Oscary, wszędzie Oscary – ta parafraza znanego mema doskonale pasuje do pierwszych miesięcy w roku, kiedy to pasjonaci kina żyją praktycznie tylko jednym tematem. Kto został nominowany, a kto pominięty? Z jakich powodów właśnie ten film dostał najwięcej nominacje? Kto jest pewniakiem do statuetki, a kto czarnym koniem? Którzy aktorzy zasługują na najważniejsze wyróżnienie, a których role są zdecydowanie przereklamowane? Dyskusje na ten temat przepełniają fora internetowe i branżowe media. Czas dołożyć swoją cegiełkę do tematu. W poniższych galeriach prezentujemy nasze typy. Od ostatniego miejsca, na którym znajduje się, naszym zdaniem, najmniej prawdopodobny zwycięzca, aż po naszego faworyta. Zapraszamy do lektury.

Oscary 2020 - Najlepszy film

Tradycyjnie zaczynamy od najważniejszej kategorii. Wśród nominowanych za najlepszy film znalazło się 9 wyróżnionych. To obrazy, które w 2019 roku prezentowały według członków Akademii najwyższy poziom, notując przy okazji przyzwoity wynik finansowy. Oczywiście każdy ma tutaj swoich „wielkich nieobecnych” (Lighthouse, Na noże), ale nie zmienia to faktu, że w powszechnej opinii mamy tu do czynienia z najważniejszymi produkcjami mijającego roku. Kto zwycięży? Jeszcze kilka miesięcy temu, nikt nie słyszał o 1917. Później, po rozdaniu Złotych Globów, mówiło się o tym obrazie w kategorii czarnego konia. Teraz film Sama Mendesa dla wielu jest już pewniakiem 92. Gali rozdania Oscarów. Obraz ma wielkie szanse zatriumfować w najważniejszej kategorii, zostawiając daleko w tyle Irlandczyka, Pewnego razu... w Hollywood czy Historię małżeńską. Oczywiście Akademia lubi zaskakiwać i nie raz przecieraliśmy oczy ze zdziwienia, widząc werdykt jurorów. Pasjonaci kina nie mieliby nic przeciwko, gdyby i tym razem zgotowano nam niespodziankę i na najwyższym stopniu podium staną Parasite. Czy Amerykańska Akademia jest gotowa na nieanglojęzyczny film zdobywający najważniejszą nagrodę filmową? Wątpliwe, zwłaszcza że Parasite ma już na koncie Złotą Palmę z Cannes, więc według logiki Akademii, „swoje już wygrali”. Poza tym film jest niekwestionowanym faworytem kategorii międzynarodowej, dlatego tutaj raczej nie należy się spodziewać większych zaskoczeń. Mimo to liczymy na niespodziankę i stawiamy Parasite wśród naszych ulubieńców. Pewne szanse ma również Quentin Tarantino, który obrazem Pewnego razu…w Hollywood oddał wspaniały hołd całemu filmowemu światu. Może członkowie Akademii będą chcieli go nagrodzić za ten niezwykły wyraz szacunku?
fot. materiały prasowe
+3 więcej

Oscary 2020 - Najlepszy reżyser

Kategoria reżyserska jest często dopełnieniem tej głównej. W historii Oscarów wielokrotnie zdarzało się, że statuetka zdobyta przez twórcę była zwiastunem triumfu w najważniejszej kategorii. Czy Sam Mendes zasłużył na to wyróżnienie? 1917 to prawdziwy majstersztyk, ale nie bez powodu, pół żartem, pół serio, mówi się o operatorze Rogerze Deakinsie, jako reżyserze tego obrazu. Mimo wszystko Mendes jest tutaj faworytem, choć już ma jedną statuetkę na koncie (American Beauty). Takowej nie posiada Quentin Tarantino. Zwycięstwo twórcy Pulp Fiction byłoby jak najbardziej zasłużone, ale niespodziewane. Wśród reżyserów w tyle peletonu znajduje się jedynie Todd Phillips. Wielu w ogóle miało wątpliwości czy powinien on się znaleźć wśród najlepszych. Jego obecność sprawia, że brak Grety Gerwig (Małe kobietki) jest jeszcze bardziej odczuwalna.
fot. Instagram/Todd Phillips

