuje w 2020 roku.
Źródło: Collider.com / zdjęcie główne: materiały prasowe
 
 
    
 
 
                        
 
         
                                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
                    
                     
             
             
             
            