Dom – serial, który sprawiał, że pustoszały ulice. Co dziś ma do zaoferowania widzom?
Dom to serial Jana Łomnickiego, przedstawiający powojenne losy mieszkańców jednej z warszawskich kamienic. Po 40 latach od premiery pierwszego odcinka produkcja nadal zapewnia widzom wiele wzruszeń, lecz to niejedyny powód, dla którego warto ją obejrzeć.
Dom jest produkcją, która swego czasu cieszyła się ogromną popularnością, a rzesze miłośników ma po dziś dzień. Liczący 25 odcinków serial emitowanych był w czterech seriach w latach 1980 – 2000. Akcja rozgrywa na przestrzeni wielu lat – a dokładnie od 1945 do 1980 roku - i przedstawia powojenne losy bohaterów mieszkających w warszawskiej kamienicy na ul. Złotej 25. Dom jest pewnego rodzaju fenomenem. Jak bowiem wspominała Bożena Dykiel (wcielająca się w jedną z głównych ról), kiedy kolejny odcinek kultowej produkcji w reżyserii Jana Łomnickiego pojawiał się w telewizji, ulice pustoszały. I trudno się temu dziwić. Każdy z epizodów trwa ok. półtorej godziny i daje możliwość rozsmakowania się w przedstawianej opowieści.
Dla dzisiejszych widzów Dom stanowi przede wszystkim niepowtarzalną okazję, by poznać i bliżej przyjrzeć się nie tak przecież odległym czasom. Bohaterowie serialu napisanego przez Andrzeja Mularczyka i Jerzego Janickiego w roku 1945 roku wracają do kamienicy, w której mieszkali przed wojną. Mieli szczęście – nie zastali całkowitej ruiny, choć ich dom także wymaga odbudowy. Serial Łomnickiego jest portretem powojennego miasta, prezentuje obraz zniszczonej Warszawy. Filmowcy nie musieli nawet tworzyć specjalnej scenografii. Wszystko bowiem, co widzimy na ekranie – zniszczenia, zbombardowane budynki, ruiny – były autentycznymi pozostałościami po wojnie. Dom ukazuje jednak nie tylko odbudowę stolicy, ale i całego życia jej mieszkańców – jego nową organizację, próbę odnalezienia się w nowej rzeczywistości, powrót do względnej normalności. Nie jest to jednak oczywiście łatwe. Wspomnienia wciąż są przecież świeże, a rany jeszcze niezagojone. Serial oddaje to doświadczenie życia w powojennej Warszawie, nowej codzienności, niełatwych realiów, w których wszyscy mieszkańcy muszą nauczyć się zaradności.
Dom, oprócz tego, że oddaje nastrój panujący w powojennej Warszawie i przybliża wyzwania, jakie stają przed bohaterami, ukazuje również ważne kwestie, takie jak odbudowa wszelkiego rodzaju struktur państwowych, uniwersytetów. Podejmuje temat ustroju (pamiętna kwestia Popiołka - „Ustrój to rzecz przejściowa, brama – rzecz stała”), kwestii politycznych, nacjonalizacji, pracy socjalistycznej. Podkreśla problemy mieszkaniowe, działalność UB, temat migracji z wiosek do miast. Ten realizm, funkcja niejako dokumentująca, niewątpliwie jest niezwykle cennym aspektem serialu. W tle rozgrywających się wydarzeń znajdują się także takie wydarzenia historyczne, jak śmierć Stalina, demonstracje po zdjęciu z afisza Dziadów, wydarzenia z grudnia 1970, protesty robotników w Radomiu i Ursusie czy powstanie Solidarności. Zobaczymy też rodzące się w bohaterach pragnienie demokracji.
W tę powojenną rzeczywistość przenosi nas fortepianowa muzyka autorstwa Waldemara Kazaneckiego i jest to melodia, która idealnie pasuje do całej serii. Koresponduje z jej nastrojem i wzmacnia wydźwięk emocjonalny. Zgrywa się z nie zawsze łatwymi perypetiami mieszkańców kamienicy i rodziny Talarów. Serial przybliża bowiem nie tylko powojenne realia, ale i doświadczenie życia w ogóle. Dom oddaje pełnię ludzkiego doświadczenia, a jest to możliwe dzięki ukazaniu złożonych losów licznych bohaterów. Poznajemy przejmujące historie postaci, ich życiowe perypetie: niełatwe uczucia, romanse, zdrady, miłości - te utracone i te niespełnione. Obserwujemy zmagania z chorobą, sytuacjami granicznymi, wszelkiego rodzaju kryzysami, konfliktami rodzinnymi czy moralnymi dylematami. Twórcy nie pominęli tematu odchodzenia i samej śmierci.
Z tego też powodu Dom dostarcza widzom niezliczonych emocji, wielu wzruszeń. To bowiem serial, na którym naprawdę trudno nie zapłakać, a łzy napływają do oczu szczególnie w samym finale serii. Jesteśmy bowiem silnie związani z bohaterami, z których najważniejszym wydaje się być portretowany przez Tomasza Borkowego Andrzej Talar. Towarzyszymy mu praktycznie przez całe jego życie, od młodości po starość. Obserwujemy jego drogę zawodową, życie rodzinne, jesteśmy świadkami smutków i momentów szczęścia.
Dom to oczywiście nie tylko Andrzej Talar i jego rodzina. To produkcja, o której wartości stanowi cała galeria złożonych, niezapomnianych postaci. Każdy bohater jest przez twórców świetnie przemyślany, ma swoją historię, niepowtarzalny charakter, typowe powiedzonka czy specyficzne zachowania. Można śmiało powiedzieć, że przez to postaci znane z Domu zapadają nam w pamięć na zawsze. Bo któż nie pamięta powtarzanego przez Popiołka „końca świata” czy „riki tiki tak” i zalotów podrywacza Mundka? Dzięki różnorodności bohaterów serial był w stanie zapewnić widzom także wiele powodów do śmiechu za sprawą licznych zabawnych scen i sytuacji.
Wreszcie Dom jest niepowtarzalną okazją, by zobaczyć tak liczne grono świetnych znanych polskich aktorów w jednej produkcji. Dla części z nich role w tym serialu stały się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych kreacji, innym otworzyły furtkę dla dalszej kariery. Wszyscy miłośnicy serii pamiętają zapewne Jana Englerta w roli Mundka, Wacława Kowalskiego jako Popiołka, Zbigniewa Buczkowskiego jako Henia Lermaszewskiego czy Jerzego Bończaka w roli nowego dozorcy. W serialu podziwiać możemy także m.in. Tadeusza Janczara, Krzysztofa Pieczyńskiego, Halinę Rowicką, Witolda Pyrkosza, Agnieszkę Kotulankę czy Edytę Olszówkę.
Chociaż od premiery pierwszego odcinka serialu Dom minęły cztery dekady, produkcja nadal ma widzom wiele do zaproponowania. Ta wielowątkowa opowieść wciąż angażuje odbiorcę, dostarczając wielu wzruszeń. Dziś jej dodatkowym, nieocenionym wręcz walorem jest to, że portretuje rzeczywistość powojennych czasów. Nie da się więc zaprzeczyć, iż Dom jest serialem, który trzeba obejrzeć choć raz.
Wszystkie odcinki serialu Dom dostępne są w TVP VOD.