Oscary 2020 - Najlepsza aktorka pierwszoplanowa

Filmy filmami, reżyserzy reżyserami, ale przecież na Gali rozdania Oscarów to aktorzy są najważniejsi. W tym roku mamy wyjątkowo ciekawe rozdanie. Zacznijmy od aktorek w kategorii pierwszoplanowej. Kto stworzył najciekawszą kobiecą kreację w 2019 roku? Według wielu była to Renée Zellweger w filmie Judy. Inni są zdania, że to Scarlett Johansson w Historii małżeńskiej pokazała największą aktorską maestrię. Rozgrywka będzie toczyć się pomiędzy tymi dwiema paniami. Ta pierwsza ma już Oscara na koncie, a teraz wraca w chwale po dłuższej nieobecności. Scarlett zdobyła w tym roku dwie nominacje, więc ma większe szanse na zwycięstwo niż pozostałe nominowane. Jeśli już miałaby zdobyć statuetkę, niech to będzie właśnie za Historię małżeńską, bo jej kreacja w tym filmie jest po prostu olśniewająca. Pozostałe panie znajdują się daleko z tyłu, choć na przykład takiej  Saoirse Ronan w Małych kobietkach nie można absolutnie nic zarzucić.
fot. materiały prasowe

Oscary 2020 - Najlepszy aktor pierwszoplanowy

Podobna sytuacja ma miejsce w pierwszoplanowej kategorii aktorskiej. Dwóch murowanych kandydatów, pomiędzy którymi trudno wyłonić jednego zwycięzcę. Serce podpowiada, że powinien to być Joaquin Phoenix (Joker), ale głowa mówi, iż to Adam Driver (Historia małżeńska) zdobędzie najważniejszą nagrodę. A jak wygląda sytuacja z pozostałymi kandydatami? Antonio Banderas stworzył niesamowitą kreację wrażliwego artysty w Bólu i blasku Pedro Almodovara. Aktor zdobył za swoją rolę nagrodę w Cannes, ale może i Amerykańska Akademia zdecyduje się go docenić za ten występ? Leonardo DiCaprio jako Rick Dalton w Pewnego razu…w Hollywood był jeszcze bardziej sugestywny niż w oscarowej Zjawie, ale druga statuetka dla Leo byłaby tutaj niewątpliwym ewenementem. Najmniejsze szanse z całej piątki ma Jonathan Pryce, choć trudno oceniać jego kreacje w Dwóch papieżach inaczej niż w kategorii wielkiego występu.
fot. Netflix

Oscary 2020 - Najlepszy aktor drugoplanowy

Jeśli chodzi o drugoplanowe role męskie, wątpliwości co do laureata nie ma. Brad Pitt wreszcie zgarnie swoją pierwszą statuetkę, co będzie wydarzeniem na skalę zwycięstwa Leonardo DiCaprio w 2016 roku. Cliff Booth nie jest najlepszą rolą w filmografii aktora. Pitt nie został doceniony wcześniej za wspaniały występ w 12 małpach, a za świetne kreacje w Siedem i Podziemny krąg w ogóle go nie nominowano. W obrazie Tarantino DiCaprio był dużo lepszy, jednak to Brad najprawdopodobniej zdobędzie Oscara. Oczekiwania opinii publicznej są tak duże, że inny werdykt niż zwycięstwo tego aktora wywołałby prawdopodobnie zamieszki na szeroką skalę. Kto może zagrozić triumfowi Brada Pitta? Artysta staje w szranki z wiekowymi wykonawcami, którzy mają już statuetki na półkach. Mało prawdopodobne, żeby Pacino, Hopkins, Pesci i Hanks powtórzyli w tym roku sukcesy z przeszłości. Obiektywnie rzecz biorąc, to Al Pacino dał z siebie najwięcej w netflixowym Irlandczyku i to on powinien dostać drugiego Oscara w karierze.
Źródło: materiały prasowe

Oscary 2020 - Najlepsza aktorka drugoplanowa

Faworytką w kategorii drugoplanowej kobiecej jest Laura Dern portretująca prawniczkę w Historii małżeńskiej. Aktorka powalczy tutaj między innymi ze Scarlett Johansson, która również wymieniana jest wśród potencjalnych zwyciężczyń. Jej rola w Jojo Rabbit, mimo że ciekawa i dobrze zagrana, jest dużo mniej sugestywna niż występ Dern w Historii Małżeńskiej. Ciekawiej prezentuje się Florence Pugh, o której już się mówi w kategorii przyszłości Hollywood. Szkoda, że Akademia nie zdecydowała się wyróżnić jej wybitnej roli w Midsommar. W biały dzień.
fot. Warner

Oscary 2020 - Najlepszy scenariusz oryginalny

Bardzo ciekawie prezentuje się sytuacja wśród nominowanych za scenariusz. Szczególnie kategoria scenariusz oryginalny jest wyjątkowo mocno obsadzona. Na noże powala świetną koncepcją kryminalną, a Historia małżeńska dialogami wbijającymi w fotel. Gdyby nie te dwa filmy, to Parasite byłby tutaj murowanym faworytem do zwycięstwa – ze świeczką szukać tak dziwacznej, a przy tym precyzyjnej opowieści we współczesnej kinematografii. To jednak nie wszystko - mamy tu przecież jeszcze Pewnego razu...w Hollywood i 1917. Ciężko będzie wyłonić najlepszego, ale my stawiamy na Na noże i Parasite. Prawdziwy scenopisarski Mount Everest łączący ambitniejsze treści z rozrywką dla szerokiej widowni.
fot. Universal Pictures

Oscary 2020 - Najlepszy scenariusz adaptowany

Członkowie Akademii z pewnością będą chcieli wyróżnić Taikę Waititiego, jako jednego z najbardziej obiecujących współczesnych reżyserów oraz Gretę Gerwig, która została pominięta jako reżyserka. Artyści ci spotykają się w kategorii scenariusz adaptowany. Kto z nich zwycięży? Być może nikt, bo o laury walczą tutaj również Irlandczyk, Dwóch papieży i Joker. Sytuacja jest bardzo wyrównana, więc w tej kategorii absolutnie wszystko może się zdarzyć.
fot. Warner Bros.

Oscary 2020 - Najlepszy film międzynarodowy

Jako film międzynarodowy zwycięży Parasite – inny werdykt byłby wielką niespodzianką. Szanse Bożego ciała po pozytywnej opinii Edgara Wrighta nieco wzrosły, ale nie oszukujmy się – polski film raczej nie jest faworytem tego rozdania. Również Pedro Almodovar prawdopodobnie będzie musiał obejść się smakiem, choć jego Ból i blask to w powszechnej opinii jeden z najlepszych obrazów w filmografii hiszpańskiego reżysera.
materiały prasowe
 

Oscary 2020 - Najlepszy film animowany

Jeśli chodzi o animacje, walka będzie toczyć się zapewne pomiędzy Toy Story 4, a netflixowym Klausem. Gdzieś dalej w peletonie znajduje się Jak wytresować smoka 3, ale tym razem produkcja Dreamworks raczej nie będzie miała wielkich szans, żeby stanąć na najwyższym stopniu podium. Redakcja naEKRANIE stawia na Klausa. Przecież ze świeczką szukać tak mądrej świątecznej przypowieści.
fot. Netflix

Oscary 2020 - Najlepsze zdjęcia

Czas na kategorie techniczne. Który z nominowanych obrazów prezentował się najlepiej audiowizualnie? W kategorii operatorskiej jest tylko jeden faworyt: Roger Deakins zapewne już w niedziele odbierze swojego drugiego Oscara (wcześniej zdobył nagrodę za Blade Runner 2049). Artysta ma na swoim koncie 15 nominacji, więc najwyższy czas, żeby zaczął zbierać statuetki. Do walki z 1917 staje między innymi Lighthouse, obraz, który został doceniony tylko jedną nominacją. Film Roberta Eggersa ma w redakcji wielu fanów, jednak nawet oni wiedzą, że w kategorii operatorskiej karty zostały już rozdane.
źróło :netflix
 

Oscary 2020 - Najlepsze efekty specjalne

Wszyscy spodziewali się, że po zeszłorocznym sukcesie Czarnej Pantery, Marvel zagości na Gali rozdania Oscarów na stałe. Niestety, plany Akademii były inne, tym samym Avengers: Koniec gry największe szanse na zwycięstwo ma za efekty specjalne. Film będzie musiał zmierzyć się tutaj z innymi disnejowskimi blockbusterami – Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie i Król lew. Kto z nich wygra? Statuetkę zgarnie zapewne Disney, ale który z jego filmów okaże się zwycięzcą, dowiemy się dopiero w niedziele. Mimo wszystko, stawiamy jednak na Avengersów, ponieważ Akademia lubi nagradzać w mniej prestiżowych kategoriach filmy, które nie zostały właściwie docenione. 
fot. materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj